Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Monika..1982

a kto z was marzy żeby mieszkać na wsi lub małym mieście?

Polecane posty

Gość Monika..1982

Mam 20-parę lat. Dla moich rówieśników życie w małym mieście jest równoznaczne z przegraniem życia, dla nich to nawet nie jest życie, tylko wegektacja. Dla nich prawdziwe życie to tłumy, multikina, centra handlowe, dobre kluby, ruchliwe ulice i duże wieżowce. Większość powyjeżdżała z mojego miasta, a ja chcę tu zostać. Denerwują mnie ich pobłażliwe spojrzenia gdy przyjeżdżają tu czasami i opowieści o wielkim świecie mówione takim tonem jakby moim obowiązkiem było im zazdrościć. Pewnie ich zdaniem jestem prowincjonalną gęsią i po prostu w życiu mi się nie ułożyło. A ja chcę zostać w małym mieście. Lubię spokój, lubię to że ludzie tu się znają, że mogę mieć zwierzęta bez obaw że raz dwa jakieś wpadnie pod samochód, bo przecież na mojej ulicy ruch jest znikomy. To nic że mamy tylko jedno kino, mały ryneczek, kilka pizzerii, za to żadnej dyskoteki ani żadnego super klubu. Mam wszędzie blisko, życie jest tanie, nad jezioro mam 3 kroki, tyle samo na rynek. Przyjaźnię się z sąsiadami i nikt nie jest obcy. Czy naprawdę w oczach "wielkomiejskich" jestem głupią gęsią której życie przecieka przez palce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mieszkam na wsi
ale mieszkalam w dużym mieście i miałam porównanie - wolę miasto...wieś jest fajna ale na miłe spędzenie weekendu, na pewno nie na co dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgddfgfg
Nie przesadzaj, wieś jest fajna, ale nie ma co ukrywać mocno ogranicza młodych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wyprowadzilam sie
z wawy do malego miasteczka podwarszawskiego. Nie lubie tlumu duzych miast. Dusze sie, czuje sie ograniczona w duzym miescie. Jakis czas temu kupilam siedlisko z domem na mazurach. Praktycznie jest juz wyremontowany. W wakacje przeprowadzka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgddfgfg
O ile ma się w tej wsi, czy mały mieście jakiś znajomych, ale takich od serca, a nie że cię znają i tylko obgadują, to da się żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po długim stażu \"wielkomiejskim\" wyprowadziłem się na wieś, powody jak opisujesz. Także lepsze kontakty z sąsiadami, znacznie lepsze przedszkole i szkoła (sic). Większość atrakcji dużych miast to niestety chłam i lipa, a jedyny plus to \"bliskość\" do instytucji. Ale już nie do pracy. Dobrze myślisz i tak trzymaj. Do teatru czy dobrej restauracji i tak dasz radę się wybrać. I wrócić... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgddfgfg
Też tak sobie myślałam, że zawsze do teatru można pojechać od czasu do czasu, no jeśli masz do 50 km, to jeszcze przy odrobinie konsekwencji dało by się, ale jak masz ok. 100 km do miasta gdzie masz teatr, to już koszty rosną. To tak tylko się mówi, ale to są nieliczne wyjątki, które sobie jeżdżą ze wsi do teatru, czy do kina kiedy chcą...Poza tym ty mieszkasz w miasteczku gdzie jednak coś jest, nie to że zupełnie wieś, głusza, to też jest spora różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgddfgfg
Wieś ma swoje uroki głównie latem, absolutnie nie uważam ludzie tam mieszkających za gorszych. Być może za 10, 20 lat zatęsknię za mieszkaniem na wsi, ale teraz w wieku 20 paru lat, trudno mi sobie wyobrazić, że miałabym wszędzie daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna z bloku
a ja tez marze zeby mieszkac w malutkiej miejscowosci. Jak ktos sie nie moze obyc bez miasta,to mozna sie wyniesc do miasteczka czy wioseczki w promieniu do 30 km od duzego miasta. Jak sa pociagi czy auto to mozna szybciej dojechac do centrum miasta,niz transportem miejskim z odleglej dzielnicy. Miasto jest straszne i czasem mam wrazenie,ze im wieksze miasto tym bardziej wredni ludzie i chamska mlodziez. Jak bede miala dzieci to na pewno nie beda wychowywane w miescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgddfgfg
Nie ma co generalizować, na wsi też sobie bardzo wredni ludzie, sąsiedzi, jak wszędzie. Jak się dziecko dobrze wychowa, to środowisko będzie miało minimalny na nie wpływ. No i jednak rozwój dziecko w mieście ma zupełnie inny, dużo szkół, zajęcia pozalekcyjne, języki obce, owszem można się bez tego obyć, ale jednak nikt mi nie wmówi dzieci z miasta częściej nie wyglądają na takie zahukane, nie mają tyle kompleksów, wiem coś o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś spełnię swoje marzenie
i będę mieć stadninę koni daleko, daleko.............. jak najdalej.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgddfgfg
Dla mnie też jest ważny spokój dlatego mieszkam pod Warszawą, 20 km od Warszawy, praktycznie to jest stolica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yjhngy
a ja lubie miasto w ktorym studiuje, sama pochodze z mniejszego miasta (kina i jakies "dyskoteki" mamy) ale jednak wole duze miasto, mnie sie latwiej w takimz yje i jestem jakso mneij ospala :D ale pozniej wolalabym mieszkac gdzies na skraju miasta w swoim domku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×