luska, ike, komis ?

arzem

już ja sama lepiej wiem, czym mam podjeżdżać retro:P

ale myśmy już o nim rozmawiały bardzo dużo :O ostatni raz w Kuchni, pamietasz? ja tam wymieniać imienia Komika się nie boję, i moge o nim gadać, czemu nie tylko że naprawdę liczyłam że tamta nasza rozmowa wyjasni wszystko, i że więcej nie będziemy się Komikiem prały po łbach ani Kucharzem zresztą też niech sobie faceci żyją w spokoju.

heheeh jak dzieci

retro to co proponujesz w zastępstwie do prania? szczerze powiedziawszy wolę siępbrać fajnymi osobowościami niż bezpańskimi penisami np

się prać* to z emocji:P

Kto to jest komik?

Zmusiłyście mnie do myślenia i zastanawiania się, a raczej staram się tego unikać.

lusia to nie moja wina to retro zaczęła

komików to tu jest sporo Luśka :)

nie wiem, Ike przez sekunde -jedna, małą - miałam nadzieje że możłiwa jest miedzy nami relacja bez walenia się czymkolwiek lub kimkolwiek ale mogłam się pomylić.

Żarówka, no właśnie, trochę nas jest, w wszystko dzięki wirtualności. Nie wiem, czy nie warto by tego NIE zmieniać?? :D

retro a ty tak na poważnie??

tego się NIE DA zmienić nawet jakbyś bardzo chciała, zresztą to miejsce nie miałoby wtedy klymatu :)

retro a ty tak na poważnie?? nie wiem w obliczu ewentualnego spotkania - chyba tak

na zmiany z tytułu ewentualnego spotkania jakoś mi trudno uwierzyć bo to jak projekt ginger :)

"a zmiany z tytułu ewentualnego spotkania jakoś mi trudno uwierzyć" no własnie mi teraz też.. hm...

"bo to jak projekt ginger" :D :D

koniec końców ike się spakuje i przyjedzie do mnie z tym szampanem, którego mi obiecała :)

heheh chyba jednak kaktus mi nie urośnie:P:D

cicho samico to są powazne sprawy przypominam sobie tekst szukania który pisał, że czasem jedzie się nad morze i pokonuje ileś tam kilometrów bo ma się ochotę na smażoną rybkę w chrupiącej skórce, a ostatecznie ląduje się z jakimś obslizgłym filetem i podstarzałymi frytkami.. ( :) jakoś tak to szło, sorry, szukanie, jeśli wypaczam...:) rzecz wymaga rozwagi zatem:):) :)

to są bardzo poważne sprawy, zgadzam się z retro, mam służyć ike jako cicerone [nie mylić z ciocioliną]

chodzi mi o to Ike, że na forum to sobie pisz ile chcesz i podjeżdżaj mnie najmocniej jak umiesz, co mi to... ale jak będziesz mnie dręczyć w realu - to jak Boga kocham, zatłukę....... a osramowa jaka grzeczna dzisiaj.... fiu, fiu...! :P i nawet nie czuje że jej się nie rymuje. :)

obowiązki mnie wezwały:P a w tym czasie takie rzeczy tu się dzieją...... retro wybacz ale ty wciąż rozmawiasz z ike tą samą co rok temu , pół roku temu, miesiąc temu i wczoraj oczekujesz cudownej przemiany? nie bardzo wiem retro, o co ci chodzi??????????????????????????????????????? przypominam sobie tekst szukania który pisał, że czasem jedzie się nad morze i pokonuje ileś tam kilometrów bo ma się ochotę na smażoną rybkę w chrupiącej skórce, a ostatecznie ląduje się z jakimś obslizgłym filetem i podstarzałymi frytkami.. powiem tak- jeśli boisz się, że mnie nie strawisz- twoje ryzyko

no wlaśnie, to pierwsza oznaka skapcanienia kafeteryjnego czy co? muszem pomysleć nad zmianą imidżu w bardziej drapieżną żarówkę bo mi tu gwizdać nad głową zaczęto pa retro

powiem tak- jeśli boisz się, że mnie nie strawisz- twoje ryzyko boję się co mi radzisz?

ale jak będziesz mnie dręczyć w realu - to jak Boga kocham, zatłukę....... ???????????????????????????????/ retro bój się boga co ty myslisz, że w realu bede z tobą lac się penisami czy chłopami czy czymś?? zamierzam się z tobą dobrego piwka napić ale kafe to wciąż kafe

radzę ci przestać sie bać :P naprawdę

może sprawdzona hipnoza? zamykasz oczy i widzisz ike [wstawić dowolne wyobrażenie osoby pod tym pseudonimem] otwierasz oczy i już się nie boisz w przypadku poprzednim zadziałało ?

Ikuś jest milutka i kochaniutka :)