Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Robertos2000

Warto korzystać z prostytutek.

Polecane posty

Gość Robertos2000

Warto korzystać z prostytutek. Panie, Panowie. Dałem taki tytuł trochę prowokacyjnie… … ale zgadza się. Dlaczego? Jestem singlem. W życiu „zniszczyłem” dwa swoje związki przez to ze NIE KORZYSTAŁEM z prostytutek, nie chodziłem na boki. Dziwne? W życiu miałem kilka związków, ale dwa razy z kobietami wyjątkowymi, prześlicznymi, wartościowymi. Takimi które czują ze się podobają i cóż….wykorzystują to. Bo każda z Was nami manipuluje. Macie to w naturze. Jak pokażemy ze nam na was zależy – to leżymy. Takie jesteście. Ja jestem zwykłym facetem, bardzo zwykłym choć mającym wiele ciekawego do zaoferowania. Stosując różne metody książkowe, wsparcie przyjaciela, i zaciskając zęby udało mi się je poderwać, zdobyć, rozkochać. Chciały być ze mną, kochać, rodzić mi dzieci. Ale wiedzące o swojej wartości nada waleczne, zadziorne, samostanowiące, często nieobecne bo gdzieś z koleżanką na zakupach, bo: w pracy 12 godz, bo pomoc rodzicom, bo wyjście z siostra a ja gdzieś na końcu tej układanki . A ja często wieczorami samotny , mówiące idź beze mnie a ja nie chciałem. Bo chciałem razem. Wystarczyło wyjść, zdradzić a przez współżycie z inną rozładować buzujące się w mnie emocje dające cierpliwość do dalszego poczekania , „ostateczne rozgrywki’. A tak często zły ze siedzę sam wybuchałem, nie złością ale żalem no i może złością. I tak rozsypywałem moje związki…..A moze jednak nie warto chodzić na bok. jeszcze tego nie zrobiłem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piegowata królewna
bo dla faceta fiut i potrzeby fiuta sa najwazniejsze🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robertos2000
bo Wy wszyskie nami manipulujecie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DamianR
Warto, a jeszcze lepiej z tych co nie pracuja w burdelu i daja za darmo. jak urodzi ci sie corka mam nadzieje ze bede z niej korzystal. A co! Warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam co napisales, i wiesz facet jestes jakas pipa . Zmarnowales 2.zwiazki i zwalasz wine na te kobiety ? A Ty sam, co im dales ? "Stosując różne metody książkowe, wsparcie przyjaciela, i zaciskając zęby ..."- uzyskales prawdopodobnie to, co jawnie ci sie nalezalo, czyli NIC. A mogles miec wszystko, nie korzystajac z tych sztuczek. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
roberto. właśnie rozmawiałam z przyjacielem, który prawie dokładnie to samo co ty powiedział o kobietach. chodzi o szybkie chodzenie do łóżka, brak etapu "przejściowego" itd. o to, że nas "testujecie" a my jak głupie gęsi wpadamy w wasze łapy, gnane dziwnym przeświadczeniem że może tak się zdobywa facetów, lub że coś z tego będzie. jakieś beznadziejne czasy, zwyczaje, jeśli tak się "testuje" kobiety. po co? nie można inaczej? jednak nie myślcie że nie jesteście oceniani tak samo z drugiej strony. napisałeś, że nie wyobrażasz sobie, że kobieta która idzie na pierwszej randce, drugiej, do łóżka może ci rodzić dzieci. ja też nie wyobrażam sobie związku z facetem który ciągnie mnie na pierwszej randce do wyra. wyobrażam sobie za to że robiłby to samo gdyby był ze mną. że nie znałabym ani dnia ani godziny kiedy by mnie zdradził. poza tym nie wyobrażajcie sobie że my jesteśmy z kamienia. jeśli jakiś facet prowokuje nas do czegoś, sexu, a jeszcze nam się podoba, bywa że czasem tama puści. to też zależy od momentu, okoliczności. może jesteśmy akurat samotne, może coś jeszcze.. kobiety nie są z papieru, wydaje mi się że jednak jesteśmy dość podobni do siebie i nie ma co się oszukiwać. czasem myślę że mamy większą żądzę niż wy. jeśli nie chcesz się szmacić nie prowokuj do tego samego innych, dziewczyn. napisałeś też że miałeś skoki na bok w związkach, bo buzowały w tobie żądze. że dla tych dziewczyn zawsze było 100 innych ważniejszych spraw od ciebie. ja myślę, może to nie będzie miłe, ale tak uważam że im na tobie nie zależało tak jak zależało tobie na nich. jeśli chcesz z kimś być odstawiasz wszystkie inne sprawy by być z tą osobą. i nie miałbyś wtedy potrzeby aby chodzić do prostytutek. jeśli twoje dziewczyny by cię prawdziwie pragnęły, tak jak ja kiedy się zakocham pragnę swojego obiektu westchnień, myślę że nie rozstawalibyście się ze sobą, nie wychodzilibyście z łóżka i wiele innych fajnych rzeczy robilibyście zawsze razem.to tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wow ow ow
Zgadzam się z anna666. Mnie osobiście brzydzą się kolesie, którzy ruchają nie wiadomo co i ile. Brzydzą mi się kolesie w klubach, którzy próbują mnie obmacywać podczas tańca. Uważajcie faceci, bo nie każda ma was za super podrywacza i playboya.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do zastanowienia się.
