Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Agniesia8787

moja tragedia

Polecane posty

Gość nuńkaa
ja mu się nie dziwię, jak miał depresję chociaż to nie tak łatwo odebrac sobie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuńkaa
merkaba Ty chyba nigdy nie korzystalas z tego forum.Tam kazdy ma czlowieka w de.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 lata siedziałem na tym forum jak ci pomogą jak sami se nie mogą pomóc a mi przeszły myśli dopiero jak zacząłem się modlić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuńkaa
osoby, w rodzinie których miało miejsce samobójstwo są bardziej narazone na coś takiego. Zadbajcie o siebie Agniesia, bo takie przezycia mają duzy wpływ na psychikę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuńkaa
Agniesia nie ograniczaj sie do kontaktow z ludzmi, ktorzy tez maja problemy.Wychodz do ludzi o ile to mozliwe.Nie zasklepiajcie sie w tej rozpaczy z mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna córka
Miałam 21 lat jak dowiedziałam się, że mój kuzyn, którego znałam bo był z mojego rocznika, powiesił się, bo ojciec mu dokuczał. Potem, pięć lat temu dowiedziałam się, że syn brata ciotecznego, lat 20 powiesił się, też z powodu ojca, za rok zmarła moja matka na raka, a ja byłam przy niej do końca w hospicjum. Od tamtej pory chyba nie jestem już normalna. Mało się śmieję i ciągle myślę, że to moje ostatnie dni. Muszę zmienić miejsce zamieszkania, i odciąć się od tego wszystkiego. Obecnie trwam przy chorym na demencję starczą, moim ojcu i spodziewam się w każdej chwilii jego śmierci, bo ma 82 lata. Mam dość takiego życia. Dzięki Bogu jest jeszcze internet, żeby odsapnąć i są książki i filmy które odciągają uwagę od tego błota któere mnie wciągnęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miraaaaaa
Bardzo Ci wspólczuję i wszystkich którym powiesiły sie osoby bliskie.Moja mama 2 lata temu powiesiła sie na piecu w którym był hak.Jak weszłam do jej pokoju i zobaczyłam sznur na szyi w pozycji siedzacej.Musiałam ja odciąc. To było STRASZNE!!!!! Wiok ktorego nie zapomnę do końca życia.Czas niby goi rany,o on tak powoli płynął. Bardzo pomagał mi w tych ciężkich chwilach mąż i mój jedyny brat,ktory zmarł 7 miesięcy po mamie na zawał.W dzień pogrzebu brata zmarła teściowa.Jakoś daję rade,ale jest mi bardzo ciężko.TRZYMAJCIE SIĘ DZIEWCZYNY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miał długi,ale to nie powdó zeby sie powiesic.Poza tym wisłą na klamce.miał twarz lekka we krwi,całaą popuchnietą,w ogóel kolor jego skóry był cały czarny,tak jakby zwęglony.a jak przyszli ludzie zakłądu pogrzebowego,i go podniesli to pod nim była kałuża krwi.W ogóle nie rozumiem tego,jak weszłam on siedział normalnie po turecku ręce bezwładne,i tak jakby spał, jakby tylko próbował a jednak stacił przytomnosc,zadnych saldów jakby chciał sie bronic,nic.. ale nie pasuje mi jedno skad ta krew i jego twarz wydawała mi sie taka jakby ktos go pobił. mam nadzieje ze prokuratura zrobi tą sekcje,poza tym on ni miałby na tyle odwagi zeby to zrobic,wiec do cholery sie stało,ze to zrobił.. doaodam eszce tylko ze wczesniej zmarli jego rodzice...ojciec 5 lat temu a ababcia rok niecały. wspominał cos ze go odwiedzaja,ze strasza,ale czy to mozliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elwira84
