grubasy będą płacić za dwa miejsca w samolocie! wreszcie!

Co sądzicie o pomyśle, żeby grubasy musiały kupować dwa miejsca w samolocie? http://www.makbet.pl/artykul/1081/kosztowna-nadwaga Ja absolutnie popieram! Każdy, kto musiał przeżyć lot zgnieciony między kadłubem samolotu a cielskiem spoconego grubasa wie o czym mówię... Opowiadanie o dyskryminacji i wrażliwej psychice grubasów, która ucierpi w wyniku pomiarów wagi albo obwodu to usprawiedliwianie słabości i totalnego zaniedbania tych ludzi, którzy po prostu obżerają się bez kontroli. Mówienie o genetyce, hormonach to wykręty - otyłość to jest kwestia jedzenia za dużo i źle. Nikt mi nie wmówi, że jest inaczej.

Jeśli grubasy mają płacić więcej, to wg mnie ludzie, którzy mają niedowagę powinni płacić mniej :) Swoją drogą, czy również popierasz wizję płatnych toalet w samolotach ???

może w ogóle cena biletu powinna być proporcjonalna do masy ciała? :D NIe, mi wystarczy, jak grubas nie będzie się wlewał na połowę mojego siedzenia, a ile zapłacił za bilet - to mi wisi. Proste, jak się mieścisz na jednym siedzeniu to kupujesz jeden bilet, jak wystajesz - to dwa. Płatne toaety? :O nieeee....

jakoś w obozach koncentracyjnych nikt nie miał nadwagi

grunt, żeby nie zajmował swoją tuszą mojego siedzenia.:O

To idiotyzm.. nie jestem gruba, ale nie popieram. To dyskryminacja. Niektorzy sa grubi z powodu choroby, a nie z obzarstwa... Mam nadzieję, że pomysł, zostanie tylko pomyslem, ktorego nie zrealizuja. A Wam jak się nie podoba, to nie siadajcie kolo "grubasów" i po problemie.

"Niektorzy sa grubi z powodu choroby, a nie z obzarstwa... " a ta choroba nazywa się "wpieprzam bez umiaru" czy widziałaś kiedyś, żeby ktoś mało i zdrowo jadł i był tłusty jak świnia?

Czy jak grubas to od razu musi być spocony :)? Znam wielu szczupłych ludzi, którzy za przeproszeniem "śmierdzą" A wypowiadam się, bo mój ojciec ma nadwagę, z powodu choroby, nie z powodu obżarstwa...Może nie jest jakoś bardzo gruby, ale nadwagę ma... Z przykrością dla autorki muszę stwierdzić, że niestety dba o higienę i nie śmierdzi ;)

Oj georgia.... Chyba młoda jeszcze jesteś :)

śmierdzących to w ogóle nie powinni wpuszczać. Może jak raz by im lot przepadł to by sie nauczyli, ze jak sie idzie między ludzi to trzeba być "do zniesienia" dla innych. Nie wierzę w otyłość z powodu choroby i tyle. Można mieć wolną przemianę materii, zaburzenia hormonalne, ale jak będzie jeść malutko - nie ma szans utyć. Z powietrza tłuszcz na brzuchu się nie tworzy, takich cudów nie ma.

a ja popieram. Jak masz nadbagaz 2 kg to musisz dopłacac, a taki grubas- nie mówię o nadwadze tylko o otyłosci- nie dopłaca nic, chociaż jeden pasażer waży 45 kg, a drugi 130 kg. Wg mnie to nie jest w porzadku.

georgia owszem nam kilka osob... moja babcia choruje na niedoczynnosc tarczycy i z tego powodu wygląda tak a nie inaczej. Jest wiele chorób, które powodują, że ludzie tyją... jeśli o tym nie wiesz, to wróc do szkoły i się doucz, a nie osądzaj i nie wygłaszaj głupich opini.. nie każdy musi wpieprzać jak wieprz.

nie życzę ci tego, ale wierz mi, że są takie schorzenia... Mój tata je mniej niż ja, a ja naprawdę mało jem.... Nie patrz na wszystkich przez ten sam pryzmat. On wie, że nie może nic z tym zrobić. Nie je tłusto, nie je kalorycznie, wszystko gotowane na parze... i nic to nie daje.... Ma problemy zdrowotne i bierze leki, które powodują właśnie takie skutki uboczne... I wierz mi, ze on będzie płacił za podwójne siedzenie w samolocie, będzie mu przykro, i nikomu o tym nie powie, ale nie będzie się oburzać .... Myślę, że gdyby przeczytał to co tutaj napisałaś..... byłoby mu naprawdę przykro... bo mi osobiście jest. Każdy chciałby być zdrowy. Każdy. Potępiam grubasów, którzy wpierdzielają niebotyczne ilości jedzenia... owszem, potępiam... Ale wierz mi, że to nie jest jedyna przyczyna otyłości u ludzi ........

wiesz, cena, jaką płaci się za bilet to sprawa biznesmenów z linii lotniczych, mnie to nie obchodzi. Za nadbagaż płaci się słono, to fakt, a zwały tłuszczu na czyimś bębnie latają za darmo, ale to nie mój problem. Mój problem to to, ze one, te zwały, przelewają sie na moje siedzenie i spychają mnie z mojego miejsca! Czuję się dyskryminowana

Jeśli odbierasz to za akt dyskryminacji, to życzę ci, żebyś nie odczuła w dorosłym życiu w prawdziwych problemach dyskryminacji.... Bo jeśli taka sprawa wywołuje w tobie tyle agresji, to wolę nie myśleć.... A zresztą.... Wypowiedzi świadczą o inteligencji niestety...... tyle w temacie :)

karygodne zachowanie, przykro mi z powodu twojego taty, nie miałam zamiaru go obrażać (ani nikogo zresztą) Wiem tylko, że człowiek można zredukować ilość jedzenia, bo nadwaga jest bardzo, bardzo szkodliwa, o wiele szkodliwsza niż okresowe przegłodzenie się. Ludzie są przyzwyczajeni do schematu sniadanie- obiad -kolacja a dla wielu z nich to już jest za dużo. Wiem, że to może ekstremalne porównianie, ale np. w czasie wojny znikła praktycznie miażdżyca i otyłość...

