Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 11ona11

KOCHAM.... mojego kuzyna!

Polecane posty

Gość 11ona11

on jest starszy odemnie o 9 lat, ale gółwny problem polega na tym że jesteśmy rodzinom. Jest moim kuzynem, nie kontaktowaliśmy się wcześniej, poznałam go w lipcu, zobaczyłam go i nie mogłam oderwac wzroku, potem wspólne spacery, rozmowy cały czas nadajemy na tych samych falach, rozumiemy się bez słów, gdy on jest obok cały świat przestaje istniec, potrafię myślec tylko o nim, kocham go bardzo, jestem tego pewna, to się ciągnie od lipca. Co ja mam robic? cierpie i już tak nie mogę, kocham go uparcie. Mieliście kiedyś taką sytuację? Jak zareagowała rodzina, znajomi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eciepecieeeeeeeeeeeee
zalezy czy 7 woda pokisielu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11ona11
moja babcia i jego dziadek to rodzeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eciepecieeeeeeeeeeeee
niech cie z rodziny wydziedzicza czy cus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11ona11
ale śmieszne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
to sie z nim pierrdol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11ona11
jest ktoś jeszcze kto ma podobną sytuację? najgorsze jest to że niemam komu tego powiedziec.... wiecie, jedna z tych spraw o których nie warto rozmawiac ze znajomymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11ona11
zero mądrych odpowiedzi, dno i jeszcze raz dno, sami nastoletni debile. zaniżacie poziom tego forum! p.s sory za wulgaryzmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11ona11
może ktoś coś mądrzejszego powie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
pisze ci ty pasztecie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkhsgfiuywrghbvfiuhvgiueryurhg
poszukaj lepiej w necie o podobnych historiach bo tu same tępaki siedzą czasami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eciepecieeeeeeeeeeeee
zapytaj babci jak sie na to zapatruje,babcia swoje przezyla to ci poradzi,dziadka nie pytaj bo on ci powie idz zapytaj babci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalon32
z tego co wiem, to kuzynostwo juz drugiego stopnia wg prawa moze zawrzec zwiazek malzenski, a wy jestescie trzeciego stopnia.Jezeli jestescie wierzacy, to prawo kanonicze zakazuje malzenstw do czwartego stopnia w lini bocznej wlacznie,ale chyba mozna uzyskac zgode. Wiec prawnie nic nie stoi na przeszkodzie, abyscie byli razem... Powodzenia!!!Jezeli on czuje to samo, to czemu nie sprobowac?? pewnie najgorzej bedzie z tolerancja ze strony rodziny:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalon32
Prawo zabrania zawierania małżeństw: · z krewnymi w linii prostej (rodzice, dzieci, wnuki) · z rodzeństwem (również przyrodnim) · osoby adoptującej z adoptowanym · powinowaci w linii prostej (teściowie, synowe, zięciowie) · mężczyznom, którzy nie ukończyli lat 18 · kobietom, które nie ukończyły lat 16 · osobom, które już pozostają w związku małżeńskim · osobom całkowicie ubezwłasnowolnionym, dotkniętym chorobą psychiczną lub niedorozwojem umysłowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta sama dola
mam ten sam problem... zakochana do tej pory platonicznie... niedawno okazalo sie, calkiem przypadkiem (troche alkoholu za duzo) ze on czuje to samo... ale moja sytuacja jest gorsza... jestem mezatka... i to z barrrrrrrrrrdzo mlodym stazem... nie chce sie zaglebiac w swoje malzenstwo... pomylka choc moj maz jest fajnym facetem to jednak nie jest NIM. nie umiem walczyc z tym uczuciem, nawet nie chce, jedyne o czym mysle, snie, marze to ON, jestem w stanie zrobic dla niego wszystko, zostawilabym rodzine (ktora kocham ponad wszystko), kariere, wygodne zycie... doslownie wszystko... problem tylko taki ze on nie ma sily na to wszystko ze swojej strony, nie pozwala mu na to wychowanie itd. zrezygnowal z naszej milosci choc jak mowi nigdy nikogo tak nie kochal... dodam jeszcze ze ani prawo ani kosciol nie sprzeciwiaja sie zwizkow w takim stopniu jak nasz... ale mimo wszystko... on nie chce... wiec tymbardziej nie wiem jak zyc... :( i wiem ze nie ma slow ktore mi pomoga to przetrwac... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim z tomaszowa
hej mam tez taka sprawe otoz podoba mi sie moj kuzyn i cos do niego czuje ale wiecej niz przyjazn bo jestesmy przyjaciolmi a jak mu to powiem to niechce go stracic bo jest naprawde fajny i milo mi sie z nim spedza czas. co mam robic? niech ktos mi doradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia xdd
Suchaj ja cb rozumiem ponieważ mam dokładnie taki sam problem i też nie wiem jak sb z nim poradzić!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazuzizazuzaj
jak rodziNOM to slask a jak slask to tam w rzeczy semej sa takie tendencie kazirodcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja już znalazłam szczęście
Dziewczyno! jeśli tylko się kochacie, to nie ma co się ukrywać itp.. Ja próbowałam się z moim chłopakiem (jest nim już od 2 lat) ,ale nas wykryli i powiem ci ,ze nie ma się czego bać, bo jeśli myślicie o sb na poważnie ,to nie ma na co czekać!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość 1156

Hej niewiem czy tam ktoś jest szczerze to ja wiem co czujesz jestem zakochana w moim wuju a tak naprawdę to jest takie pokrewieństwo między nami on jest synem mojej babci siostry u nas jest pod górkę bo on jest już żonaty ale pamiętam jak spotykaliśmy się to serce mi mało nie wyskoczyła jak pierwszy raz się całowaliśmy to pamiętam nie chciałam przestać kocham go do tej pory nigdy mu tego nie powiedziałam zależy mi na tym żeby znów się spodkac czy do tego kiedyś dojdzie nie jestem w stanie tego powiedzieć jedno wiem że przeżyłam z nim prawdziwą miłość nikogo tak nie potrafię pokochać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×