Dm mam-czy zyjecie oszczednie czy nie odmawiacie sobie niczego?

Jak jest u was?Kiedy np w sklepie widzicie torebkę o której zawsze marzyłyscie to kupujecie ja mimo ze wcale nie jest to wydatek niezbędny czy zal wam i odmawiacie sobie przyjemnosci?Uwazacie ze trzeba zyc oszczednie i kupowac tylko niezbedne rzeczy zeby dojsc do czegos w życiu czy sądzicie ze zycie bez przyjemnosci nie ma sensu?Dziekuje za odp jest mi to potrzebne do ankiety w mojej pracy,pozdrawiam!

Jak widzę coś co chce mieć to kupuję. Dałaś przykład torebki - jakbym miała ich z 10 to 11 bym już nie kupowała ale jakbym miała 2 i zobaczyła jakąś extra super to bym kupiła. Zakupy raz na jakiś czas ok, ale nie kupuję co msc nowej garderoby bo nie mam takiej potrzeby

raczej nie oszczedzam :)

i to jest moj problem mam bzika na punkcie butów a w tym m-cu kupiłam już dwie pary ;/

Dziekuje za odp.chodzi mi oto ze np są ludzie którzy z ząłozenia oszczedzają bo np za tą torebkę która sobie odmówią moga kupic 2 paczki pieluch dla dziecka itp.Albo odkładaja te pieniądze które wydali by na cos zbędnego,dlatego chciałam wiedziec jak jest wsród mam czy równiez tak przeliczają czy zyją by niczego sobie nie odmówic.

Ps.Catarinka sliczna córeczka,gratuluję.

ja zazwyczaj kupuje to co jest mi potrzebne i nie oszczedzam. Ale ja nie lubie lazic po sklepach i kupowac ciuchy. Zazwyczaj jade jak naprawde czegos potrzebuje.

:)

Oszczedzam... poki co zyjemy z jednej pensji, wiec czasami nie jest latwo:) I nie lubie chodzic po sklepach, co mi tez oszczedzanie ulatwia:P

raczej oszczędzam ale zdarzają się chwile słabości hehe Teraz mam cel: remont łazienki i przystopowałam zakupy: mam już odłożone 5tys, jeszcze drugie tyle i możemy zaczynać :-) To mnie bardzo dopinguje do oszczędzania :-)

łazieni i dokładnie tyle samo nam potrzeba 10 tys :-O