Jestem idiotką, z dziewictwem czekalam do 28 roku życia na tego jedynego, wkońcu

a ja spotkalem 28 letnia dziwice.powoli rozbudzam w Niej Kobiete....sam jestem prawiczkiem i to nie mlodym.pewnie nie uwierzycie ale czuje jakby Bog zeslal mi na ziemie prezent i powiedzial "to za wytrwalosc" ta Kobieta spelania WSZYSTKIE moje wymagania.absolutnie czuje ze wygralem los na loterii zycia! wszystkim tego zycze i nie osadzam niedziewic zle.przecierz to moglo byc z milosci a ze nie wyszlo....dzis swiat zwariowal i nie ma sie co dziwic ze ludzie bladza.

to czy jesteś szczęśliwy to możesz dopiero powiedzieć, po fakcie, czyli na łożu śmierci, a pozory mylą, powiedział jeż schodząc ze szczotki ryżowej

no blondyn ciekae masz porownania....ale rozumiem ze nie kazdemu szczescie dane.milego weekendu w kazdym razie

dziękuję za wekend, jestem już prawie 20 lat szczęśliwie żonaty

to szacunek....tez bym tak chcial kiedys napisac....widac zasluzyles i pracowales na szczescie

ja myślę że przygoda z prawiczkiem/dziewicą jest zabawna do 17 roku życia później to by się chciało rozwijać skrzydła a nie ciągle wracać do podstaw alfabetu... no chyba że ktoś ma zacięcie nauczycielskie