Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wieczna odchudzaczka

dieta dr Pape

Polecane posty

Gość wieczna.....
No i mi pierwszy raz od poczatku diety przybylo.wczoraj na obad solidnie przesadzilam .Po normalnym obiedzie byly delicje tort i jeszcze wiele innych rzeczy.no i dzisiaj pierwszy raz nic nie ubylo tylko przybylo.ja wiem ze to nie tyle ile pokazuje wga bo np. zeby przytc 0,5 kg to musialabym zjesc okolo 4000 kcal ponad to co potrzebuje moje cialo do podtrzymania wszystkich funkcji zyciowych ( razem z tym musialabym zjesc ponad 5000 kcal a tyle tego nie bylo) ale razem z jedzeniem zatrzymala sie woda , ale jednak.Wiem juz po wczorajszym dniu ze nie powinnam jesc tlusto i slodko bo zbyt szybko rosnie poziom insuliny we krwi a to powoduje napady ochoty na slodkie.Po obiedzie na deser zjadlam kawalek torta no i po okolo 1,5 godziny zaczelo sie.Mimo obfitego obiadu poczulam straszna ochote na jeszcze cos slodkiego.Na poczatku diety jak sobie pozwolilam na deser nic sie pozniej nie dzialo a wczoraj szalenstwo!Przez dluzszy czas nie pozwalalam sobie na slodkie desery ( bo mi sie nie chcialo) a wczoraj ten tort.Teraz wiem ze jesli pozwole sobie na cos na deser to np. beda to ciasteczka na mace pelnoziarnistej.Ale takie doswiadczenie tez jest wazne , bo wiem teraz co i jak mam jesc.A jutro znowu bedzie mnij na wadze.Dzisiaj jem znowu normalnie (sniadanie , obiad i kolacja ) no i zobaczymy.Kurde tylko pozazdroscic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaraz musze posklecac dla mojej mamy przepis na ta diete. pozwolisz Beniu, ze wykorzystam twoje teksty;) bo calosc opisac byloby za ciezko. szkoda,ze nie ma gdzies jakiegos opisu po polsku tej diety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Benia moja mama znajduje sie w tym przedziale BMI 25-30 i mowi, ze rano nie lubi zjesc i nie zmiesci tych 3 bulek, czy jest na to rada?? czy musi koniecznie az tyle zjesc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa nowa nowa
No coś jest u mnie nie tak.. ale nie chcę rezygnować z tej diety i doszukuję się wszelkich możliwych przyczyn niepowodzenia ;) i przypomniałam sobie właśnie tytuł książki i nagle mnie oświeciło... z powodu sesji przez ostatni tydzień prawie nie spałam (średnio 2-3 h na dobę :/ ) To może przez to? w końcu cała metoda opiera się na chudnięciu PODCZAS SNU ;) sama już nie wiem ale nie poddaję się jeszcze, jak za tydzień będę na plusie to rezygnuję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nowa to jak ty w ogole funkcjonujesz i zdajesz te egzaminy jak ty tak malo spisz???? przeciez tak nie mozna!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa nowa nowa
no już teraz jest spokojniej, wyspałam się za cały ostatni tydzień.. ;) niestety nie dało się inaczej... a czy zdam - zobaczymy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra, ja z tej radosci,ze mi tyle spadlo musialam dzis spelnic swoje marzenie i na obiad zjadlam wlasnie pol duzej pizzy z pizza hut :O nie wiem czy powinnam sie jutro wazyc :O ale chodzila za mna ta pizza i po prostu musialam. sukcesem by bylo jakby waga stanela w miejscu, ale mozliwe ,ze cos wzrosnie,bo z iloscia weglowodanow i tluszczy na pewno przesadzilam. no ale coz zrobilam to z premedytacja, przyznaje sie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa nowa nowa
@ no kurde dobrze że na obiad a nie na kolację ;) chyba nie stała się wielka tragedia chociaż tego tłuszczu może rzeczywiście za dużo było.. ale co tam, poprawisz się i będzie ok ;D prawda? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a u mnie po 3 dniach 200 g mniej - nie zadużo - ale było sporo błedów - też chyba śpię za mało , za mało piję i na dodatek dziś zjadłam kawałek rolady tortowej, byłam w gościach no i wiadomo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś mi uciekło, a chciałam dopisać , że to tak właśnie jest ze słodyczami - najgorzej zacząć - wtedy wilczy apetyt - no ale co tam jutro będzie lepiej 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna...