"sniadanie- obiad -kolacja a dla wielu z nich to już jest za dużo" Więc Twoim zdaniem mają jadać tylko śniadania? A może w ogóle? Każdy zdrowy człowiek potrzebuje 5 posiłków dziennie! Małe porcje, ale musi być ich kilka! Ogarnij się dziewczyno, a nie wypisuj bzdur!

OK, twoja opinia, masz prawo tak myslec...

Nie napadajcie tak na nią. Przyczyną otyłości jest obzarstwo. Są oczywiście wyjątki o jakich tu piszecie, ale one dotycza tylko kilku procent ludzi otyłych, a większość po prostu przesadza z dogadzaniem sobie.

A skąd Ty to możesz wiedzieć? Zaglądasz im do talerza?

Jest w polskiej telewizji taki program, kiedys nazywał się Kwadrans na kawę, teraz Schudnij. Czasem go ogladam. Wypowiadaja się ludzie otyli, którzy zdecydowali sie schudnąć, najczęściej ze wzgledów zdrowotnych. I ci ludzie opowiadaja jak wyglądało ich menu. Normalnemu człowiekowi taka dzienna racja grubasa wystarcza na kilka dni, więc nie mów mi ze się nie przejadają.

Nie mówimy o nadwadze, to się może zdażyć każdej z nas. Mówimy o otyłości.

Niektórzy owszem, ale to, że ktoś jest gruby nie musi oznaczać, że żre jak świnia. Ja znam takich osób zaledwie kilka... Jedzą, bo lubią i wyglądają tak a nie inaczej, ale mimo wszystko.. Nie można wrzucać wszystkich do jednego worka.

bardzo dobrze!Ostatnio wracalam od rodzicow z Nowego Yorku i siedzialam wlasnie obok takiego mega spaslaka.Dziewiec godzin sapal dyszal krecil sie rozpychal a na domiar zlego spocil jak skunks i capil niemilosiernie.Nie do wytrzymania to bylo.Dlacze mam cierpiec?Tyle samo zaplacilam za bilet co on a w jakich warunkach musialam leciec!

rozna przemiane materii. A ci co pija - ile to kalorii. Bylam ostatnio na wyjezdzie, wspolne posilki i ci chudzi wpieprzali tyle samo co grubi, do tego kawki,ciasteczka, koniaczek w przerwie - a grubi sobie odmawiali - na wlasne oczy widzialam , w duzej gruoie, wiec nie mowcie,ze to tylko kwestia obzerania sie.Jak sa na swiecie wysocy i niscy,to nikt sie nie dzwi, bo genetyka.

Przeczytałam artykuł. Jakos nie zwracacie uwagi, że tam my kobiety jesteśmy dyskryminowane, bo mężczyzna może ważyć 130 kg, a kobieta tylko 100 kg.

jak mężczyzna 130 może ważyć, to mój tata nie będzie płacił dodatkowo :) nie zmienia to przyczyny otyłości

Człowiek potrzebuje 5 posiłków dziennie? :O To nic dziwnego, że później tak wygląda jak wygląda.... To nieprawda! Ja np. jadam czasem najczęściej 2 razy dziennie małe ilości, czasem tylko raz a często w ogóle nie jem nic, bo nie czuję się wystarczająco głodna, żeby jeść. Gdyby każdy jadł wtedy, gdy organizm NAPRAWDĘ tego potrzebuje a nie dlatego, że jest właśnie pora obiadu czy podwieczorku to bylibyśmy o wiele zdrowsi i szczuplejsi. Tak przy okazji, nie jestem chuda, ważę ok. 60 kg 168 cm wzrostu, piszę to, żeby uprzedzić komentarze typu "anorektyczka się odezwała"...

Jasne że to sprawiedliwe!!!!! Też miałam okazję lecieć obok 130 kilowego tucznika. Pół uda miał na moim siedzeniiu, a oparcie dzielące nasze fotele musiało być podniesione bo przez to udo nie domykało się oczywicie. mogłam opierać się tylko o lewe podłokietnik i po 9 godzinach lotu byłam mega-połamana. Ludzi grubych z powodu choroby jest ponoć ok 2% (takich naprawdę chorych) reszta to zżerające tony pokarmu, przepastne osobniki, które dla zapchyania co godzinę 20 litrowego wora (czytaj żołądek) nie liczą się ani ze swoim wyglądem, ani ze zdrowiem o innych ludziach nie wspomnę :O A już jak słyszę tekst "nie mogę schudnąć bo jestem uzależniona od słodyczy..." to nóż ni się w kieszeni otwiera. Nienawidze grubasów, bo są wredni, niemili dla otoczenia i nienawidzą normalnych szczypłych ludzi tylko dla tego że przy nich wyglądają jak potwory POMYSŁ POPIERAM!!!!!!!!!!

georgia22 naucz się czytać ze zrozumieniem. Tak 5 posiłków to jest norma. Jadać częściej, ale mniej...