Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kiza

Teskonota za partnerem

Polecane posty

Ma kaca i spi , napewno ma . Ale czy to wymowka by nie odezwac sie do swojej kobiety tyle czasu , nie sadze . Dodam ze impreza byla 300 km od jego domu , nie wiem nawet gdzie teraz jest , i gdzie spal . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakotlay
jak dla mnie to jest normalne ze sie pisze smsy ja kilka na dzien wysylam...ale moj facet nigdy mi nie pisze ze teskni,ewentualnie ze kocha... i wedlug mnie to nie jest robienie z siebie bluszczu bo nie dzwonie/nie pisze dopytujac sie gdzie jest i co robi. tez bym miala rozne pomysly jakby sie facet tyle nie odzywal...choc ogolnie mu ufam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakotlay - co bys zrobila na moim miejscu .. ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakotlay
nie pisalabym wiecej do niego i czekala kiedy napisze a jakby przyjechal wygarnelabym co mysle, ze mi sie to nie podoba wydaje mi sie ze wcale go nie zarzucasz smsami, przynajmniej dla mnie to normalne ze jak mam chwile wolna wysylam smsa do faceta, on ogolnie tez wysyla choc nigdy nie pisze ze teskni a ozatym ciezko cos doradzic bo kazdy jest inny i kazdy zwiazek inny. ja wiem ze moj facet by sie zaniepokoil jakbym nie napisala do niego przez wiecej niz 6 godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dwa dni temu rozmawialam z nim czemu tak sie zachowuje i odpowiedzial : a co mam co 5 minut do Ciebie dzwonic , wyluzuj , wiesz ze Cie kocham .. A wiec , po jego przyjezdzie chyba juz nie bede sie odzywac na ten temat , bo znow go to wkurzy . Nic , bede musiala zachowac ten bol dla siebie a przykro mi z tego powodu bo zawsze wszystkie niejasnosci zalatwialismy od razu , ale widzisz , powiedzialam mu co mi sie nie podoba i on mowi ze ja sama robie problem . Nie wiem , co o tym sadzic , tak mu dobrze , jak mnie nie ma ? Nie mysli , nie pisze , nie odzywa sie . Nie chce mi sie uwierzyc w to , ze to ten sam czlowiek , z ktory mieszkam juz ponad 8mcy i na kazdym kroku widze ta czulosc i milosc do mnie . .. ide zapalic . Serce mi wali jak cholera , nie potrafie sie uspokoic i zasnac pewnie tez nie bede mogla , bo ciagle mysle czemu on tak milczy . Jak jestesmy razem tu , to nasz konktat , gdy np oboje jestesmy w pracy i sie nie widzimy jest zdecydowanie czestszy . I zawsze jak jedzie do polski na pre dni to tak jakby mnie nie bylo . ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana244
Kocza, ja rozumiem....Usłyszałam niedawno od faceta, ze za bardzo się staram, że to męczy..tak się nie da... Bo czasem oczkuję cieplejszego sms-a, jak na początku związku.. Też tęsknię strasznie, brakuje mi go..wiem, że codziennie są jakieś obowiązki, praca..i dlatego nie nalegam na żadne spotkania itd..ale chociaż liczę na cieplejsze wyznanie, że tęskni, że mu mnie brakuje...Nie pisze już tak..ponoć nie zawsze ma czas i chęci itd...