Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama nie wiem czego chcę

NAUCZYCIEL - iść czy nie?????

Polecane posty

Gość Eliza82
Teraz w zasadzie mam mało przygotowywania się w domu, bo wiele lekcji powtarza mi się z zeszłego roku, ale często trzeba to trochę zmodyfikować, przecież bystrzaków i słabeuszy nie uczy się tak samo. A jak to wygląda i na czym polega? No cóż, opracowuję sobie strategię działania - co najpierw będę robić, przeglądam daną lekcję w podręczniku, szukam w innych książkach lub wymyślam zadania dodatkowe, przygotowuję kartkówki i testy. Na stażu na kontraktowego do każdej lekcji pisałam konspekt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dingosik
Eliza i gdzie najlepiej ci sie pracowalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eliza82
Najlepiej pracuje mi się w liceum. Ale w gimnazjum też nie jest najgorzej. Podstawówka jest najbardziej wymagająca pod względem technik nauczania, gimnazjum trudne z uwagi na wiek i zachowania uczniów, no a liceum to już nie przelewki, bo trzeba przygotować do matury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem czego chcę
Dziękuję :-) zachęciłas mnie, bo nie panikujesz jak większość nauczycieli. W ich wypowiedziach zawsze była jakaś panika, może nie złość, ale żal czy rozgoryczenie, ze nikt ich nie rozumie. Ja wiem, że to ciężka praca, dlatego nie wiem czy dam radę. To jak opowiedziałaś o swojej pracy trochę mnie uspokoiło, bo byc może i ja zaczęłam panikować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dingosik
Eliza napisz cos o pracy w gimnazjum- jakies historyjki - czego mozna spoedziwac sie po tych uczniach na lekji, czym ci dokopaly itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eliza82
Bo najlepiej narzekać na cały świat :) To jakim się jest nauczycielem zależy od tego jakim jest się człowiekiem. Ja jestem młoda, mam poczucie humoru i luz. Ale uczniowie wiedzą na co mogą sobie pozwolić i jakie są konsekwencje jeśli przekroczą wyznaczone granice. Pracuję już 5 lat, podobno po 7 przychodzi pierwszy etap wypalenia zawodowego, podobno traci się zapał i młodzieńczą chęć robienia ponad normę, ale myślę, że to sprawa indywidualna. Mam koleżanki, które już po roku zrobiły się sfrustrowanymi, sztywnymi i takimi przysłowiowymi nauczycielkami w typie Pani Frał, ale znam też takie, którym po 10 czy 15 latach wciąż się chce wnosić do swojej pracy nowinki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem czego chcę
świetnie :-) ja też jestem młoda (zdaje się, ze jesteśmy z tego samego rocznika ;-) ) i mam duzo chęci do pracy, tylko po prostu się boję, bo nie wiem czy sobie ze wszystkim poradzę. Muszę to wszystko przemyśleć i dziękuję za wszystkie informacje :-) Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×