czemu faceci nie myją rąk przed zabawiami z kobietą

Witajcie Mam takie pytanie do kobiet (wypowiedzi facetów też mile widziane, dlaczego tak postępują;)) Otóż dziewczyny - czy często zdarza Wam się sytuacja, iż przed seksem, czy chociażby przed zwykłymi pieszczotami Wasi faceci nie myją rąk (albo chociaż użycie chusteczki nawilżanej) nie pamiętają o nich po prostu, albo nie uważają że to jest ważne?? Jak im zwracanie uwagę, ja nie wiem czy faceci są tacy niedomyślni, że \"brudne\" ręce( daję w cudzysłowiu, bo wiadomo nie koniecznie są bardzo brudne niewiadomo skąd, no ale samo dotykanie różnych rzeczy w domu/klamek) i potem nagle zabieranie się chociażby tylko do dotykania miejsc intymnych kobiet....mogą przenosić różne bakterie i infekcja u kobity zaraz murowana....Czy faceci się nad tym niezastanawiają w ogóle??? ( I żeby nie było nie mówie tutaj żeby nikogo nie urazić o jakimś niechlujstwie czy coś - bo mój facet jest b.zadbany, wypachniony, jego miejsca intymne również zawsze w jak najlepszym porządku;) ) ale te ręce.....czemu oni o tym nie myślą, i jak zwracacie im delikatnie uwagę, żeby o tym myśleli???

ja tam myję rączki ;)

ze niby calujemy sie jest milo i nagle on wstaje, myje rece i wraca..;|tak jakos mi to nie pasi..:D nic co ludzkie nie jest mi obce! nawet jesli chodzi o zarazki!;d nie no zartuje;p moj facet jest zadbany, co prawda nie myje rak 5min przed pieszczotami, ale nie sa kurna brudne, niemyte po siusianiu, czy uwalone smarem...albo cos:]

w ten sposob zarazic kobiete (niedouczenie), a po drugie. Polacy w wiekszosci sa zwyczajnie brudni

Ja mam fajnie, bo przed seksem zwykle jemy kolacje i mycie rak przed i po niej, przed pojsciem razem do lozka, jest norma - nawet go nie musze popedzac, po prostu sama myje lapy i on idzie moim sladem. Jest czysty, ma czyste lapki, jest fajnie i jeszcze nie mialam przez niego zadnej, nawet drobnej infekcji:) tzn. w ogole - to kiedys mialam:( bralam multum antybiotykow, zapomnialam o jogurtach i jakos tak wyszlo:( ale to nie z brudu. Tak, ze my kwestie czystosci mamy rozwiazana:) nawet, jakby jakims cudem wyrwal sie z pracy w poludnie i chcial miec seks ze mna w dzien i znienacka, to by chyba odruchowo najpierw umyl rece;)

moj tam zawsze rece myje zaraz przed i po..

hmm niektórzy jakby nie myśleli w ogóle o tym

moj jak ciśnie nieumyte łapy to już w ten sam dzień może zapomnieć o seksie, mimo że prał prysznic ale po tym siedzi i grzebie coś w komputerze a później rąk nie umyje. Jestem uczulona na takie coś. Facet u mnie nie ma szans na sex jak: zaraz przed nie wezmie prysznica nie umyje zebow ubierze te same brudne majtki czy nawet skarpetki nie użyje antyperpirantu nie ogoli się Ręce muszą być czyste! Nie interesuje mnie to że całujemy się a on nagle wstaje i idzie myć ręce, mi to nie przeszkadza. Ja dbam o siebie więc facet też musi a jeśli chce sobie poruchać bez umycia się to niech idzie na dziwki stojące przy drodze ;)

a jak delikatnie zwrócić uwagę, żeby to wziął do siebie, ale też się nie uraził?? Bo wiadomo męskie ego kruche jest, a oni czasem po prostu o tym nie myślą i nie zdają sobie chyba sprawy, mimo że są czyści, umyci, nie śmierdzą, ale np. jak siadają do kompa, to wiadomo mnóstwo bakterii, przecież nie trzeba od razu psuć sobie nastroju i lecieć do łazienki czy coś,(chociaż co za problem pójść umyć ręce od razu przed tym jak ma ochotę) przecież też są chociażby chusteczki nawilżane których ostatecznie można użyć...

Ja swojemu mówiłam "Kochanie idź najpierw umyj ręce jak siedziałeś przed kompem" i tyle :p Nie obrażam go a po jakimś czasie już sam wiedział że musi przed umyć ręce i teraz najpierw idzie do łazienki.

mój na szczęscie jest czyściochem jak ja :) ale niestety większość mężczyzn ma uraz do wody

moj maz zawsze myl i myje rece przed zabawami ze mma, nie wiem czy kiedykolwiek mu przeszlo przez mysl by rak nie umyc Oo

mój chłopak zawsze myje ręce jak coś się kroi ;)

a moj mąż to potrafi nie myć rąk caaały dzień.potrafi z brudnymi łapami do dziecka podchodzić.nie myje nawet po wyjściu z kibla.nawet nie wiecie jak trudno nauczyc czegokolwiek starego konia który ma baardzo złe nawyki.ale ja mu powiedziałam.. jak matka cie nie wychowała to wychowam cie JA(tak apropos to jego bio-matka oszczędza na wodzie, ale gdzies powinna widziec granice w oszczędzaniu)!ale ja kocham go nie za to kim jest ale za to KIM BĘDZIE!!!