nie mówi mi komplementów......

mój facet nie mówi mi komplementów..raz powiedział że jestem śliczna.. kurcze nigdy nie narzekałam na brak powodzenia czułam się adorowana..a jednak kiedy teraz ktoś się za mną ogląda a od swojego faceta nie słysze chociaż raz na tydzień komplementu to czegoś mi brak ... a głupio mi do niego powiedzieć : kotku podobam /Ci się czy coś.....

??????

widzę w jaki sposób mnie dotyka że lubi to robić non stop trzymał by mnie za piersi akurat z nich dumna jestem :D ale żeby wydusił z siebie słowo chociaż jedno ...

mówisz źle , nie mówisz źle , nosisz kwiaty źle nie przynosisz też źle :O

nieustanne zaspokajanie próżności Twej własnej powinno być jego życiowym celem :D

zołza a dobrze kąsasz tym jednym zębem który Ci się ostał ?

Ja pieole koboeto gdzie ty zyjesz????? T myslisz ze facet cale zycie bedzie mowil ci komplementy??? Puknij sie w glowe. Facet mowi komplementy zanim pojdzie z toba do lozka i za kazdym razem kiedy ma ochote na seks i te komplementy nie sa szczere przewaznie tylko po to zebys zgodzila sie na ten seks . Fqceci to oszusci! Mowia kompoellemty kiedys cos chca.

tu nie chodzi o to żeby on mnie na rękach nosił i mi wierszem mówił bo tego bym nie zniosła...ale raz na tydzień miło by było usłyszeć że mu się podobam

Hrabia : Azaliż hrabino, mogę wejść? Hrabina : a wejdź a zaliż ... o taki wiersz chodzi ?

Negromanke ---> trudno, żeby były szczere, kiedy nie ma czego komplementować :p:p:p

to jak w końcu , komplementować . Raz w tygodniu , dwa razy w tygodniu ? Ładnie wyglądasz czy może fajne masz cycki ?

hm... mój były jakis czas temu powiedział mi, że jestem bezcenna... jak gratis... :D