Mlode matki prosze o troche samokrytyki.

lolitka a ty nie masz wazniejszych spraw na glowie????????????

otwórz swe oczy zaślepione logiką i spróbuj choć na sekundę dopuścić do umysłu wizję, że ludzie potrafią też myśleć lateralnie ;)

zerknij najpierw do słownika co oznacza słowo SAMOkrytyka.

a jajecznicę też robisz z przepisu ? :)

jakby przed tobą paradował jakis pacan z gołym tyłkiem też na pewno byś na niego spojrzał :O i nie dlatego, że zazdrościsz, czy, że cię to podnieca, ale dlatego, że ściaga uwagę :O

nie powinno się operować słownictwem którego się nie rozumie. twoje porównanie jest bezsensowne.

poziom dyskusji zaskakujacy - jezeli to mlode mamusię tak się ordynarnie wypowiadaja to współczuję tym dzieciakom - będa wyrastać w chamskiej atmosferze ale wy kochane młode mamusie kiedyś od nich usłyszycie :"odpierdol się stara kurwo" a dlaczego bo chamstwo zawsze wraca do chama pomnożone przez 8. dobrze wam tak małe chamki

faktycznie, poziom wzrasta pomodlmy sie

jak to na kafeterii ehhh

ależ nie opisałabym jak to jakiś okropny nietrzeźwy pan wyjął swoje wielkie prężne, falujące przyrodzenie i bezczelnie oraz chamsko równym strumieniem obsikał kościelny murek, amen :)

\"a mnie nie rusza taki widok matko dziewczyna nakarmila dziecko na murku przed kosciolem-nie w kosciele poza tym jakby karmila dzieco do 2 lat to tez nie powinna chodzic do koscila w tym czasie bo karmi? puknij sie w glowe... widze ze nie samo karmienie cie poruszylo ale chyba ten duzo wiekszy biust niz twoj :-/\" Juz mowilam ze mam biust 70G wiec nie sadze zeby miala wiekszy. Z ta roznica ze ja go nie \"wywalam\" w kosciele czy pod nim. Powiedz co ona wyniosla z tej mszy? Nic bo na murku nie nie slychac, wiec jakbym miala chodzic do kosciola po to aby posiedziec na murku wolalabym zostac w domu. Nie naleze go jakichs fanatyczek religijnych ale jak mam nic nie slyszec to po co wogole isc? Lepiej w parku posiedziec:) I jak juz mowilam jak musiala to dziecko nakarmic to ok ale nie musiala tego robic tak demonstracyjnie bo jak pisalam (ale niektorzy maja jakies problemy i nie moga doczytac) mogla sie czyms zaslonic albo przejsc te kilkadziesiat metrow za kosciol. I jak pisalam nie tylko ja bylam zazenowana ta sytuacja, no chyba ze pod kosciolem byly same kryptolesbijki. A jak chcecie debatowac nad moja religijnoscia (w celu odwrocenia uwagi od braku kultury charakteryzujacego z pewnoscia wiekszosc z was) to prosze zalozyc WLASNY topic, bo na tym mija sie to z tematem.

podpisując się "algida 18" ;)

lolitka a tak właściwie to czy komuś się stała jakaś krzywda, dlaczego właściwie ciebie to aż tak boli i uraża co ? wiesz ludzie są różni i mają różną wrażliwość, mnie np urażają twoje muchy w nosie ;)

Bo sa jakies zasady ktorymi nalezy sie kierowac, trzeba miec w sobie troche kultury i umiec sie zachowac. No chyba ze rezygnujemy z cywilizacji, wracamy do epoki kamienia lupanego i robimy co nas sie zywnie podoba. Sa zasady jak sie ubrac do kosciola, do teatru, do szkoly itd. i nalezy to szanowac. A tak w ogole mozna zaobserwowac oblude ludzka, czasem jest wielkie zgorszenie bo komus widac troche brzucha na ulicy, a jak idzie panienka z wyskakujacymi brodawkami do kosciola to jest ok?

Żenują mnie wpisy typu\"azdrościsz jej biustu\" albo \"nie wiesz jak to jest jak dziecko chce cyca\"....Kużwa,ludzie.Troche szacunku do innych,a przede wszystkim KULTURY OSOBISTEJ!!!!Same wymagacie cudow na kiju,tegoaby ustepowac w autobusach,an chodniku,zrozumiec to i tamto.Owszem ja to popieram,ale popieram takze kulture,wyczucie taktu w kazdej sytuacji i takze w druga strone!!!Te koscielne ludzie to jestosobny temat i taka kacja najlepiej pokazuje jak zalezy im na mszy,kosciele i wierze.Odklepac,posiedziec na murku i z cyckami na wierzchu isc do miejsca gdzie mieszka Chrystus... Brawo

