Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agacienka

Poczatek III trymestru - a ja mam humor,ze nie podchodz i czarne mysli

Polecane posty

Gość agacienka

A w drugim bylo tak fajne i wesolo. Nie wiem co mi sie stalo. Boje sie, ze moze dziecko bedzie chore, ze moze porod bedzie zly, ze moze...oczywiscie nie ma ku temu zadnych racjonalnych przeslanek. Do tego jestem wsciekla i smutna za razem. Tez bez powodu. To hormony? Czy tylko ja tak mam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agacienka
w ktorym jestes tygodniu? Ja w 29. Jeszcze kilka dni temu super znosilam ciaze, teraz ... spac nie moge, kozmary mi sie snia, wszystko widze w czarnych barwach i ten durny strach czy dziecko bedzie zdrowe....To mnie najbardziej meczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam te same obawy co Ty, dodatkowo boje się że dziecko przygniotę w nocy w czasie snu. Poza tym ciągle mam wyrzuty że za dużo jem i ze nie zdrowo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem w 29tygodniu. Całą ciąże - a w szczególności w II trymestrze - było super. A teraz z dnia na dzień zaczęły się infekcje pęcherza, stany podgorączkowe, wysoki cukier - więc musiałam zrezygnować ze wszystkiego co słodkie, a na nic innego nie mam ochoty :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agacienka
Maryna ja tez, brzuch mi w osttanich dniach tak wypchalo, ze mysle sobie, ze wygladam jak potworek, co tez humoru mi nie poprawia. A jak spie i chce sie przewrocic to sie budze i mysle czy ja na pewno na dobrym boku leze. O matko!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agacienka
straszny kocur: wspolczuje, ja slodkiego staram sie nie ejsc bo mam zgage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agacienka
mnie nabardziej denerwuja te mysli, i sie zastanawiam czy to kazda tak ma czy moze tylko ja (boje sie,, ze wyczuwam cos 6 zmyslem-chociaz nigdy przeczuc zadnych nie mialam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też mam zgagę, ale to jest silniejsze ode mnie. Dlatego teraz się męczę, bo nie mogę wytrzymać. Nadrabiam owocami, jogurtami....ale to nie to samo co kosteczka czekolady!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja całą ciąże leżę bo mam zgrożoną i jest to dla mnie najgorsza kara w życiu, teraz boję się że gdyby dziecko urodziło się chore to czym ja sobie na to zasłużyyłam? :( jak pozbyc sie tych czarnych myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agacienka
oj, to dzielna musiz byc - przelezec cala ciaze to jak dla mnie nielada wyczyn. Ja wciaz pracuje - i Bogu dzieki, bo chociaz praca odrywa mnie od tych mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przejmuj się, każdy tak ma ja pod koniec ciąży razem z koleżanką (też ciężarną) namiętnie czytałyśmy patologię ciąży i licytowałyśmy się, czyje dziecko będzie bardziej chore miałyśmy wszelkie opisane tam objawy oczywiście urodziły się zdrowe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agacienka
a dzis mam chyba lepszy humor. Chociaz tak mam, ze rano mam lepszy a pozniej gorszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem w 26 tc i tak samo sie boje mialam juz badania 4d wszystko jest ok córa zdrowa a mi sie śnia koszmary ze urodziłam wczesniej i w ogóle to jest silniejsze od nas tak dziala podświadomość , ja sie boje własnie bo w lipcu wyjezdzam do domu 9 h od rodzicow bo tu studiuje jeszze zaocznie i boje sie zeby mnie skurcze nie złapły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tintutintu
a ja 34 tydz i objawy jeszcze gorsze:( do tego jestem juz tak zmeczona i opuchnieta ,ze nic mi sie nie chce ,sapie jak stara lokomotywa wszystko i wszyscy mnie wnerwiają ..wyglądam jak wieloryb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leandra
ja 26 tydzień, mam to samo, ciągły strach przed tym,z e dziecko jest chore, z ciążą coś nie tak itp. w przyszlym tygodniu będe badać glukozę z obciążeniem i już sobie czytam o indeksie glikemicznym i o tym jak jeść w cukrzycy,a przecież nawet nie wiem czy mam cukrzycę, dobrze się czuje, tylko psycha chora:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja od samego początku ciąży nie miałam praktycznie żadnych dolegliwości typu nudności czy wymioty dopiero teraz mnie dojeźdźają bóle krzyża (jak dłużej pochodzę w ciągu dnia), skurcze Braxtona-Hicksa, no i ociężałe nogi z pajączkami ale brzuszek mam dość mały, jeszcze mie nie ciąży jakoś specjalnie i nie utrudnia zycia czasem mam skoki nastroju - potrafię się śmiać na calego a za chwilkę ryczeć nie wiadomo o co. Na koniec to już ryczę o to, że ryczę, że jestem taka walnięta bo nie mam powodów a ryczę :) hihihi uroki ciąży ale ruchy małej i świadomość, że za 2.5 miesiąca ją powitamy rekompensuje mi wszelkie niedogodności i ciążę znoszę raczej z uśmiechem na buźce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To normalne, że im bliżej końca tym coraz gorzej... z samopoczuciem... Ja cały 9 miesiąc jestem rozdrażniona :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do dziewczyn, które sobie wkręcają, że ich dzieci są chore - przecież chodzicie regularnie do lekarza, robicie USG...gdyby z rozwojem dziecka coś było nie tak to pewnie już byście o tym wiedziały. Ja się czuję dziś wyśmienicie. Może dlatego, że od dziś jestem na L4 :) Przeszły mi wszelkie dolegliwości; chory pęcherz się uspokoił, plecy nie bolą, a i wizja zero słodyczy nie jest już taka straszna - przecież mogę kupić truskawki i zjeść z jogurtem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! :) Ja jestem w 25 tc i wiecie co, też miewam różne stany... Z tą bezsennością to prawda, tzn. też mi się zdarza np. obudzić w nocy do WC, a potem nie spać już do rana... A jak śpię, to śnią mi się takie "ciężkie" sny, że budzę się zmęczona... Odnośnie czarnych myśli i scenariuszy na temat porodu i zdrowia dziecka, to... szczerze mówiąc w początkowych tygodniach miałam to bardziej nasilone, bardzo bałam się w pierwszych miesiącach (pewno dlatego, że w zeszłym roku miałam poronienie w 6tc). Teraz jest z tym o niebo lepiej, tym bardziej, że jestem pod kontrolą dobrego lekarza i do tej pory wszystko było dobrze z ciążą, jestem w miarę spokojna. Ale... wydaje mi się, że my kobiety już chyba tak mamy... Strach o dziecko świadczy o naszym instynkcie macierzyńskim, o miłości i trosce o dziecko. Ważne, żeby nie dać się zwariować. Pozdrawiam Was wszystkie i dużo zdrowia życzę! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rano nie mogłam zwlec się z łóżka, najchętniej w ogóle z niego bym nie wychodziła. Odwlekałam ten moment w nieskończoność. Lubiłam za to noc i ten spokój jaki wtedy mialam. Kilka lat temu przeżyłam śmierć bliskiej osoby i od tego się zaczęło. Straciłam jedyne wsparcie jakie miałam w życiu. Trafiłam z przypadku na stronę http://energiaduchowa.pl i zamówiłam oczyszczenie aury. Pomogło. Te kilka sesji napełniły mnie energią. Teaz w końcu mam siłę do działania, pokonałam apatię i zaczęłam w siebie wierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×