No kurde! Twoja mama ma takie BMI jak ja a z tego wynika ze ma zjadac 75g wegli na sniadanie i na obiad.A to znaczy ze nie trzy tylko dwie bulki ze smarowidlem.To chyba zmiesci? niech okresli jakim typem jest zeby prawidlowo dobrala sklad obiadu.Oczywiscie ze mozesz korzystac z tego co pisze bo po to to robie .dziele sie swoja wiedza i doswiadczeniem a Wy mnie za to wspieracie.Nowa, moze byc ze przyczyna byl brak snu.Pape pisze ze ludzie ktorzy spia za malo maja czesto problemy z nadwaga.Spij duzo ! A co do egzaminow to napewno zdalas.pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieee Benia!!przeciez na twoje BMI i mojej mamy sa przeznaczone 3 bulki a nie dwie. ja na swoje BMI jem dwie. przeciez ja to nawet od ciebie wiedzialam , ze ty masz 3 bulki a dla mnie sobie zmniejszylam na te dwie. zrezta to jest nawet napisane w ksiazce str. 62

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! nowa nie ma się co łamać, tylko walczyć dalej uwierzyć w siebie, i żyć tą dietą tak jak wieczna, a wtedy przypuszczam że efekty powinny być. Nie ma sensu zmieniać diety, bo lepszej się nie znajdzie, właściwie nie diety a stylu odżywiania, po którym się jeść nie chce i nawet nie ma smaku na słodycze/chyba że coś podkusi to wtedy się zawsze zje/ ale to już nie to co dawniej. Wydaje mi się, że trzymając się zasad, spalanie tłuszczyku u takiej młodej dziewczyny, jeżeli doda się jeszcze trochę sportu powinno się odbywać szybciej niż u innych. wieczna, faktycznie przeszło się tych dietek już dużo, no i wiekowo też tak koło Ciebie 50 + stąd nazwa nicu, ale powiem Ci, że jak będą efekty to też bym chciała pozostać na niej już na zawsze. Jest się najedzonym, i jak się chce to można coś słodkiego skubnąć po obiedzie. Na innych dietach tego nie ma, byle nie przesadzać bo wtedy wydaje mi się, chociaż kalori jest tylko trochę więcej że nie powinno się od tego utyć, ale ta przemiana materi już nie jest taka i waga idzie w górę. Też tak miałam, przedwczoraj wieczorem robiłam sobie pożegnanie ze słodyczami i zjadłam sobie niby ostatni raz, rządek czekolady nadziewanej, kilka cukierków czekoladowych z alkoholem/które uwielbiam/ paczkę żelków, i chociaż cały dzień trzymałam się zasad, rano było pół kg. więcej bo organizm to sobie wszystko odłożył zamiast spalić. No, ale mówi się trudno, wyciąga wnioski i walczy dalej. Wczoraj jadłam bez żadnych grzeszków, a na kolację udusiłam sobie chude mięso indycze-jest pyszne i zjadłam jak przykazano 25 dkg. do tego rzodkiewki i dużo sałaty zielonej, ale za to waga pokazała rano 30dkg. mniej. Warto było! Zobaczę jak dalej mi pójdzie, bo dziś znowu był kawałek kiełbasy z grila/bo miałam gości i nie wypadało nawet kiełbasy nie zjeść/ potem plastry z indyka pieczonego i jeszcze serek wiejski i kawałek ogórka, tak że białka chyba dosyć, nie wiem czy nie za dużo, bo jeszcze jestem najedzona i na słodycze na pewno bym nie miała ochoty. Pozdrawiam wszystkie i myślę że jak naprawdę będziemy chciały, to schudniemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja mam dzisiaj zalamke :( po tej wczorajszej pizzy, mialam normalna kolacje(bialko), mimo,ze nie mialam nawet ochoty, nie bylam glodna. ale dzis rano bylo o 1,4kg wiecej!!!jak to mozliwe???czy to mozliwe ,ze przez ta glupia pizze az tyle mi wzroslo??i wszystko zaczyna sie od poczatku??:( najgorzej mnie jeszcze martwi to, ze co jak ta diete skoncze (kiedys moze) to nie mozna juz normanie czegos zjesc ,bo od razu przytyje az tyle?? no nic dzis apiac to samo, 2 bulki na sniadanie i wszystko tak jak zwykle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paperin
czytam wasze wpisy i zastanawiam sie czy zainwestowac w ta ksiazke, bo to jednak inaczej jest jak czlowiek sobie sam wszystko przeczyta. wyszla nawet nowa wersja pod niemieckim tytulem: schlank im schlaf für berufstätige, czyli dieta dla czynnych zawodowo. martwie sie tylko, czy nie zabraknie mi motywacji i po tym dosc obfitym sniadaniu dotrzymam te 5 godzin do obiadu. do pracy zawsze ktos podrzuci jakies slodycze, albo przekaski i jak tu nie chapnac na szybkiego czegos takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paperin
