Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słynąca z lekkości

smieszy mnie hipokryzja kobiet, które zaszły w ciążę przed ślubem i

Polecane posty

Gość wpadka nie wpadka
ah i mam 2 nie planowanych dzieci z których jestem dumna- kuźwa, nie cierpię zyć pod dyktadno- jakby mi ktoś kazał zaplanowac dziecko- to od razu by mi seksu odechciało- taka prawda "kochanie dziś mam owulacje, więc robimy synka"- sorry ale dla mnie masakra taka sytuacja! 0 romantyzmu, 0 uczucia, 0 dreszczyka emocji.... ...owszem i przy pierwszym i przy 2 dziecku myślelismy sobie "jakby było to było fajnie" i nie zabezpieczaliśmy się specjalnie.... ale samo poczecie zawsze było dla nas niespodzianką i moim zdaniem TO JEST CUDOWNE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja napisze tak...
ozdoba??? welon to symbol czystosci! i nie ma to nic wspolnego z moda moja droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie śmieszy Twoje gadanie
jeśli chodzi o welon, to przecież jest on symbolem "czystości=dziewictwa" kobiety zatem nie wiem która kobieta w dzisiejszych czasach mogłaby bez żenady pozwolić sobie na założenie welonu do ślubu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wannda
symbol czystosci to wianek, a nie welon welon był od tego, zeby pan młody nie uciekł spod ołtarza, jak z daleka zobaczy paskudna narzeczona , która dopiero w tym dniu miał poznać mała mi - czy to moze byc, zę nie mieszkałaś ze swoim facetem przed slubem? Jestem pewna na 100 procent, ze tak własnie było. Jak ktos mieszkał juz ze sobą x lat, to ten etap mieszkania tylko we dwoje juz im sieprzejadł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wpadka nie wpadka
"welon to symbol czystosci!" kochana średniowiecze juz dawo za nami :P jak wiadomo symbolika ewoluuje w czasie wraz ze zmianami społecznymi, moim zdaniem od ładnych 50 lat- jak nie więcej, welon to TYLKO OZDOBA ps uscislając....w polskiej tradycji symbol czyśoci to był wianek a nie welon... welon bardziej oznaczał zawsze podporzadkowanie kobiety męzczyźnie - jesli już :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wpadka nie wpadka
wannda>>> się zdublowałyśmy :D ps myslę podobnie jak ty.... dotrzeć się, pomieszkać razem i pozwiedzać świat - to lepiej przed ślubem- bo zdecydowanie mniejsze konsekwencje w razie niepowodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wannda
No to to jest twoje zdanie. Ja mieszkałam przed slubem, bardzo sobie chwalę, ślub nigdy nie był dla mnie wydarzeniem, nie zalezało mi , zeby wiazał siez jakąś zmianą. Dla mnie wydarzeniem jest kazdy dzień, a nie jakieś magiczne progi. Dlatego nawet jakby natychmiast po ślubie zdarzyła siebyła ciaża, to nie byłaby to zadna szkoda. Juz się wymieszkalismy razem sami, dzieko spokojnie sięmoże pojawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja napisze tak...