przecierz karmienie i duze piersi sa piekne dlaeczgo ma sie zakrywac uwielbiam patrzec i chetnie sie spotkam z pania w cizy lub karmiaca

naturalnym zjawiskiem ale i to wymaga pewnej kultury. Dziecko jak jest głodne to wiadomo, że nakarmić trzeba ale nie machać piersią w kierunku innych ludzi. Można się zakryć pieluszką i po kłopocie. Moja koleżanka jakoś umie nakarmić swoje dziecko nawet w miejscu publicznym i wygląda to odpowiednio i ja siedząc obok niej nie zauważę jej pirsi. Wszystko jest kwestią podejścia do tych spraw. A tłumaczenie że nie trzeba było patrzeć jest głupie. Jak widzę faceta sikającego w parku to też mam odwrócić wzrok i nie zwracać uwagi bo to potrzeba naturalna? Jakby każdy miał takie podejście to nie tylko byśmy nago biegali po ulicach ale też sikali i srali w miejscach publicznych przy czym karmienie piesią byłoby właściwie niczym. Trzeba po prostu we wszystkim zachować zdrowy rozsądek.

janie wyzywajac nikogo powiem ze ta dziewczyna za grosz kultury klasy i taktu nie ma.mogla zakryc troche biust chyba.na to nie trzeba wysokiego ilorazu inteligencji.

nie ma to jak iść do kościoła po to zeby się modlić :) a potem jeszcze temat na kafe zakładać :) A pamiętasz o czym msza była czy już niekoniecznie :):):):):):

a ty nademna tez nie masz kultury!a jakby tam lazil po kosciele 1,5 roczny dzieciak i darl sie w nieboglosy to tez bys krytykowal autorke?

tak. do kościoła ma prawo iśc każdy.

Tak do kosciola kazdy ma prawo isc i kazdy ma OBOWIAZEK zachowac sie STOSOWNIE do miejsca.

a spróbuj nakarmić dziecko w bluzce bez dekoltu!!! no powodzenia życzę. podnosisz całą bluzke do góry, żeby wyjąć cyca. gratulację za odwagę. pokażesz nie tylko pierś ale i piękny kawał tłustego brzucha.

ale tym sposobem ona nigdy się nie dowie, że komuś to przeszkadza. jeśli był z nią mąż pewnie czuła się raźniej, sama może by tego nie zrobiła...

lolitka06.1990 mam pytanko, ale najpier zgodze sie z tym ze jej ubiór mógł byc ie na miejscu... a przechodzac do rzeczy skoro ty weszłas do koscioła zaraz przed rozpoczeciem mszy to skad wiesz co ona robiła pozostajac na polu? Bo domyslam sie ze chwile potrwało zanim dziecku zachciało sie jesc wiec musiało to byc na mszy?

prowokacja ! nie masz co robic i zakladasz durne topiki.

Niedobrze mi sie robi gdy czytam wypociny takich idiotek. :(

Nie czytałam całego topiku, ale opiszę Wam co mnie się wydarzyło, otóż: Na mszy w intencji dzieci chrzczonych (to był chrzest mojej córki) przed ceremonią moja córka zaczęła płakać tak głośno, że przekrzyczała księdza. Ten wkurzony mnie wyprosił do zachrystii (oczywiście nie zrobił tego dyskretnie tylko do mikrofonu). A te miny dewotek jak moja córka, która przeciez formalnie nie była jeszcze w społeczności katolickiej, smiała zakłócać \"głos Boga\". Wróciłyśmy dopiero na sam chrzest. To była moja ostatnia wizyta w kościele na mszy

oczywiście zeby nie było; cyca w kościele bym nie wywaliła prawdowpodobnie wyszłabym z kościoła do samochodu albo przynajmniej zakryłabym się pieluszką gdybym nie miała innego wyjścia

=Barbie= jak dla mnie to ksiadz jakis nienormalny. ja nigdy nie zapomne jak kilka lat temu byłam na mszy w miescie mojej ciotki i dziecko zaczęło małżenstwu drzec sie w kosciele miało moze z rok. Ci rodzice po jakichs 5 min gdy nie mogli go uspokoic zaczeli sie zbierac do wyjscia ( było kazanie wtedy, a oni stali z samego przodu) gdy zaczeli wychodzic ksiadz do mikrofonu powiedzial kilka słów " zostancie państwo nie widzicie ze wasze dziecko rozmawia z Bogiem?" ci rodzice zdebieli wiekszosc starych dewotek rózniez ja tez se troce zdziwilam mimo ze krzyk mi jakos nie przeszkadzał. No ale moim zdaniem jakas prawda w wypowiedzi ksiedza byla:-) no bo jak inaczej dziecko ma sobie pogadac skoro modlic i mówic jeszcze nie potrafi?