Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zielona biedronka

praca w angielskich hotelach

Polecane posty

Gość zielona biedronka

napiszcie swoje wrażenia , jak trafiliście do hotelów, na jakie stanowiska, oczekiwania wasze i pracodawców i wasze spostrzeżenia i plany na przyszłość czy polak ma szanse przebicia się trochę wyżej niż room attendant

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkklllll
ta praca to koszmar...traktuja cie jak smiecia...ale jak ktos jedzie bez znajomosci ang to sie nie dziwie ze wytrzymuje...ja po 2 dniach zrezygnowalam i znalazlam sobie prace w knajpce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona biedronkaa
spadaj podszywaczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiiwii
up podzielcie się doświadczeniami , ja też myślę wyjechać na wakacje do pracy do hotelu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jednym słowem
jednym słowem to tragedia, ja wyjechałam do pracy w hoelu na lato, stanowisko hauskeper (bez języka), miało być 10 godz dziennie 6 dni w tygodniu a na miejscu okazało sie że było 5-6 godz góra dziennie czyli (4/2 off),gonitwa,zero szacunku,uważam że zbieranie jagód w lesie jest łatwiejsze TRAGEDIA!!!! nie polecam, zależy jeszcze jaki htel i ile pokoi po 2 miesiącach zerwałam umowę i poszłam na taśme, tam było minimum 10 godzine, spokojnie,robisz swoje i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szu kam
zależy gdzie trafisz , ja pracuje w małym hotelu gdzie mam 8 pokoi na 8 godzin , ogólnie mozna powiedzieć jest ok , ale to moja pierwsza praca w Anglii więc nie robiłam sobie nadzei na coś więcej...a z czasem mam nadzeję że pójde wyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kiedys pracowalam jako kelnerka w 2 hotelach i nie narzekalam, choc byly pewne minusy, zwlaszcza w 2 miejscu, ale glownie przez ludzi, z ktorymi pracowalam, bo byli to przewaznie mlodzi Anglicy, ktorzy zupelnie sobie olewali prace i nagminnie brali chorobowe w weekendy (zeby imprezowac), czyli wtedy, gdy bylismy najbardziej \"busy\". Jak znalazlam inna prace i powiedzialam, ze odchodze, to managerka hotelu zaproponowala mi stanowisko supervisora w restauracji, recepcjonistki, albo w ksiegowosci. I tak odeszlam, ale nie mam zlych wspomnien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snobka30
ojeju!dziewczyny troszke wiecej ambicji,tylko hotele,sprzatanie,opiekunki etc...idzcie do szkol,zrobcie papierek!osbiscie "pracowalam"w hotelu kilka dni-to byl renomowany,b.drogi hotel w Kanadzie-i wiecie co -nigdy wiecej!uwazam siebie za wartosciowa osobe,madra ponadto co mi oferowali,wiec rzucilam!we wrzesniu ide sie "podszkolic"moj maz jest w trakcie studiow medycznych-oboje jestesmy Polakami-na swoim,bez niczyjej pomocy typu:"mamusia or tesciowa ,da mamusia zaplaci"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie szkoda wam
snobka30 - a kto powiedział, że te dziewczyny nie mają ambicji? Od czegoś trzeba zacząć. Ja również sprzątałam na początku, co absolutnie nie oznacza, że ambicje schowałam do kieszeni. Od 19 roku życia jestem na swoim i nie mam żadnej pomocy. Skończyłam bardzo dobre studia a jak przyjechałam do uk jechałam na szmacie i byłam z siebie dumna. Nie kradłam, nie ciągnęłam benefitów, z nikąd nie oczekiwałam pomocy.odrobina pracy fizycznej jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Trudna sytuacja życiowa uczy pokory i szacunku do ludzi ale Ty pewnie nie wiesz jak można mieć szacunek do sprzątaczki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snobka30
"a nie szkoda wam".. a co ty wogole wiesz o mnie?! szacunek nalezy sie kazdemu,bez zgledu na kolor,pochodzenie,wiek i status spoleczny!ja tylko namawiam do nauki,zeby nie isc na latwizne i zosyac"przy szmacie"przez wiekszosc zycia,albo i przez cale.. zreszta,kazdy niech robi jak uwaza!pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do snobka30
a co ty wiesz o nich? Ze ktos pracuje w hotelu to nie znaczy, ze nie ma ambicji, moze w tym samym czasie studiuje, albo podszkala angielski. Poza tym w hotelu mozna robic takze inne rzeczy oprocz sprzatania, a nawet jak ktos sprzata i mu z tym dobrze to ok, nie kazdy musi byc ambitny, sprzataczki tez sa potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w Polsce studia
ciepła posadka i marne zarobki, zero szans na zmianę czegokolwie, w Anglii hauskeeper,sprzatałam pokoje,nie brakowało mi na zycie, rozważam decyzje zwiazane z powrtem do UK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Najciezka praca jaka moze byc
to pokojowka w hotelu. Wytrzymalam dwa miesiace!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemmou9-------
dokładnie! najcięższa jaka może być to hotel, linia produkcyjna sie howa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×