- kiedyś pisał. Mówi, że kocha...a jednak ja czuję się pewnie podobnie jak TY-rozbita, samotna, załamana..To fakt, za bardzo uzależniamy swoje życie od faceta :(. Tak nie powinno być..ale sama nie umiem tego zwalczyć. I swoją drogą, nie wydaje mi się, żeby wielkim problemem byłoby napisać "tęsknię", "kocham", kiedy się nie widzimy...Zawsze to robi się cieplej na sercu.. Często staram się być chłodniejsza i mniej zabiegać, wtedy z reguły słyszę, co się dzieje albo czy się pogniewałam;)...... Czasem nie umiem jednak milczeć i piszę smsy, ale odzew bywa różny...czasem na smsa o wielkiej tęsknocie i pustce dostaję zdawkowego sms-a..także rozumiem, bo to cholernie boli...Może my kochamy za mocno?? Staram się dawać mojemu luz, nawet nie mieszkamy razem, mimo, że marzyłam o tym....nie było takich propozycji, więc zostają spotkania weekendowe albo i rzadziej.. To chyba normalne, że jak się kocha to pragnie się spędzać ciut więcej czasu z tą osobą....? Ciężkie to wszystko. Ciebie rozumiem. To jednak przykre, że nie odpisał. Może odsypia czy coś.....Poczekaj na wieści, na spokojnie-w miarę możliwości. :( na pewno niebawem wróci do Ciebie i będzie dobrze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakotlay
wiesz dla mnie to dziwne ze sie przestaje odzywac, jak zerwany ze smyczy. glupiego smsa moglby wyslac. moze mu powiedz ze nie chcesz by dzwonil co 5 min ale 2 smsy na dobe wyslac moze, palce mu nie odpadna....mozna tez sprobowac tlumaczyc lopatologicznie - jak Ty pojedziesz do ppolski zacisnac zeby i do niego nei pisac - albo pisac tyle ile on pisze. powinno to na nim zrobic wrazenie jakies jesli mu zalezy na Tobie. jak poczuje jak to "milo" moze zrozumie.. trzymaj sie ja lece spac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana244
Kicza* sorry za bląd w nazwie :) No wiem, ze ciężko i to stresuje..zwłaszcza wrażliwe i bardzo kochające kobiety :) Znam ten ból..... Oj, Ty masz dobrze, że chociaż z nim mieszkasz..a on wróci zapewne niebawem i wtedy Cię przeprosi... Może po prostu nie lubi pisać smsów i tyle..ale może myśli o Tobie.. Na pewno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakotlay
zakochan 244 moge sie pod Twoim tekstem podpisac.... z tym ze jak mojemu ochladzam kontakty - czyli pisze baardoz malo i lakonicznie nagle potrafi napisac ze kocha... tez nie mieszkamy razem i spotykamy sie w weekedn albo rzadziej tak ze cholerenie tesknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana244
No właśnie....Mój w sumie niedawno zaczął trochę zabiegać gdy ja stałam się zimniejsza.. ale to też nie reguła. I właśnie te czekanie..na sms-a, na spotkanie, na czułość...czasem strasznie męczy i dołuje. Zastanawiam się, ile jeszcze wytrzymam tak :(. A przecież się kochamy...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakotlay
tez sie zastanawilam czy nie kocham za mocno, ale no nie wiem wydaje mi sie ze nie. patrze na dobrego kumpla to on za dziewczyna lata, co chwile chce sie spotykac, dzwoni do niej, wiec widac faceci tez moga sie starac i latac. moj model nie ma tej funkcji albo ma ja jak cos przeskrobie i sie na niego wsciekne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana244
Tak, faceci są różni....Właśnie czasem można porównać :( i czasem można się załamać. Ale ja swojego kocham, mimo jego wad...Ciągle zabiegam, staram się..nawet ukrywam smutek czy staram się opanować łzy..bo tak mi go brakuje i tak tęsknię...To też zależy chyba od człowieka i jego charakteru....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakotlay
zakochana244 a masz jakas wizje mieszkania razem? my nawet slub planowalismy..ale aktualnie all wstrzymane bo on nie ma czasu bo praca bo tamto... ale ile mozna tak funkcjonowac widujac sie rzadko...ja juz mam serdecznie dosc, nawet jego smsy na dzien dobry i dobranoc mi nie pomagaja bo to mi jego nie zastapi...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje dziewczynki za wsparcie , to bardzo wazne dla mnie teraz chociaz od was uslyszec te slowa otuchy .. Ide juz spac ,dosyc dla mnie na dzis .. Ale wiem , ze i tak nie usne , bede sie zadreczac pytaniami co robi , gdzie i z kim jest .. Odezwe sie jutro z mam nadzieje , dobrymi wiesciami , ze sie odezwal .. A ja lece do polski na tydzien 27 maja , i tak bardzo cche postapic jak on , ale wiem ,ze nie bede potrafila , slaba , uzalezniona i zakochana jestem .. Dobranoc :**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana244
Plany mieszkania były na początku..ale przecież nie wprowadzę się na siłę.... I tak wydaje mi się, że nie raz się wpraszałam, nalegałam na spotkanie...i to jest upokarzające :(. Nie chcę tak..... Już o ślubie nie wspominam nawet..A spotkania są rzadko, ale nie dlatego, że mi nie pasuje... ale jemu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana244
Kicza - my chyba doskonale rozumiemy :) i łączymy się w bólu...:( na pewno się ułoży, chociaż takie zakochane jak my niestety często cierpią i przeżywają...:( poza tym nasi faceci chyba są mało wyrozumiali dla nas :( Idź spać, postaraj się uspokoić. pamiętaj - masz swoją wartość i zasługujesz na miłość i nie tylko Ty masz ją dawać i okazywać..niech facet zatęskni i się zacznie starać w końcu :(. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry moje drogie panie :) Otoz jestem z siebie dumna , a wiecie czemu ? Dzwonil jasnie Pan przed chwila i nie odebralam . Chcialam mu pokazac , ze nie czekam jak szalona na kazdy znak od niego ( a przeciez tak jest , Boze musze oszukiwac sama siebie : / ) i nie odbieram telefonu po jednym sygnale . Moze mysli , ze spie bo mam dzis na 14 . Ale pozniej tez sie nie odezwe , chociazby by pisal , wieczorem moze tak po 20 nagle przypomnial sobie o mnie po 2 dniach ? To teraz przez chwile niech poczuje sie tak olany jak ja . Oczywiscie jest druga strona medalu , ktora bedzie mnie dreczyc . A moze mial mi do przekazania cos bardzo waznego , i powazny powod dlaczego sie nie odzywal , ze cos sie stalo . Staram sie bynajmniej nie myslec o tym . Jak ja mu wczoraj napisalam smsa , ze bardzo sie zle czuje i nie poszlam nawet do pracy to tez nie odpisal , wiec nie interesowalo go to . papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakotlay
kicza zrobilabym podobnie jak Ty choc to wymaga samozaparcia. ale szczegolnie jak sie wsciekne potrafie byc twarda i nie odbierac telefonu. swoja droga jak ma wazna informacje moze tez krotkiego smsa wyslac zebys dala znac jak wstaniesz bo cos tam costam... jak ja mojemu udowaniam ze potrafie przezyc bez pisania/dzwonienia do niego nagle mu sie funkcjonowanie poprawia...dziwne :/ zakochana244 jakbym o sobie czytala...ja tez nalegam na spotkania. dzisiaj mielismy sie spotkac ale znow nie wyszlo i cierpie. i przewaznie ja do niego jezdze a on laskawie czas znajduje. ale ile mozna jezdzic o chyba nie "pulapka lata za mysza" wiec potem czekam czekam...ale jakbym tak czekala to bysmy widywali sie raz na miesiac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No u was tez widze , ze nie jest kolorowo .. To bardzo przykre , ze musicie prosic waszych partnerow o spotkanie :(( Ja o tyle mam dobrze, ze zasypiam codzinnie z moim ( jak juz wczensiej pisalam , mowimy tak na siebie ) mezem , zyjemy razem , gotujemy razem , robimy zakupy i sprzatamy i widac milosc . Ale nie potrafie sobie wytlumaczyc dlaczego , tak chlodny potrafi byc , jak juz wyjezdza daleko .. Boze , jak bardzo chce go uslyszec ... :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakotlay
no to widzisz masz ten plus ze poza tym okresem gdy wyjezdza jestescie razem, a ja o zasypianiu z nim to sobie moge pomazyc..... raz do roku na wakacje jestesmy gdzies dluzej we 2 to dla mnie cholernie malo. a teraz jest dziwn wolny a ja siedze przed kompem i no wlasnie laze po necie bez celu bo mimo ze mam inne rzeczy na glowie to nie mam ochoty sie zabierac. ot taka apatia. mielismy sie spotkac i znow nic. :( ale jak juz jestesmy razem to czuje sie kochana i wogole jest super...tylko ze my rzadko jestesmy razem :( a czemu Twoj sie nie odzywa jak wyjezdza nie mam pojecia. ja facetow nie pojmuje.. moj choc jak gdzies jedzie sie odzywa w miare regularnych odstepach czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.. czuje , ze mam depresje , cholerne uczucie kiedy na nic nie mam sil i ochoty , od paru dni to wogole normalnie nie jem , pije tylko wode , czuje sie taka slaba , wykonczona tym zadreczaniem sie.. Ide juz do pracy , dzis do 22 , mam nadzieje ,ze chociaz na chwile przestane myslec , musze .. Tak to przezywam , a wyjechal ' tylko ' na tydzien a co by bylo jakby wrocil i powiedzial : ' wiesz przemyslalem wszystko sobie i to nie ma sensu .. ' Umarlabym powaznie , umarlabym . Zakochalismy sie w sobie od pierwszego wejzenia , i dalej czujemy , ze kochamy sie coraz bardziej z dnia na dzien , tak on mi to sam mowi .. Eh .. Pozdrawiam Cie moja droga i ide juz sobie :* Do pozniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha dzwoi i dzwoni znow :) Przypomnialo sie krolewiczowi , ze ma dziewczyne ? O jak milo , to niech teraz krolewicz troche poczeka az ja znajde dla niego czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakotlay
haha kicza i tak trzymac :) dziwny to gatunek faceci, jak sie ich traktuje normalnie to sie zachowuja jak ksiaze z bajki, a jak sie pokaze ze mozemy bez nich zyc biegaja jak za przeproszeniem ze sraczka... coz przetrzymanie go mialo sens :) jak zobaczyl jak to milo byc zlewanym to mu przeszlo :) oby na stale :) pozdrawiam :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj moja droga :) A wiec , wczoraj kiedy dzwonil nie odbieralam , potem napisal mi smsa , ze juz foch widz , ze mam i ze zabalowal porzadnie i dochodzi do siebie . Oczywiscie nie bylo to dal mnie zadna wymowka , ze zapomnial w tym czasie , ze ma dziewczyne . Odpisalam po paru h , najjlajtowniej jak tylko potrafilam , bo nie chcialam sie z nim juz klocic ale wyrazilam swoje zdanie na temat jego zachowania . Jak przyszlam z pracy to rozmawialismy na gg , i juz wszystko jest w miare ok . Bardzo za nim tesknie i jestem dumna z niego nawet , opowiadal , ze wyrywaly goi jakies maniury a on twardo nie dawal sie , az koledzy zaczeli go namawiac ( to jest straszne , wiedza , ze ma partnerke a namawiaja , z reszta kolezanki , to tez takie s ** chcialy mi zwiazek rozpieprzyc .. ) wiec bardzo sie ciesze , ze jednak pomimo alkoholu i innych substancji , byl mi wierny . Dzis wraca , dopiero o 1 w nocy , wiec jeszcze mam troche czasu , musze sie zrobic na bostwo haha , posprzatac jeszcze troche :) Mam nadzieje ,ze u Ciebie tez jest ok i niedlugo sie juz spotkasz sie ze swoim . Jak masz na imie ? Skad jestes i ile masz lat ? Pozdrawiam ANia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×