Przeczytałem uważnie "temat" autora i chyba anna666 nie do końca zrozumiała go. On napisał, że nie był jeszcze , a pytanie "czy warto" rzuca trochę prowokacyjnie z tym że wuczuwam ze zaczyna tak myśleć. I też mówiac lekko prowokacyjnie - powiem ze w pewnej części ma rację. Szok? Zaraz zaraz. Prawda jest taka, że ja pisze anna666 ja poznajemy kogoś to cały świat przestaje się liczyć. Czy znacie to uczucie jak człowiek jest zakochany? Nie może jeść, pracować, mysleć o czymkolwiek innym niż o ukochany. I jest to piękne jako odwzajemnione. Jak amor trafia w tym samym momencie. Wtedy było by poprostu skurwysyństwem "gdzieś chodzić." Ale też jest druga strona medalu. Często poznajmy kogoś dla siebie. Zakochujemy się. Ale ta druga osoba nas tak nie postrzega. Traktuje nas jak kogoś poprostu ciekawego. Może ta osoba jest na innym etapie życia? praca, początek pracy, egzaminy, mocne więzi rodzinne. Nie jest powiedziane, że nas nie pokocha. Trzeba ją rozkochać, pokazać ze jestesmy ciekawym człowiekiem. No tak. Ale my w tym momencie jestesmy zakochani- nie mozemy jeść, spać i co chcemy zrobić zarzucić jak milionem smsmów, kwiatów - bo koledzy i inne sprawy stały się mało ważne. I mozemy przestraszyć, mozemy usłyszeć że dusi się. I aby nie zwariować warto czasem być obok kogoś. Auto napisał ze warto do prostututki ale to moze być inna dziwczyna - ale na ta nie mamy ochoty bo kochamy inną. Wiec wracamy ze swoimi emocjami (nie koniecznie cielesnymi) do PROSTYTUTKI. Aby nie siłe i dystans do walki o tę jedyną. Temat (topic?) jest do ciekawy i porusza głębsze problemy męskiej psychiki niż zwykłe zegadnienie korzystania z kurwe delikatnie tutaj nazwanych prostytutkami. A przy okazji facetów odsyłam do lektury "szkoła uwodzenia" lub filmu "Testosteron". Zyczę wszytkim zakochania się w tym samym momecie. Bo to jest cudowne. Ale niestety życie to nie matematyka. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypierdalacz poranny
Warto i jest to tańsze niż zona, kochanka, utrzymanka, dziewczyna. Suma summarum - najbardziej ekonomiczna wersja (finanasowo i psychicznie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się z anna666 co do niesymetryczności w postrzeganiu płci... a jeśli chodzi o Ciebie chłopcze, to myślę, że to jest Twój wielki problem to myślenie penisem i wcale nie mam na myśli tych tytułowych prostytutek... po prostu penis za Ciebie wybiera dziewczyny, a nie głowa... piszesz, że one takie były wyjątkowe, bo były śliczne... i na tym ta ich wyjątkowość się kończy chłopczyku, bo wartościowe to chyba nie były, skoro sobie pogrywały z Tobą bez wyrzutów sumienia.... a z drugiej strony Ty - jakby nie mający swojego życia, ani zainteresowań czy przyjaciół, cały czas najchętniej przyklejony do jakiejś ślicznotki, że aż się czuje z tego postu, że ma się Ciebie dość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magic moments
po co w ogóle wchodzic w dyskusje z męską szmatą......CZŁOWIEKU, PAMIĘTAJ, UBLIŻAJĄC KOBIETOM UBLIŻASZ SOBIE.....ZOSTAN GEJEM,ODPIERDOL SIĘ, PRZEPRASZAM JAK CI SIE NIE PODOBA.....wydaje ci sie ze jesteś fajny? oj, pogadałabym z Tobą......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magic moments
nick masz już pedalski....hm....wycisz sie, i zapytaj samego siebie, czego pragniesz robertos? moze paru kutasów, które by cię doprowadziły do pionu? Ty nie jesteś meski, jestes obrzydliwie zakompleksiony. Powodzenia, mistrzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do zastanowienia się.