no kurde dlaczego sugerujesz sie glupia waga? przeciez to moze byc proste zatrzymanie wody w organizmie. najlepiej wez centymetr i mierz sie w biuscie, talli, biodrach czy gdzie tylko chcesz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba najlepsza jest ta ksiazka Schlank im Schlaf, bo tam jest najwiecej informacji na temat diety. ja wypozyczylam z biblioteki, chyba nie bede jej kupowac. obejrzyj ja najpierw lepiej w ksiegarni czy sie oplaca ta dla berufstaetige, bo moze sie okazac ,ze jest tam duzo przepisow a tego chyba nie chcemy co?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się w pracy nie chwalę, że jestem na diecie - wtedy właśnie wszyscy najwięcej częstują - poza tym na tej diecie drobne odstępstwo może się zdarzyć - dlatego ja chcę na niej zostać już na stałe w wieku 40 lat plus vat to niestety, albo zmienimy sposób odżywiania, albo nadwaga i to co roku więcej :( widzę po kobietkach w moim otoczeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wcześniej próbowałam montignaca - działał , ale ciężko było wytrwać , nie pasowała mi tak mała ilość węgli , mało owoców i zbyt skomplikowane przepisy nie pasujące do polskich realiów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paperin
dzikei za wskazowke, przejze i porownam obie ksiazki. myslicie, ze jak rano wypije kawe z mlekiem to bedzie to mialo az tak wielki wplyw na powodzenie tej diety? przeciez w smietance tez jest bialko tylko ze sproszkowane, wiec na moj rozum to kawa tylko i wylacznie czarna. mleko sojowe, czy ryzowe tez zawiera bialko tylko, ze roslinne, no ale bialko to bialko. a no i jeszcze cos: czy mozna na sniadanie jest ciemny chleb? nie lubie bialego pieczywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa nowa nowa
@ weterankax dzięki za pocieszenie, chyba masz rację, nie będę rezygnowac :) chyba że za tydzień znowu przytyję ale myślę że w tym tygodniu będzie lepiej :) @ paperin z tym białkiem o ile dobrze pamiętam jest tak, że należy wystrzegac się głównie tego zwierzęcego, stąd chyba dopuszczalnośc sojowego... jeśli się mylę proszę mnie poprawic ;) ja piję czarną i nawet polubiłam ;) a chleb ciemny jak najbardziej! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paperin
no ale w ciemnym chlebie jest przeciez multum bialka! wytarszy popatrzec na sklad: na 100 gram, ma 35 wegli i 15g bialka, naturalnie nie kazdy ciemny chleb tylko ten lepszy gatunkowo. wiec jak mam to teraz rozumiec? bo na moj rozum powinno sie unikac bialka pod kazda postacia, a nie tylko tego ktory znajduje sie nabiale czy wedlinach :O ktos kpw-u? hilfe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paperin
a wlasnie, jeszcze jedno, czy myslicie ze kebap nadaje sie na obiad? ma w sumie weglowoday- bulka, bialko- mieso, jogurt i tluszcz- mieso.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no u mnie też waga pokazała dziś 10 dkg więcej, zamiast mniej, pomimo kolacji białkowej, może tego było za dużo, albo kiełbasa byla za słona i zatrzymała się woda, zobaczymy co będzie dalej, przeanalizuje wszystko jak przyślą tą książke. wiatr od morza, masz rację lepiej nie mówić że się odchudza, bo wtedy akurat kuszą smakołykami szczególnie ci którym się nie chce odchudzać a tak to sami zauwazą jak się schudnie. Też stosowałam Montignaca ale nie paswało mi, żeby tak na stałe się odchudzać, ten sposób jest lepszy, tylko musze go dopasowć do swojego organizmu żeby były rezultaty. nowa, ja też rano pije czarną kawę, i naprawdę brakuje mi tej białej właśnie rano, ale chce spróbować trzymać się tych książkowych zasad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paperin, na obiad możesz jeść wszystko, możesz mieszać białka z węglowodanami, tylko w odpowiednich ilościach do swojego BMI i tłuszcz nie może przekroczyć 20 g.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna...
