Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Agniesia8787

moja tragedia

Polecane posty

Gość xxxxxxxxx1234567
Wiesz - pewnie to ktoś z policji i musieliby wydać kolegę. Albo sama sobie prowadź swoje śledztwo. To wymaga wielkiej cierpliwości, hartu ducha (zapomniane słowo). Ale adwokat musi widzieć kasę - no to kawa na ławę musi być. Inaczej bez sensu. I to też jest pewne środowisko itp. wiesz jak to w życiu jest. Życie jest skomplikowane... Musisz sobie obserwować - no trudno mi powiedzieć. Pewnie masz przypuszczenia. Ktoś się wygada. W razie co ŚWIADKOWIE. I uważaj bo druga strona może zbierać też swoich - FAŁSZYWYCH. W Polsce to nie ważne czy ktoś mówi prawdę czy nie. Tylko ilość w sądzie. Już to przeżyłam wszystko to wiem co piszę. Bez świadków, dowodów , że ich atom nie ruszy zgnoją cię wszyscy zwłaszcza jak nie wiesz o co poszło w sumie. Może od tego zacznij dyskretnie? :( Choć nie wiem czy to morderstwo oczywiście. No ale od czegoś trzeba zacząć? O co MOGŁO PÓJŚĆ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxx1234567
Wiesz takich świadków sobie zbieraj, że opinię mają dobrą itp. i że ci przyjdą do tego sądu. I muszą mieć ADRES. to jest najważniejsze w Polsce. No i żeby w tym sądzie się kupy dupy trzymali że tak napiszę. Starczy. A jak zapłacisz to jeszcze lepiej, to nawet przysięgać nie muszą. Ale adres musi być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dzis było w mieszakniu zbieranie śladów przez |Policje i według technika nie widzi,działania osoób trzecich,wiec najwyrazniej zrobił to sam.. mie ma sensu dalej sie w to pogrązac,poniewaz dostaje do głowy,boj sie byc sama w zamknietym mieszkaniu,nie umie zasnąc przy zgaszonym swietle,musi być oswiecone..nie wiem ale chyba dostej do łba:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxx1234567
Hmm... szkoda, że nie masz klucza do mieszkania i na własną rękę nie możesz pozbierać śladów. W sumie jeśli ci zależy pozostaje się jedynie zabawić w detektywa prywatnie ...tak myślę... :( No nic. A te klucze do mieszkania się wyjaśniły? A torba? Masz torbę czy oddałaś? Mnie dziś śnił się niezły koszmar. nawet dwa. Otóż szłam gdzieś po schodach i nagle patrzę, a tu z poręczy wygląda wielki czarny pająk ptasznik. Zaczął coś jakby ćwierkać - no wydawać jakiś odgłos i zaczął mnie gonić. Najpierw jakby mi się przyglądał a później zaczął mnie gonić. Boże - jak ja spylałam - a było to ogromne pomieszenie - coś jakby wielki pawilon handlowy, dworzec, pałac, hala jakaś , nie wiem - cieplarnia. I uciekałam jak szalona, a co trochę się odwracałam i widziłam te łapki czarne jak się ukazują :(. W końcu wpadłam w jakieś miejsce pełne roślin - widziałam, że pomiędzy tymi roślinami były ptaszniki i myszy tam łaziły. Wzięłam zakręt w lewo i uznałam, że teraz już zgubię tego wrednego pająka :(. A do tego snu i podczas ucieczki miałam muzykę z PSYCHOZY Hitchocka. No coś w tym stylu. :( Później śniło mi się że jedna osoba z mojej rodziny dostała zawał. I jeszcze jedna osoba, którą znam z widzenia. Ale ten pająk był straszny. Obudziłam się i byłam tak zmęczona - oczywiście środek nocy :(. Oczywiście wiem czemu mi się tak śniło :( Och - obym już stąd była daleko jak najszybciej. Nie znoszę miejsca gdzie jestem - to przez to. Słuchaj - może masz to samo agniesia? Weź się zainteresuj może jak zmienić środowisko i coś zrobić w kwestii śmierci twojego wujka - samobójczej. Wierzysz w to w ogóle? Ja nie chcę zostać w miejscu, gdzie śnią mi się takie koszmary :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxx1234567