A JA SIĘ Z GOŚCIEM ZGADZAM.... Przeczytajcie moją wypowiedź....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojrzałaaaa
Ale facet ma trochę racji. My takie jesteśmy. Jak zobaczymy, że facetowi zależy to my...... Czy to wszytko musi być takie trudne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojrzałaaaa
Facet z nikiem "do zastanowienia się" też ma racje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Testosteronnn
Bardzo mądra wypowiedz: "Przeczytałem uważnie "temat" autora i chyba anna666 nie do końca zrozumiała go. On napisał, że nie był jeszcze , a pytanie "czy warto" rzuca trochę prowokacyjnie z tym że wuczuwam ze zaczyna tak myśleć. I też mówiac lekko prowokacyjnie - powiem ze w pewnej części ma rację. Szok? Zaraz zaraz. Prawda jest taka, że ja pisze anna666 ja poznajemy kogoś to cały świat przestaje się liczyć. Czy znacie to uczucie jak człowiek jest zakochany? Nie może jeść, pracować, mysleć o czymkolwiek innym niż o ukochany. I jest to piękne jako odwzajemnione. Jak amor trafia w tym samym momencie. Wtedy było by poprostu sk**wysyństwem "gdzieś chodzić." Ale też jest druga strona medalu. Często poznajmy kogoś dla siebie. Zakoch*jemy się. Ale ta druga osoba nas tak nie postrzega. Traktuje nas jak kogoś poprostu ciekawego. Może ta osoba jest na innym etapie życia? praca, początek pracy, egzaminy, mocne więzi rodzinne. Nie jest powiedziane, że nas nie pokocha. Trzeba ją rozkochać, pokazać ze jestesmy ciekawym człowiekiem. No tak. Ale my w tym momencie jestesmy zakochani- nie mozemy jeść, spać i co chcemy zrobić zarzucić jak milionem smsmów, kwiatów - bo koledzy i inne sprawy stały się mało ważne. I mozemy przestraszyć, mozemy usłyszeć że dusi się. I aby nie zwariować warto czasem być obok kogoś. Auto napisał ze warto do prostututki ale to moze być inna dziwczyna - ale na ta nie mamy ochoty bo kochamy inną. Wiec wracamy ze swoimi emocjami (nie koniecznie cielesnymi) do PROSTYTUTKI. Aby nie siłe i dystans do walki o tę jedyną. Temat (topic?) jest do ciekawy i porusza głębsze problemy męskiej psychiki niż zwykłe zegadnienie korzystania z k**we delikatnie tutaj nazwanych prostytutkami. A przy okazji facetów odsyłam do lektury "szkoła uwodzenia" lub filmu "Testosteron". Zyczę wszytkim zakochania się w tym samym momecie. Bo to jest cudowne. Ale niestety życie to nie matematyka. Pozdrawiam"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Super tekst
Stary to tygląda tak, Nie pisz kurwa wierszy dla dziewczyny, masz być prostakiem(ale z klasą) chamem(ale nie pozwól się jej nawet pobrudzić, i nie wyzywaj jej) masz być kurwa skałą i pierdolonym terrorystą który ma ją w dupie a laska na ciebie poleci, nie płacz, nie rób dla niej nic, spóźniaj się naokrągło, szmata musi poczuć że to ty rozdajesz karty, ostro ją tresuj ty kurwa rządzisz a jak ma jakieś ale to dowidzenia, twoje zdanie jest decydujące(czasem możesz wziąść pod uwage również jej) stary sztuke wyrywanie tych świń trenuje od wielu lat i doszedłem do perfekcji w tym temacie, i wszystkie laski co czytają ten post chciały by mieć takiego typa jak ja chociaż pewnie będa zaprzeczać jak leci, ale fakt jest taki że laska lubi być twoją szmatą bo to jest jej miejsce i tyle, jak zna swoje miejsce to jej się w dupie nie przewraca, a nawet jak się jej przewróci to szybko przywrócisz ją do porządku, sam mam dziewczyne któą kocham tak bardzo że życie bym za nią oddał, nigdy w życiu jej nie uderzyłem i tego nie zrobie bo gardze takim frajerstwem, nigdy w życiu żadnej laski nie zdradziłem bo trzymam się swoich zasad, ale facet musi być pierdolonym komandosem w życiu a słodkim tygryskiem w łóżku i cała sztuka polega na tym żeby odpowiednio to wszystko dobrać, ja opanowałem to do tego stopnia że jest we mnie to czego każda kobieta pragnie i powiem ci jeszcze moje ulubione powiedzenie które sam wymyśliłem "Lepiej dobrze zerżnąć laske niż porządnie ją wspierać" od wspierania ma takich jak ty od rżnięcia tego do którego odeszła, a każda laska lubi się rżnąć tylko trzeba mieć w sobie demona a nie potulną owieczke tyle w temacie ;] Ktoś zaraz napisze że jestem szowinistyczną świnią, ale uwierzcie mi że charakteryzuje mnie dosyć wysoki poziom elokwencji i to jest jeden z moich głównych atutów bo w oczach dziewczyny jestem "bardzo mądry i twardy" ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brawa :)
Racja. Bo one wszystkie bladzie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakzepokikamieniałupanego
tutaj to raczej wylgarny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bggggtghhh
Trudno powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×