Niedawno powiesił się ojciec mojego chłopaka. Zrobił to na drzewie. Powodami były właśnie długi i chlanie. Straszna trauma ale na szczescie moj ukochany jakoś sobie radzi. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jak mam sobie radzic jak non stop go mam przed oczmi.ale mam go przed oczyma jak jeszcze zył,ciągłe mam wrażenie ze zaraz wejdzie do domu i cos powie..a tu tragiczna prawda do mnie dociera ze on juz nigdy tutaj nie wiedzie.nigdy sie nie sumiechnie..nigdy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przytulam Cie Agniesiu
a Twój wujek nie teraz spoczywa w spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gddgdgdg
niestety osoba , która się wiesza ma taki zweglony kolor... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tego co piszesz to raczej
nie było samobójstwo a morderstwo z upozorowaniem samobojstwa tak jak z moim ojcem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prosz ecie napisz jak to było z towim pjcem,dla mnie tez to sie wydaje ze to było morderstwo moim zdanie człowiek,jak sie wiesza i dusi to ma jakis odruchy obrony,a on siedział w siadzie skrzyznym tak spokojnie,jakby spał..a on był wysoki i ta linka nie była napieta ,siedział na podłodze,głowa lekko w bokl a linka była luxna,a jakby sie sam powiesił to linka by była napieta i głowa tez by była w inenj pozycji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam do wa spytanie,bardzo przezywam jego odejscie,zreszta sami widzicie, jak myslicie jest to dobry pomysł zeby jeszce przed kremacją go raz jeszcze ostani zobaczyc?on nie moze miec nomrlanego pogrzebu,bo jest w rozkładzie,ale ja go widziałam jak wisiał,owszem był nieprzyjemny zpach,widok niezbyt miły,ale jakos musiałam go zobaczyc,ale to było prze chwile,natomiast,nie pozegnałam sie z nim,i chciałabym go ostabni raz zobaczyc,ale wszyscy mi odradzają:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxx1234567
A sekcję kazałaś zrobić? Zrób sekcję bo może Ci sie śnić przecież jak to było morderstwo. I co? będziesz robić ekshumację? Póki niepochowany. Dla spokoju sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxx1234567
Nigdy nie widziałam samobójcy, ale może trzeba było policję wezwać. Oczywiście nie wiem... będziesz mieć wyrzuty sumienia do końca życia. Nie takie rzeczy się zdarzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxx1234567
Ktos widział jacy wszyscy jesteście niepociumani w tej rodzinie, miał haka na niego - albo raczej Twój wujek na kogoś i go ciachnęli jak był sam. Wielkie rzeczy. Pomogli mu, upozorowali samobójstwo. "Kolega okazał się świnią" - no wiesz... mógł sie okazać i mordercą. Czemu nie? :( Niczego nie można wykluczyć. Czemu nie wezwałaś policji jak nie podobało ci się ciało denata - w sensie miałaś wątpliwości czy to samobójstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxx1234567
Napisz co dalej!!! Idź i nalegaj na sekcję. Powiedz, że w pierwszej chwili dostałaś szoku, ale chcesz sekcję bo masz wiele podejrzeń... z biegiem czasu wszystko zaczyna ci się wydawać coraz bardziej podejrzane po prostu. I płacz. Bo tak to nie wiem ile to kosztuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxx1234567
Powiedz, że znalazłaś denata, byłaś z nim w bardzo bliskich stosunkach, że ci się dziwne sny zaczynają śnić i że nalegasz na sekcję - żeby mieć spokojne sumienie. Powiedz, że znalazłaś podejrzaną korespondencję czy ktoś cię dziwnie zaczepiał. Najlepiej, że znalazłaś listy z pogróżkami pod adresem wujcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxx1234567
W sumie szkoda, że od razu nie wezwałaś policji. To by ci dużo mogło pomóz w sensie PRAWDA bo wiesz... nie takie rzeczy są zafałszowywane, a uważam, że zimna krew i zdrowy rozsądek OD POCZĄTKU - jedynie to zdaje egzamin i ma procenty. A ty się na początku zagapiłaś... Dziwna śmierć, podejrzana. Dzwonię na policję - moje zdanie. A tak? Może ktoś będzie chciał coś zatuszować już. Zależy jak stoisz z kasą i tak dalej. To już nie to samo. MOJE ZDANIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuńkaa
Agniesia - przy samobójstwach tak czy siak pracuje prokurator. Nie wiem jak Cie pocieszyc, bo serce mi sie kraja, jak Ty tak rozpaczasz. Co do pożegnania to niby jest taka teora, ze powinno sie pozwolic osbie bliskiej pozegnac ze zmarlym, pozwolic jej zobaczyc te osobe http://www.money.pl/archiwum/wiadomosci_agencyjne/pap/artykul/psycholog;poszkodowani;w;wypadku;moga;cierpiec;z;powodu;syndromu;katastrofy,96,0,255072.html o tu tak piszą. Ale czy ja wiem, czy to dobry pomysł? Śpij dobrze (o ile dasz radę). I pisz jak będziesz miała potrzebę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuńkaa
ta kobieta, ktora sie wypowiada jest psychologiem -pracowala w policji m.in. przy zabojstwach. W ogole to jakis koszmar jest to co przezywasz:(Wspolczuję Ci bardzo. Dobranoc 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxx1234567
Szkoda, że się nie odzywa, nie? Dziś poniedziałek. No niby prokurator pracuje, sądy też , ale wiesz jak to jest... aaaaaaaa zapomnieli zrobić sekcji. Nie chciało się. Moim zdaniem trzeba ostro przeć do przodu. Zależy na jakich się trafi jak znam żywot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja wezwałam policje,posłuchajcie on sie nie opokazywał przez tydzien,cos mi to nie pasowało,bo,okna balkonowe jak i zwykłe cąły zcas tak samo było uchylone,pranie non stop wisiało,w piatek 1 poszłam tam pukałam ,ale wewnatrz było echo,nic ani telwizora albo nic,pomyślałam ze moze jest w srodku,ale boje sie otwoarzyc,nawte byłam taka ze wsadziłam nos w szpare czy przyapdke zcegos nie czuc,ale nic;/ mama wieczore psozła pod balkon i powiedziała ze w przed pokoju sie swieci,,juz mi cos nie pasowąło,ale jak pisałm wczesniej moze miał długi i boi sie inengo siwatła zapalac zeby nie wiedzieli ze ejst w domu nic we sobote 2 maja zadzwoniła do mojej mamy sasiedka która mieskza obok niego,i powiedziała ze czuc dziwny swad;/ wiec bez nieczego zadnego zatsanowienia wezwałam policje,zeby to sparwdzili poniewaz my kluczy nie mamy policja przyjechała i wezwała strazpoz arna zeby sie dstac na drugie piętro ,weszli i wszyscko było ajsne,policjant wyszedł,juz normalnie drzwiami bo było zamknieta od srodka i powiedział ze nie zyje nie werzyłam przyjechała policja,robili zdjecia,ale według tego co je robił nie wiedział działania osoób trzecich,jak on go kurwa mac tylko z przodu widział,nawet nie sprawdził i zauwazył ze za soba i pod sobą ma kałuże krwi oczywiswcie powiedziałam mojej mamie,ze skecja musi byc i czekamy dzis na decyzje ponadto dzwniłam do ery,zeby udostepnili mnie wszystkie połazcenie przychodzące i wychodzące. on miał 27 kwietnia urodziny wczoraj sie dowiedziałam ze jeszce 26 wniedziekli ktos go widział.. on zaczął staswac na prostą,wątpie zeby tak nagle chciał sie powiesic:( tak mi go bbrak.nie zapomne nigdy tego widoku,ale i tak chce go zobacZyc poraz ostani ,chce:( chcoaciaz nawet w zkałdzie pogrzebowym go nie ubiora bo ponoc jest w takim rozkałdzie,ale kurwa mac ja jest w lodówce to rozkłasac sie nie powienien!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszce jedno,jak czekalismy na prokuratora,to nie dojechała,bo była na urlo[pie majowym i prze telefon powiedziała policjantowi z kryminalnego ze sekcji nie bedzie,ale chocbym miała na głowie stanąc ona będzie. a ten co to zrobił gorzko zapłaci!!!!!Przysi,egam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×