piszta co chceta, ale kobieta majaca juz dziecko nie powinna zakladac bialej sukni i welonu bo to smiech na sali. a takie "panny mlode" juz widzialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wannda
wpadka nie wpadka, ja tego nie widzę jakoś tak kategoriami - u mnie tak sieto ułozyło i już Nie miałam stresów, ze juz tyle razem, a on sie nie oświadcza, ze już po ślubie, a dzieci nie ma, ze jeszcze przed ślubem, a mogę byc w ciaży. Odkad zamieszkalismy razem, byłam zdania, że wszystko sieukłada dobrze i co by sie nie zdarzyło - jest ok. Mieszkalismy bez slubu, potem przyszedł moment, ze slub by sie z urzędowych wzgledów przydał, to wzielismy slub. Ja nie jestem osobą, która musi mieć jakieś zaręczyny w garniturze, z kwiatami, na mont blanc, w powozie ciągnietym p[rzez konia czarnego i białego. Są to dla mnie nieistotne bzdury, wręcz byłabym zażenowana taka sytuacją, jaką wiele kobiet wiaże z oswiadczynami. Normalnie powiedział - to chyba weźmiemy slub, nie? Odpowiedziałam - to weźmy. I wzieliśmy. I teraz jestesmy po slubie. W ciąży nie jestesmy, ale jakbysmy byli, to też by było w porzadku. I dobrze mi z tym. Nigdy nie miałam mysli, że jedynym dowodem na to, ze on mnie kocha, bedzie to, ze chce wziać ze mna slub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wpadka nie wpadka
moim zdaniem jest tak, ze kazdy kto uprawia sks musi się liczyć z tym, ze z niego może być ciąża.... więc licytowanie się na to, komu sie udało a komu nie i kto w związku z tym jest lepszy, jest IDIOTYCZNE!!! .. bo tak na prawde lepszy jest ten kto umie ODPOWIEDZIALNIE podejśc do życia, podjąc konsekwencje nawet niechcianej ciąży, nie zaleznie czy nastąpiła ona przed czy po ślubie i w jakim odstepie czasu od niego :P ...reszta to zwykła dziecinada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wannda
Ja nie mam ślubu koscielnego. Mi mała - a nie sypialiście ze sobą przed slubem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie śmieszy Twoje gadanie
to teraz już nie wiem o co chodzi w tym temacie:O na początku było mówione, że dzieci przedślubne na pewno pochodzą z wpadek, a teraz gadanie o welonie? natomiast mówienie, że mieszkanie ze sobą przed ślubem jest głupotą czy zabieraniem sobie czegokolwiek jest po prostu głupie, bo nie ma innej możliwości by poznać siebie wzajemnie jak tylko właśnie zamieszkać razem nie czuję bym tym, że mieszkałam z moim chłopakiem przez 6 lat przed ślubem cokolwiek straciła, a wręcz przeciwnie bardzo dobrze widziały gały co brały i przynajmniej pewna jestem, że dobrze wybrały:D nie wyobrażam sobie wyjść za kogoś kogo tak naprawdę nie znam, a na pewno nie pozna się kogoś tylko spotykając się z tym kimś nawet przez 10 lat, a co dopiero mówić o dziecku z taką osobą... takie jest moje zdanie i go nie zmienię wyciągnęłam wnioski z błędów moich rodziców i dobrze na tym wyszłam;) od prawie 10-ciu lat jestem w szczęśliwym związku i ani dziecko ani ślub niczego nie zmieniły w naszych relacjach;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wpadka nie wpadka
mi toś wytoczyła argumencior "m.in. dzieki temu teraz, rok po slubie, nie jestesmy jak stare, zmeczone i znudzone malzenstwo, ktore musi szybko powiekszyc rodzine, zeby znow zaczelo sie cos dziac" ....poczułam się przez moment jak zgnusniała staruszka :P....10 lat stazu, 2 dzieci - to ino kapcie i TV chyba nam wypada twoim zdaniem.... ...a my własnie nie! tak jak Wanda pisała- cieszymy sie kazdym dniem, kazdy dzien jest dla nas wydarzeniem, nadal iskrzy miedzy nami, nadal nie potrafimy się od siebie odrwać, , dzieci zawsze były dopełnieniem naszego związku, nigdy nie zastepowały czegoś, co mogłoby się np. wypalić po latach.... wydaje mi sie, że to między innymi dlatego, że zawsze w nosie mieliśmy konwenanse i miejscowe dewotki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no własnieeee
mi mała - przed ślubem nie spałaś ze swoim facetem?? No bo wiesz jak spałaś to juz nici z białej sukni a o welonie to juz możesz zapomnieć hehehe Jak się chodzi 9 lat z chłopakiem (jak na przykład ja) to i tak się jest jak stare dobre małżeństwo chociaż nie wiem co by się robiło. A jeżeli chodzi o nacieszenie się sobą, tylko sobą to uwierz mi nacieszylismy sie dowoli i teraz właśnie przyszedł czas na dziecko bo dorośliśmy do tej decyzji w każdej możliwej kategorii (jesteśmy i \"psychicznie do tego nastawieni i finansowo i karierowo w pracy) A że nie mamy slubu?! Za rok już będziemy mieć jak maluch będzie miał 6 miesięcy. I pójde i w białej sukni i z welonem. Bo tak mi sie podoba - w białym mi do twarzy a i w welonie wyglądam ładnie. A co ksiądz mnie wygoni sprzed ołtarza czy mocherowe berety oplują :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja napisze tak...
