Wspominamy Gdzie poznałyście mężów i w jakim wieku ? opowiedzcie

ja narzeczonego poznalam w przedszkolu.. cale zycie mieszkania obok siebie po sasiedzku. Mialam chlopakow przed nim.. i jednak los nas rzucil sobie w ramiona:)

;)

ja z mezem zapoznalam sie w taki sposob , ze moja dobra kolezanka (chodzila ze mna do liceum) do mojego meza napisala smsa ze pewna dziewczyna chce go poznac ( czyli mnie) a do mnie napisala ze pewnien jej kolega chce mnie poznac(czyli mojego meza) hehe i sie spotkalam z moja kolezanka kiedys na piwku , poszla do lazienki i zadzwonila do A. i powiedziala ze ja juz na niego czekam:P:P:P a Ja o niczy nie wiedzialam:) na poczatku bylam zla ...ale pozniej juz bylam tylko wdzieczna:):)

karmelek... świtnie, że takie rzeczy sie naprawde dzieja :D jak z filmu :)

ksiulina hehe oj dzieja sie dzieja i to w najbardziej nie spodziewanym momencie:) kurcze czasami chciala bym cofnac sie do tego momentu keidy sie poznawalismy .... :) tez tak masz??

a moj byl moim pocieszycielem jak dowiedzialam sie,ze moj owczesny chlopak mnie zdradzil...i tak mnie juz bedzie pocieszal do konca zycia:))) mam nadzieje:)) Przed \"pocieszaniem\" byl tylko moim kolega z pracy...

hmmmmmm.. ja poznalam mojego przyszlego meza w miejscu gdzie nigdy bym nie przypuscila ze mozna poznac kogokowleik kto umie chociaz mowic po ludzku, czyli wieeeeksza imp:)

A ja swojego narzeczonego poznalam w wieku 14 lat. On chodzil z moja przyjaciolka do klasy i przyjaznil sie z moim kolega z klasy :P Grupowo pewnego dnia udalismy sie na ognisko i tam jako tako sie poznalismy. Potem przez 3 miesiace zero kontaktu. Oczywiscie dopiero po roku zostalismy "para". Chodzilismy do jednego gimnazjum :). Po tym spotkaniu grupowym, 3 miesiace pozniej zeswatalam go z moja przyjaciolka, a sama latalam za tym kolega z klasy. R. myslal ze na niego nie zwracam uwagi i na odwrot i tak sie potoczylo, ze jednak wyladowalismy razem. 4 lata ze soba w liceum, a potem wspolne mieszkanie i studia. Nikt łacznie z rodzicami nie dawal nam szans a my tak razem trwalismy :) Teraz planujemy slub :) i z takich dzieciecych zalotow powstala milosc :) Pozdrawiam !

ja poznalam mojego gdy mielismy po 18 lat :) na kursie prawa jazdy :)

JA mojego M poznałam, jak kręciłam z jego przyjacielem, byłam z nim którki okres czasu jakieś 3 miesiące i w ramach tego, że jego przyjaciel mnie zostawił mój przyszły mąż zaczął mnie pocieszać i tak zostało do dziś hehe:D jak mojego M pozałam gdy miałam 16lat, a jak zostaliśmy parą 17:)

My na portalu irandkowym. Ja tam tkwiłam jakiś czas, a Mój Mąz trafił tam przypadkiem bo zobaczył reklamę portalu. ( a był trzy miesiące po rozstaniu z byłą) Otworzył strone, zobaczył moje zdjęcie (bo akurat było wyróżnione, więc \"pokazywało\" się na pierwszej stronie) i powiedział do siebie: \"To będzie moja Żona\". :) Napisał, zadzwonił i .... potem dzwonił już często.. Przyjechał na spotkanie i nie było fajerwerków (pierwszy raz w moim życiu) - i dobrze. Bo potem On zdobywał, ja sie czułam zdobywana i.... przyszedł dzień kiedy pomyślałam, że nie wyobrażam sobie, zeby nie było Go przy mnie przez najbliże 1000 lat :). No i faktycznie zostałam tą Jego Żoną :)

rzucil mnie moj narzeczony - pojechalam odwiedzic kolege, ktorego rzucila dziewczyna, a byl u niego jego kumpel. I ten kumpel nas pocieszal :D a potem jego rzucila dziewczyna i ja go pocieszalam... a pozniej on sie we mnie zakochal, potem zostalismy kochankami, w koncu i ja sie w nim zakochalam... a kolega dotad sie z nas nabija :p

ale pojechałaś do tego kolegi licząc na coś?

ja ze swoim wynajmowałam chatę na studiach tzn ja,mój chłopak (na dojazdy na weekendy) on,jego dziewczyna i nasza koleżanka:D no cóż,mi nie wyszło,jemu nie wyszło ale nam wyszło hihi

w pociągu (20lat) zreszta bedzie rocznica naszego poznania 21 maja:)

jak mialam 18 lat poznalismy sie na andrzejkach, krotko bylismy para, ale cos nie wyszlo, spotkalismy sie po 10 latach i po roku staliamy sie malzenstwem :D

up bo ciekawy temet :D

JA MOJEGO PRZYSZŁEGO MĘŻA( ŚLUBUJEMY 1 SIERPNIA) POZNAŁAM W KOŚCIELE NA JEGO ŚLUBIE (BYŁAM Z MOIM BYŁYM MĘŻEM) A MÓJ PRZYSZŁY MĄŻ BYŁ JEDYNYM CZŁOWIEKIEM, KTÓRY PŁAKAŁ NA MOIM ŚLUBIE............... TERAZ JESTEŚMY RAZEM :)))) KOCHAM GO NAJMOCNIEJ, NAJBARDZIEJ, NA ZAWSZE....

Tak, liczylam na to, ze pozyczy mi ksiazki do skserowania ... :P

Ja mojego B. pozanałam na mojej 18-stce ;) przyszedł on na nią z moją koleżanką jako jej osoba towarzysząca (ale nie byli razem) noi tak po miesiącu zostaliśmy para. Ja miałam wtedy 18-lat i mój B. też ;) a za roczek slub ;P

a my na GG :) pewnego dnia napisał do mnie i tak rozmawiamy juz od ponad 5 lat ;) slub w przyszlym miesiacu