Znaczy zakręt wzięłam w prawo - jakieś czarne kable na podłodze były tam w tym pawilonie roślin... coś okropnego... i ta muzyka za mną. Jak na pogrzebie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxx1234567
Akurat wiem czemu mi się te schody śniły - to nie temat na to forum jednak. No nic autorko - to teraz masz 2 wyjścia - albo skręcasz w prawo CO JEST TRUDNIEJSZE albo idziesz dalej w lewo - cokolwiek to oznacza. Wiesz - ja już wybrałam w prawo w swoim życiu - codziennie łeb mi pęka no ale cóż... takie mam środowisko aktualnie i tyle sama głupot w życiu narobiłam. No a Ty też masz wybór chyba wszystko olać albo próbować coś tam wskórać i się wynieść (???) nie wiem. Moje sny obecne to już CHYBA końcówka koszmarów ostatnich. Już mi śniły takie rzeczy, że makabra - z pogranicza rzeczywistości i fikcji. Pająk ptasznik to już jest chyba licha końcówka. A raz mnie diabeł porwał - nie żartuję :( Może Twój wujek trafił w jakieś mało ciekawe miejsce po śmierci? :( Nie wiem. :( W każdym razie nie próbuj się rozpić. uważaj!!! Może komuś na tym zalezy? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxx1234567
Wiesz - ostatnio w TVP oglądałam film jak przez mieszkanie normalne kobieta nie została omal samobójczynią i dzieciobójczynią. No w końcu została kaleką pozbawioną praw rodzicielskich jak znam życie i skazaną na 15 lat. No i tyle przez mieszkanie. A to dzieci miała i w ogóle - normalna rodzina. A Twój wujek - sam, poglądy najróżniejsze, lubił zaglądać do kieliszka... wiesz :( Został pustostan - jedyna prawda o życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxx1234567
Napisz może autorko czego lub kogo się boisz. Nie wiemy w sumie jaki był twój wujek. Ale albo to on jako upiór albo twój strach przed ludźmi. Nie wiadomo. W razie co możesz zrobić tak - weź i załóż na noc krzyżyk na szyję. Po prostu wisiorek z krzyżykiem. I później się zgłoś. Poświęć go wodą święconą. Nie wiem w kościele czy byle gdzie. Powiedz czy Ci pomogło. Krzyżyk i jakiś medalik - może szkaplerz - cokolwiek. Weź to pokrop wodą święconą i powiedz czy ci pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem tylko szmatą
Ja chce sobie odebrać życie i nie jest to wcale trudne bo też wybieram opcje klamki. Tak naprawdę nikt nie jest w stanie pomóc takim ludziom jak ja, bo wszyscy się odwracają, my wiemy że jesteśmy najgorsi i ciężko jest dostać od kogokolwiek wsparcie nawet od bliskich. Ja już nie mam sił walczyć o to że będzie dobrze bo wiem że nie będzie i wiem że wszyscy będą się cieszyć kiedy odejdą tacy jak my, my tu nie pasujemy to nie jest nasz świat. Tak jesteśmy samobojcami i nie jesteśmy tchorzami bo mamy odwagę przejść na druga strone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ej, masz depresje pewnie to tak myslisz. Wtedy czlowiek nie widzi nadziei. Nie rob tego. Kazdy z nas ma czasem takie mysli, ze nie chce zyc. Najgorzej ma czlowiek wrazliwy, bo tepy jest odporniejszy psychicznie, nie ma refleksji. Nie rob tego. Sa fora psychologiczne, gdzie mozna sie wygadac. Tu na kafeterii to raczej frustraci dokopia czlowiekowi, ale tez czasem ktos powie dobre slowo. Ja tak mialam, gdy nie mialam pracy. To byl koszmar :( Sama sie w to wpakowalam, bo lata cale nianczylam dziecko siostrze. Ale i dlatego, bo kolejne prace z mobingiem, gdzie potem mnie zwolniono zrobily swoje. A jestem z Warszawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×