Witam dziewczyny! widze ze rogadalyscie sie na calego , bardzo mnie to cieszy.Kurde bulka bulce nierowna .Twoja mama i ja musimy zjadac 75 g wegli na sniadanie i tylez samo na obiad .Jedna zwykla bulka to 50 g = 25 g wegli.(te trzy bulki to byl przyklad ile to jest weglowodanow) ale musisz dodac do tego dodatki np.2 lyzeczki dzemu = 12,g wegli i 2 lyzeczki nutelli tez = 12,5 g wegli.W sumie dwie bulki i dzem i nutella = 75 g wegli.Kurede popatrz na mnie , ja w sobote zgrzeszylam .W niedziele waga poszla w gore dzisiaj znow w dol.To normalne ze wiecej jedzac zatrzymujemy tez wode w organizmie.A przed okresem moze to byc nawet do 2 kg.I to sa te wachania wagi .Moze rzeczywiscie lepiej sie mierzyc.Czy Ci ubywa.Co do bialka , to zgadza sie ze na sniadanie wolno zjesc tylko bialko roslinne .Sporo go jest w ciemnym pieczywie.Dostarcza ono bialko i na dluzej syci.Bialko bialku nie rowne i dlatego tylko roslinne.Jak chcesz probuj mleko krowie do kawy ale na swoja odpowiedzialnosc.Co do smietanki , to nie mam na mysli tej w proszku tylko prawdziwa smietanke i w niej masz b.malo bialka a jesli wezmiesz pod uwage ze tej smietanki wolno Ci wziac 2 lyzeczki no to sa to ilosci sladowe.Pamietaj ze odstapienie od diety zawsze sie tak zaczyna, od malych ustepstw.A to do kawy tylko troche mleka a to na kolacje tylko kawalek chleba itp.itd.a potem to juz nie ma zadnych regul.I zdziwko ze dieta nie dziala.Mi udalo sie wczoraj odrobic straty z soboty.Znow dzisiaj jestem na prostej.Ale teraz to juz nie idzie tak szybko jak przez pierwsze trzy tygodnie.Ale idzie.A to wazne.A co do ksiazki to jest tak . Paperin , pierwsza byla "Schlank im Schlaf"potem doszly inne ale podstawowe wiadomosci masz w tej pierwszej.W tej dla pracujacych masz pokazane mozliwosci co jesc w kantynie itp. lub jak szybko cos przygotowac No i w tej ksiazce tez masz odpowiedz na swoje pytanie czy kebap na obiad moze byc.Tak moze byc..Ale najwazniejsze informacje masz w tej pierwszej.To w niej sa dane potrzebne do okreslenia swojego typu no i cala reszta.Ale jak widze to coraz wiecej dziewczyn zaopatrzylo sie juz w ksiazke i czytaja az milo.Moze byc ze ja cos przeoczylam.To dobrze wiedziec ze mnie wyprostujecie.(teraz czytam wolniej ale dokladniej drugi raz zeby niczego nie przeoczyc)O jednym mowimy tu za malo, o sporcie i cwiczeniach.Ale akurat w ten temat to jeszcze sama sie nie wlgebilam.Wiem tylko ze b.pomaga w zmaganiach z waga.ale ktore cwiczenia kiedy robic to jeszcze dkokladnie nie wiem.Wiem tylko ze najlepsza pora na cwiczenia jest wczesny wieczor , przed kolacja i wczesny ranek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tam po sniadanku zazwyczaj pije kawe i troszeczke sobie lunę mleczka, w ksiazce jest napisane ,ze mala łyzeczka od herbaty mleka moze byc, ja pewnie troszke wiecej wlewam,a le mimo to chudlam-pomijam dzisiejszy dzien, ale to winna pizzy :O zreszta jakos zmniejszyla mi sie tez ochota na kawe, kiedys pilam wiecej 4-5 w ciagu dnia,a teraz jedna, moze dlatego ,ze z mala iloscia mleka nie za bardzo smakuje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×