moj facet ma 26 lat i nadal mieszka z rodzicami

i nie zamierza wyjsc na swoje.....Nie rozumiem tego,ile mozna??? Najgorsze jest to ze on nawet nie ma planow,zeby sie wyprowadzic...i zaczac zyc na wlasny rachunek

a wogóle to macie jakies oszczednosci zeby kupic mieszkanie?

tak to prawda.. :-( .Ale czy w tym wieku madry inteligentny i myslacy (!) czlowiek nie powinien zaczac myslec nad tym aby sie usamodzielnic?nie chce nic na nim wymuszac,nie chce niczego wywierac na sile,ale zaczyna mnie to martwic...Niby powazny zwiazek,ale co z tego jak on nie powazny...

to w czym problem, kupujcie wlasne

i nadal mieszka z rodzicami. powod - wygoda. teraz myslimy zeby on sie do mnie wprowadzil, ale na razie sie boi bo stwierdzil, ze bedzie musial sie przyzwyczaic do wielu obowiazkow...

Z jego wykszatlceniem moglby sie wyniesc i zarabiac tyle, ze stac by go wylo na wynajecie wlasnego konta...Ale wygodniej mu siedziec z mamusia i z tatusiem w pieknymdomku z kominkiem i duzym ogrodem :-/

ela elaaaaaaa a twoja chata ile ma metrów kwadratowych ? :P

kąta * przepraszam

a po cholere mu jakis kont :D

a jaki jest sens w wynajmowaniu??? strata kasy!! mysle ze kredyt jest najodpowiedniejszy bo przynajmniej komus nie ladujesz kasy w kieszen a rata idzie w wasz dom.... nie dziwie sie ze nie chce zamieszkac z toba bo rzeczywiscie kazdy ma swoje jakies przyzwyczajenia czy poglad na zycie. a poza tym na swoim nikt wam sie nie bedzie wtracal w zycie!

mieszka z rodzicami ,bo najwyraniej z Tobą przynajmniej narazie nie zamierza zamieszkac , więc po co ma tracic kase na wynajem jakiegoś lokum , czy tylko po to abyś ty czuła się zadowolona ?

i nie zamierza wyjsc na swoje.....Nie rozumiem tego,ile mozna??? a mnie sie wydaje ze autorka mieszka na 34 m* z 4 braci ,siostra rodzicami i babcia :) zarabia 800 / na miesiac i chciała by w końcu poleżec w swoim pokoju w samotnosci :D stad naleganie , naciski i ukierunkowywanie faceta w tej kwesti :D no cóz sa kobiety leniwce i sa kobiety leniwe :P zasłaniajace swoja niezaradnosc zyciową ... tradycjami, aspektem społecznym i ogólnie przyjetymi normami w tym przypadku chodzi o to ze facet powinien posiadac swoje M bo jest mezczyzna ciotki,babcie,mamusie robia krzywde niektorym dziewczynkom wpajajac im od małeńkosci dyrdymały o ich wyzszosci i pojsciu na łatwizne i gotowizne ....

facet, który po 25 roku zycia mieszka z rodzicami, jest bez ambicji i jest leniwcem" mi mała a kobieta po 25 roku zycia bez własnego mieszkania to .... ????

piekny dom z kominkeim niz wynajete byle co za straszna kase? W dodatku jesli ma fajnych rodzicow, ktorych towarzystwo lubi? A czy on mowi o slubie- bo wtedy ew. mozna myslec o samodzielnym mieszkaniu - ale przedtem niby po co- dla jakichs tajemniczych zasad i umartwiaania sie niewiadomo w imie czego?

z domu sie ucieka, jesli tam komus jest zle. Ja bym sie cieszyla,ze facet ma dom, w ktorym widac zyje sie zgodnie i dobrze- pewni ma fajna rodzinę. Po slubie tak, lepiej mieszkac osobno,bo po co krepowac wspolmalzonka i rodzicow, ale czasem dom tez ma drugie wejscie , kuchnie mozna zrobic.

Ciekawa jestem, czy ty zarabiasz na tyle duzo, ze bank da ci kredyt na zakup mieszkania? Czy wymagasz tego tylko od swojego chlopaka? Nie piszesz tu jasno, czy to on sam ma zdobyc mieszkanie, czy starac sie bedziecie o to wspolnie? A to dosyc istotna kwestia. Osobiscie balabym sie zaciagac kredyt na 30 lat. To zawsze jest ryzyko. Moze wiec i on nie chce takiego ryzyka? A moze powod jest zupelnie inny? Co?

głupia zdziro i wykorzystywaczko