Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niewiemcomawgłowie

co on myśli? stańcie przez chwile na jego miejscu.

Polecane posty

Gość niewiemcomawgłowie

jest facet. znamy się długo, ale powierzchownie. od kilku miesięcy daje mi do zrozumienia, że mu się podobam. zaczęliśmy do siebie pisać. dość intensywnie. pewnego dnia przyjechał. powiedział mi wprost, że go do mnie ciągnie, że uwielbia na mnie patrzeć. blabla. pocałował mnie i pojechał... byliśmy umówieni, że zabierze mnie na swój koncert kilka dni później. przez ten czas dużo smsowaliśmy. dzwonił po nocach. opowiadał, że już od dawna nie wie jak mnie podejść. nasze rozmowy zeszły na tor seksualny. oczywiste były podteksty. w dzień kocertu, powiedział mi, że uważa, że to nie jest dobry pomysł, żebym jechała, że wie jak to się skończy. że idziemy w coś grubego, a taki koncert, alkohol i spontan mogą doprowadzić do jednego i to się szybko skończy. powiedział, że jestem najwspanialszą kobietą jaką może mieć. nie pojechałam. wieczorem zaczął pisać smsy , że 'mogłam jednak wsiąść'. że on myśli o mnie. ze mnie pragnie. w nocy dzwonił, że do końca miał nadzieje, że wsiąde do pociągu. wczoraj nie odezwałam się pierwsza. dopiero późnym wieczorem napisał mi, dlaczego ja nie piszę. wymieniliśmy kilka smsów. napisał, że wraca do domu, że chce do mnie, że jest zazdrosny. natomiast wczoraj ja napisałam do niego pierwsza. o tak, co słychać. nic więcej. odpowiedzi nie dostałam cały dzień. nie wiem o co chodzi. co ten człowiek ma w głowie? wiem, że to tylko opis, w dodatku mało konkretny. wiem, że go nie znacie. ale spróbujcie obiektywnie postawić się w jego miejscu, bo ja nie potrafię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shane... W.PŚ.P... SS
Mi sie nie do konca wydaje ze on wie czego chce...pogóbił sie ...najlepszym rozwiazaniem bedzie rozmowa...on zrozumie i nie powinnas sie niczego bac...ani tego ze przestanie sie toba interesowac...bedzie dobrze...musi byc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet rozmowy nie zrozumie. narazie nie piszcie o seksie ani nic z tych rzeczy i poprostu \"odsun\" sie troche od niego jak mu zalezy to sie zdecyduje o co mu chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shane... W.PŚ.P... SS
zgadzam sie z osobnikiem powyzej w całej pełni...;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może kręci też na boku
z inną. W ostaniej chwili okazało się że tamta jedzie na koncert więc wymyślił taki tekst żebyś myślała że jemu tak bardzo zależy na tobie, że nie chodzi mu tylko o seks. A po koncercie musiał się jakoś wykręcić od tego co napisał dzień wcześniej a przecież chodzi mu jednak o seks to zaczął wywoływać u ciebie wręcz coś wrodzaju poczucia winy że przecież mogłaś wściąść do pociągu. A wtedy jak przez cały dzień nie odpisał na twojego smsa to pewnie był z tamtą dziewczyną i tamtej drugiej bajerował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemcomawgłowie
ja to odbieram tak, że on się boi jakiegokolwiek angażowania. natomiast nie rozumiem po c teksty w stylu 'patrzę na ciebie od 2 lat', 'jestes najwspanialsza kobieta'. blablabla. dziś nie będę mu już pisać. tego jestem pewna. ale muszę przyznać, że mam trochę zawrócone w głowie i jestem przerażona tym , o czym on myśli... myślałam też, że może jemu zależy tylko na fizyczności i widzi mnie jedynie jako obiekt seksualny, ale sam fakt, że powiedział mi, że ten koncert to nie jest dobry pomysł, ze względu na to, że doszłoby między nami do seksu, a on nie chce w takich okolicznościach i boi się, że mnie zniechęci do siebie. tylko gdzie rozum? przwczoraj sam pyta dlaczego się nie odzywam, a od wczoraj milczy jak grób. bo raczej nie wierzę w wyładowanie telefonu, albo zostawienie go gdziekolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemcomawgłowie
inna dziewczyna odpada. jestem tego pewna. dzwonił w nocy przed koncertem. o 3 i było ok. sądzę ,że raczej przeraziła go pewna słowna granica seksualności. może uznał, że za daleko się posunął w słowach. nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
kojarze ten typ, nie wrozy to wam dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemcomawgłowie
chyba się tymczasowo wycofam. nie mam zamiaru się odzywać, bo nie jestem nachalna i nigdy nie byłam. w stodunku do niego tym bardziej. może w tym wszystkim ma znaczenie fakt, że jest osobą publiczną. ja mu napisałam, żeby sobie ułożył wszystko w głowie. na co on odpowiedział, że wie, że musi, ale wie kogo chce. napisałam też, że rozumiem, że mam wrzucić dystans, więc to robię. a on stwierdził, że nie dystans, ale spokój, a że to jest różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia 78
no i mądrze zrobisz autorko! daj mu czas do przemyśleń , przez jakiś czas nie szukaj z nim kontaktu , pozwól , żeby to on zdecydował czego chce ! , powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemcomawgłowie
dziękuję oliwia. mam nadzieję, że albo to się potoczy w dobrą stronę, albo bardzo szybko wybiję sobie go z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kajkaaaa
Jestes pewna, ze on nie bierze narkotykow? Bo konsekwencji w nim nie ma zadnej. Na twoim miejscu baaaardzo dobrze bym sie mu najpierw przyjrzala, zanim bym sie zdecydowala spotykac. Dorosly i zdrowy facet tak sie nie zachowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemcomawgłowie
Kajkaaa nie sądzę. ale właśnie dziwi mnie to. krok do przodu. krok w tył. jakby się panicznie bał. jednego dnia pisze, że jest zazdrosny, że chce do mnie. następnego dnia milczy. ja rozumiem, że on jest zarobiony i ma trasę koncertową, ale to nie tłumaczy takich zawirowań...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kajkaaaa
Masz racje, nawal pracy nie moze byc wytlumaczeniem. Wiec szukaj innych. Dla mnie jego zachowanie jest niekosekwentne. A brak konsekwencji zawsze o czyms swiadczy: albo o braku dojrzalosci, albo o narkotyzowaniu sie, albo .... Zreszta, jakie by to wytlumaczenie nie bylo, badz ostrozna. Normalny, prostolinijny, uczciwy facet by sie tak nie zachowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemcomawgłowie
Katarina. właśnie. może to ma wpływ na dziwne zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×