idz sobie w czym chcesz, ale zrobisz z siebie posmiewisko ;) stare babci w rodzinie zgorszysz tym welonem. Ja bym sie nie wypuscila w welonie majac juz dziecko. Jestem powazna.I mam szacun dla tradycji. a Ty jak cchesz pluc na ''mohery" to zastanow sie czy warto brac slub w kosciele, bo to co piszesz zakrawa na hipokryzje.A taki sakrament jest nie wazny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie śmieszy Twoje gadanie
w ogóle uważam, że jeszcze o ile małżeństwo można traktować mało poważnie, to decyzja o dziecku powinna być jak najbardziej przemyślana, bo drugi cżłowiek to nie zabawka:O i jeśli dwoje ludzi decyduje się na dziecko, to musi się dobrze znać! a nie mieszkając ze sobą przed narodzinami dziecka nie ma szans by poznać się naprawdę trzeba mieć świadomość tego, że w prawdziwym życiu nie liczy się tylko seks i dreszczyk emocji, bo to ma być dopełnieniem związku w prawdziwym związku liczy się wzajemny szacunek, przyjaźń te same priorytety i co najważniejsze CHĘĆ BYCIA RAZEM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie śmieszy Twoje gadanie
mi mała---------> to Ty się naucz czytać ze zrozumieniem:D przecież to akurat nie było do Ciebie tylko do autorki topiku;) no chyba, że nią jesteś;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wpadka nie wpadka
a ja napisze tak...>>> to juz zalezy jakie kto ma babcie :P ja np miałam brązowozłotą krótką kieckę do slubu mimo, ze nie miałam dzieci, bo mi się taka podobała do tego wpięłam sobie kwiatka we włosy i było git i wszyscy byli zachwyceni.... ...i nikt nie pytał jakie podłoże symboliczne ma wybrana przeze mnie kreacje - i słusznie, bo nie miała żadnego :P ...jak ty pochodzisz z ciasnego umysłowo środowiska, gdzie kawałak szmatki złozony na pokaz wyznacza wartość człowieka....to współczuję serdecznie..... na szczęście takich miejsc jest coraz mniej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to widze taaakkd
porażka miec dzieciaka i iść do slubu w bieli z welonem:D kogo ty chcesz oszukac kobieto? robisz z siebie posmiewisko, ale okej, udawaj sobie dziewice:P:P:P dzieciata babo:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wannda
"napisalam, ze fajnie jest pobyc ze soba po slubie tylko we dwojke" A ja uważam, ze tak samo fajnie pobyc ze sobą bez ślubu tylko we dwoje. I na swoim przykładzie widzę, że to dokładnie to samo. Bylismy we dwójkę przed slubem, jestesmy we dwójkepo slubie i jest tak samo fajnie. Ja nikogo nie namawiam do mieszkania albo niemieszkania przed slubem. Każdy ma własne wartosci, priorytety i nikomu nic do tego. Dla jednego slub to sakrament, dla drugiego głupi papierek. I obie te osoby majaprawo do własnego zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie śmieszy Twoje gadanie
mi mała-------> ale ja przed ślubem zdążyłam i spotykać się z moim mężem bez mieszkania razem i potem mieszkając razem i to wszystko było PRZED ŚLUBEM zanim zdecydowaliśmy się na dziecko byliśmy razem 7 lat więc zdążyliśmy już tyle razem zrobić, wyimprezować się, że w koncu przyszedł odpowiedni czas na dziecko i mieszkanei razem właśnie nam ułatwiło podjęcie tej decyzji i jak pisałam wcześniej - niczego nie straciłam mieszkając z moim mężem przed ślubem, a tylko zyskałam, bo widziały gały co brały i wiem dzisiaj, że bardzo dobrze wybrały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wannda
