CO SADZICIE O TAKIM WESELU?

ja byłam na weselu w restauracji eleganckiej w Kutnie. Dużo gadania było o tym ze z klasa bedzie itd. Była porazka. W trakcie wyszlismy do sklepu kupic zimne napoje i paluszki :D Głodowe porcje- mnostwo gosci przyjezdnych jak my, stol pusty, orkiestra na parterze, jedzenie na 1 pietrze. Ogolnie beznadziejnie :)

Ja raczej mialam na mysli to : forma: serwetki takie a takie (wybierane dwa tygodnie), baloniki, fruwające gołabki i inne takie dekoracyjne pierdolki, pieknie przybrane półmiski, nakrycia tresc: smaczne jedzenie, dobra orkiestra, rozmieszczenie gosci, dobra zabawa.

sie znalazly arystokratki od siedmiu bolesci TAK !!! wesele kojarzy mi sie z mnostwem zarcia, zabawa do bialego rana i wodki lejacej sie strumieniami!!! to jest polska tradycja!!! a co do tortu-owszem byl wysoki, ale cieniutko pokrojony i czemu czaczacza sugerujesz ze klamie? jaki mialabym w tym interes ? napisalam jak bylo i tyle!

weselu to zalezy od restauracji a nie od regionu... chodzi mi o ilosc. nawalila restauracja. a teraz mam pytanie czy w innych regionach Polski nie porcjuje sie pierwszego dania?? jestem ze wschodnich regionow i wg mnie to bylo normalne, ze wesele rozpoczyna się 16-20, ze pierwszym daniem jest zupa (do uzgodnienia jaka) i drugie, rowniez do uzgodnienia, a potem wszystkie dania ciepłe wnoszone są na półmiskach, żeby każdy mógł sobie wybrać co chce. a zimne przystawki stoją na stole cały czas. co do tortu- nie wierzę, że miał 0,5 cm.... może twoja porcja tyle miała? 220 gości to sporo, widocznie za mały tort zamówili i trzeba było dzielić go na małe kawałki. ale żeby oczekiwać by nażrec się tortem? wydawało mi się, że tu chodzi o symbol, o posmakowanie. zapchać można się innymi ciastami.

nie tyle kłamiesz, ile przesadzasz Jakos tak mi siepo prostu wydaje, takie odnoszę wrazenie

w lodzkiem drugie danie nie jest przynoszone w porcjach tzn kazdy naklada sobie co chce i ile chce

to jakie było jedzenie na - na Pomorzu dokładnie tak samo. obiad jest PRZEWAŻNIE porcjowany, a następne ciepłe dania już sobie ze zbiorczego półmiska nakłada kto ma ochotę. a zimne stoi cały czas, chyba że się zeschnie lub znieświeży, to zabierają :)

Tez dania porcjowane. teraz ludzie licza sie z kasa i nie wyrzucaja jedzenia.

Wobec tego współczuję tradycji i otoczenia... Na szczęście ja nie zadaję się z ludźmi dla których jedzenie jest \"żarciem\" a wódka musi lać się strumieniami, i również na szczęście nie mam wątpliwej przyjemności uczestniczenia w tego typu imprezach... :o Tak ma wyglądać tradycyjne polskie wesele? Po 1. Kto powiedział że weslse musi być tradycyjne? Po 2. W takim razie cieszę się że moja rodzina nie jest tradycyjna... A jeśli dla ciebie jedyną alternatywą dla \"żarcia i wódy\" jest skubanie kawioru, to bardzo ci współczuję ograniczenia, bo chyba w niewielu miejscach byłaś i mało widziałaś :)

Ej, nie popadajcie w skrajności. Bez względu w jaki sposób to autorka opisała i jakie podaje argumenty, smaczne potrawy w wystarczających ilościach to jest jedna z podstaw udanego wesela. Alkohol pomijam, bo jak dla mnie mogłoby go nie być, ale jedzenie? Wiadomo, że nie idziesz na wesele się napchać, ale pokosztować różnych smacznych potraw - na pewno!

Ja idąc na czyjeś wesele jem bez wybrzydzania to co mi dadzą, bo idę tam żeby bawić się razem z parą młodą w tym dniu a nie żeby "pokosztować róznych potraw"... A jak chcę sobie "pokosztować" to idę do restauracji i wtedy jem to co chcę i ile chcę :P Tak na marginesie, jak spędzacie noc w klubie czy doskotece to też musicie mieć podczas imprezy parę posiłków? :P

no pewnie ja w trakcie wychodze na jakeis zarcie chyba ze na miesjcu maja jedzienie :D

a poza tym sa rozne sytuacje, jesli np ktos ma slub na 14/15 i do tego tzreba dojechac iles km to co mam byc prawie caly dzien ebz jedzenia?

Ellinka, no ale przeciez podaja Ci obiad, masz caly czas wylozona zimna plyte, pozniej jest jeszcze kilka dan na cieplo. Nie wspominajac ciast i owocow. Ile Ty,dziewczyno,mozesz zjesc skoro tyle ,,zarelka,, Ci nie wsytarcza? ;)

A poza tym to kto broni Ci zjesc sniadanie albo jakas lekka przekaske przed rozpoczeciem ceremoni. No chyba,ze robisz sobie miejsce w brzuchu,zeby moc wiecej zjesc na weselu ;)

późnym wieczorem i nocą sa w staie w siebie wrzucić, 2-3 daniowy obiad, ciasta, przekaski i jeszcze do tego się opić alkoholu i im mało :O

owszem, POKOSZTOWAC a nie nawpierdalac sie az do pekniecia a ludzie pewnie sa w stanie tyle zjesc bo to za darmo i trzeba sie napchac :O autorce sloma z butow wylazi, ble, co za wies