chodzi na dyskoteki z kumplem

Mój chłopak studiuje zaocznie 300 km od naszej miejscowości. Studiuje zaocznie, więc wyjeżdza tylko na weekendy, na studiach ma kumpla który jest singlem, i tak np pojechał wczoraj na studia wszystko załatwił mógł juz po południu wrócić, jednak zostaje, żeby poimprezować z kolegą, i konczy sie to tak jak np dziś dyskoteką do 5 rano. Kiedy ja mu mówie, ze to mi przeszkadza to twierdzi, że nie jestem normalna, a co Wy o tym sąszicie??

daj na luz.

Wyluzuj, facet też potrzebuje rozrywki i oderwania się od codzienności. Rozumiem, jakby studiował dziennie i przyjeżdżał na weekendy do domu, a wolał zostac na imprezie. A tak jedna impreza na 2 tygodnie i wielkie halo. Nie przesadzaj!

ale po co faceci chodza na dyskoteki?? wątpie zeby tam grzecznie siedział..

zgadzam sie z wypowiedzia powyzej, dla mnie zajety facet nie ma czego szukac na dyskotece, zwlaszcza w towarzystwie singla, ja rok studiowalam 50 km od mojego faceta, a wyszlam z kolezankami 2 razy w tym raz na otrzesiny roku, nie mialam nawet potrzeby wychodzic gdzies sama

i uswiadomic mu, że macie takie same prawa ... Jeżeli on uważa, że może chodzić na dyskoteki to ty równiez możesz ... wszystko dziala w dwie strony Może warto by było żebys tez poszla na dyskotekę raz, drugi, trzeci ... bez niego i się świetnie bawiła ? Poza tym coś mi się wydaje, że z tej mąki chleba nie będzie, więc nie licz na niego ... on nie jest wart ciebie to wg mnie smarkacz i tyle

dominika222 [Wyluzuj, facet też potrzebuje rozrywki i oderwania się od codzienności.] Pipeprzysz od rzeczy dziewczyno Facet potrzebuje rozrywki, a dziewczyna może według ciebie ma siedziec w domu i czekac na niego ? Dziewczyna nie potrzebuje rozrywki i oderwania się od codzienności ? Ile wiosenek liczysz ?

ej, nie dawajcie takich rad i nie dołujcie.Przecież to Ty go najlepiej znasz i wiesz jaki jest. Sama oceń, jesli Tobie to nie pasuje, a on nadal chodzi, no nie wiem.licz sie jednak z tym, że jesli on lubi tego kolegę i mimo wszystko chce z nim balować to przestanie tobie otym mowić.

Ale gdzie autorka napisala ze nie moze sama nigdzie wychodzic??

No właśnie, gdzie.Panie od razu do ataku na pana gotowe, nieładnie, feministki czy jak?

Tak uzgodniliśmy na początku, że nie chodzimy bez siebie na dyskoteki, do baru z kolegami, czy ja z koleżankami to ok, ale nie dyskoteka. Pozatym ja mieszkam w małej miejscowości i w piątki nie ma w pobliżu żadnej dyskoteki.

, a wyszlam z kolezankami 2 razy w tym raz na otrzesiny roku, nie mialam nawet potrzeby wychodzic gdzies sama " co nie oznacza ze on nie ma takich potrzeb ? :p

że nie chodzimy bez siebie na dyskoteki, do baru z kolegami, czy ja z koleżankami to ok, ale nie dyskoteka" a to co tam takiego jest ? ze nie mozna tam samemu isc ?

Mój chłopak lubi dobrze sie napić przed imprezą, znaliśmy sie pare miesiecy przed tym jak zostaliśmy parą, i wiem co robił na dyskotekach, biegał za każdą ładniejszą dziewczyną, a po imprezie nie raz mówił, ze nic nie pamięta, i jakby na to nie patrzec na dyskotekach większość stanowią single które polują na drugie połówki.

i jakby na to nie patrzec na dyskotekach większość stanowią single które polują na drugie połówki...." w knajpie podczas sobotniego wyjscia tez sa single .... nie boisz sie o bary ? jakis głupi stereotyp :D a nie lepiej napisac ze to nie dyskoteki sprawiaja ze nie czuje sie pewnie , lecz moj facet do którego nie mam za grosz zaufania :P

Masz rację nie ufam mu do konca, jestemy ze sobą od niedawna, a zaufanie sie buduje miesiącami, albo latami... bardziej chodzi mi o ten kontakt fizyczny w tancu, przytulania itp...

bardziej chodzi mi o ten kontakt fizyczny w tancu, przytulania itp.. zwłaszcza przy macarenie ;)

są i wolne piosenki :-)

jak sa wolne piosenki to sie idzie do baru po drina ;)

jasne wszyscy zajęci faceci na wolnych idą do baru :-P

nie :D po prostu nie ma tłoków wtedy przy wodopoju :D

:-)