Jakie to uczucie jak jest sie w ciazy??

nie pytam o objawy,ale o to co sie czuje w brzuchu wtedy!;)

Ja jeszcze nie wiem, ale czekam, bo zaraz powinnam poczuć. Podobno na samym początku to jakby rybka pływała, a potem to już normalnie kopniaka można dostać :) Już się nie mogę doczekać :)

Na samym poczatku nic sie nie czuje. 5-6 tc mialam skurcze jakbym miala @ dostac i troche mokro, wiec sie troche balam, ze faktycznie @ dostam i pozytywny test byl zludzeniem. Potem nic do 17 tc kiedy zaczelam czuc rybke , dotkniecia delikatne jakby mnie motyl skrzydelkiem dotykal. Po 20 tc kopniaczki stawaly coraz silniejsze i z roznych stron ( domyslam sie ze i raczki czulam i nozki) Okolo 30 tc z mojego brzucha czasem robily sie gory i doliny jak mala sie krecila. A pod sam koniec mialam jedno marzenie - urodzic juz, bo brzuchal ciazyl a i ruchow bylo mniej bo ciasnota zapanowala. Samo uczucie kopniakow nie jestem w stanie opiac. Po 30 tc odczuwalam rowniez skurcze , delikatne ale sie je czulo. Pod sam koniec skurcze stawaly sie coraz bardziej bolesne ( tak mi sie wydawalo poki nie zaczely sie te porodowe :P )

No rzeczywiście na początku ruchy dzieciątka są tak jak by muśnięcie motyla, ale znacznie mocniejsze, ja czułam malutką szczególnie wtedy jak siedziałam i jak np pasek od spodni mnie uciskał poniżej pępka, to wtedy było takie fajne, niezapomniane bulgotanie:) A później to już kopniaki, ale takie na prawdę najmilsze na świecie, zawsze się śmieję, że moja córeczka może mnie kopać do woli będąc w brzuszku bo jak przyjdzie na świat to się skończy, ale dziewczyny, wrażenie niesamowite:)

ja jestem w 30 tygodniu i pomimo tego, że jest to chciana ciąża to dopiero od niedawna tak naprawde ją czuję. Teraz kiedy dziecko jest duże, mocno kopie, przeciąga się i wierci (a moje chyba wcale nie sypia) to wykształciła się między nami więź, a u mnie ogromny instynkt macierzyński. Wcześniej bardzo się cieszyłam i dbałam o siebie, ale nie potrafiłam odpowiedzieć na pytanie jak to jest mieć w sobie małego człowieka.

Nie wiem i mam nadzieje, ze nigdy nie bede musiala tego doswiadczyc. Swiadomosc, ze jakies cialo obce rosnie we mnie, a ja nie moge nic z tym zrobic wywoluje u mnie panike:O

jak to nie mozesz nic z tym robić. Możesz dbać o to ciało obce, a po 40 tygodniach je wydalić.

Mówię wam na początku to faktycznie jak małe bulgotanie i czucie skrzydeł motylka lecz samo przeżarzenie o organizmie we własnym ciele jest okropne ale nie ma co się bać to bardzo miłe uczucie .

fajne:) szczególnie na końcówce gdy dziecko kopie z całej siły po żebrach :D widac górki i pagórki :)