A jak ktos chce pójść do slubu CYWILNEGO w białej sukni i z welonem? To jest to hipokryzja czy nie? W końcu katolickie zasady nijak sie nie mają do UCS. A kieckę do ziemi i welon jak najbardziej do cywilnego mozna założyć. No jak madrale?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wpadka nie wpadka
no, moja znajoma szła do cywilnego w długaśnym welonie i bielusieńkiej sukni, obraczki niosły jej córeczki bliźniaczki- ubrane tak samo jak ona - wyglądała przecudnie i spełniła swoje marzenie, o takim stroju do slubu.... choc to nie w moim stylu, nie potrafię tez zrozumieć, co widzicie w tym złego? z reszta podobno "nie szata zdobi człowika" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no własnieeee
A tak wogóle co ma "tradycja" (biała suknia i welon) do przysięgania przed Panem Bogiem. Chyba nie od tego zależy nasza przysięga?! To tylko i wyłącznie kwestia czy komuś się podoba czy nie. Moja kuzynka do ślubu nie szła w welonie a dzieciaczka nie miała. Po prostu jej się nie podobał i co?? Przecież to tradycja więc jak mogła w welonie nie iść!! I wcale się nie ośmieszę, bo i przed kim?? Przed Panem Bogiem?? Dla niego nie jest ważne czy pójde w welonie czy bez, czy w białej sukni czy w różowej. Najważniejsze będzie że chce zalegalizować swój związek a nie to w czym pójde. Więc jeżeli się ośmieszę to tylko przed tymi którzy tak uważają na tym topiku. Odnośnie jeszcze babć które zgorsze - okazuje sie że mam bardziej współczesne babcie niż coniektóre tu młodsze :) :P "kochanie jak Ci się tylko podoba welon to kto Ci zabroni go załozyć" - słowa babci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no własnieeee
no i teraz się z Tobą zgodzę Mi Mała :) każdy robi tak żeby był szczęśliwy i zadowolony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie śmieszy że jak kobieta zachodzi w zaplanowaną ciążę jeszcze przed ślubem to inni nazywają to hipokryzją 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slub cywilny w bieli
no to juz jaja panskie ;) nie mogla miec bidulka koscielonego dlatego chciala sie w ten sposob odwartosciowac, tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilijanka1212
Dianemko, a ja myślałam że tylko ja jestem taka szalona, żeby chcieć dziecka przed ślubem i to jeszcze na studiach:):):) Też wszyscy mysleli że wpadka i baaaaardzo mi współczuli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wannda
ty z godziny 20:24 - tylko tyle ci powiem, że strasznie z ciebie ograniczona, zasciankowa gęś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wannda czy jaks tak
czytam tu te twoje posty i czytam, i doszlam do wniosku ze masz kompleksy jak jasny gwint;) jestem z Krakowa nie ze wsi, mam kolezanki, znajome i znam sie na ludziach. Wiem kto jak sie zachowuje jak probuje sie na sile dowartosciowac bo mu sie w zyciu ne ulozylo jak chcial. Zal mi takich ludzi, im nalezy wspolczuc bo na smiech juz za pozno. Mam znajoma co wyszla za rozwodnika, nie mogli wziac koscielnego a jako dziewczynki (bo znamy sie od dziecka) marzylysmy o bialych sukniach itp. Ona tego miec nie mogla bo nie brala z nim koscielnego z wiadomych wzgledow.Tez poszla na cywila w bialej sukni, welonie. Na sile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×