Popróbowałabym różnych narkotyków - tylko

się boję że sie uzależnię.Bral ktoś?Jakie doznania?

zacznij się leczyć...

Mnie na szczescie nigdy do narkotykow nie ciagnelo,chociaz wiekszosc moich znajomych brala lub handlowala tym dziadostwem... ...raz chcialam sie skusic(ale chyba moj aniol stroz czuwal) i lusterko z kreska(ostatnio dzialka jaka zostala) ktora mialam wciagnac znajomy niechcacy zrzucil:) Lepiej nie probowac...szkoda zycia

Nie bierz , nie warto :O JAk wzielam LSD to bym moj ostatni raz , nie chce powtórki i szczerze odradzam :O

chcę tylko raz,tak z ciekawości.Znajomi biora i świetnie się bawią,i nie gadajcie mi tu o szkodliwości ich zażywania bo mam tego pełną świadomość.Wszystko jest dla ludzi,tylko z umiarem.Trzeba korzystać z życia poki się jest mlodym

Znajomy handluje tym swinstwe,kiedys powiedzial ze nikomu ze swoich znajomych by tego nie sprzedal,opowiadal o ludziach ktorzy wzieli raz,drugi,trzeci-zeby pokazac znajomym jakie luzaki.Potem przychodzili po towar bez kasy oferujac w zamian zabawki,ciuchy swoich dzieci,zaplate w naturze itp itd...dla zwyklej ciekawosci szkoda ryzykowac zycia,a korzystac z mlodosci mozna w inny sposob i dragi nie sa do tego potrzebne...

wszytskiego w życiu trzeba spróbować

wszystkiego w zyciu trzeba spróbować,a kto tu mówi o jego zmarnowaniu?

Twoje zycie,Twoje wybory...sam/a napisalas ze sie boisz uzaleznienia...chcesz ryzykowac cale zycie dla chwili sztucznych emocji,trudno.

mst - lataj na pigulach z tego co wiem tak nie uzalezniaja i bierze sie je tylko na imprezy swiat robi sie piekniejszy kolory zywsze muza daje leprzych doznan, mozesz sie troche pocic po nich, fete jak chcesz, ale po niej bedziesz latala wytrzepana i nie bedziesz mogla usiedziec, bedziesz ciagle latac i dopuki nie przestanie dzialac nie zasniesz, uwazaj tylko z jakiego bedzie zrudla bo niektorzy mieszaja ja z tartym szklem, kretem do czyszczenia rur w najleprzym wypadku trafisz na rozrobiona z aspiryna kreatyna lub proszkiem od swietlowki, wiec jak juz to ze sprawdzonego zrudla do tego wysusza, wiec jak masz nadwage to w sumie na plus, trawka w malych ilosciach w duzych cie pomuli i co najwyrzej zlapiesz doly i sie ozygasz, ogulnie to narko strasznie blokuje ludzi widze po znajomych i nie warto, sa tak poblokowani ze szkoda gadac zeby bylo wiadomo ja nie biore i nigdy nie bralem i nie wezme.... nie polecam

aa i masz racje wszystko dla ludzi to dawaj jakas kolezanke polecimy w trujkata :D

Kolezanka wziela amfe na dyskotece i przepila a wiadomo ze nie mozna :O Przez cala noc latala jak szalona wokoło dyskoteki a nad ranem zabralo ja pogotowie , miala zapasc czy cos takiego :O Tak ogolnie uwazam ze jak ktos jest madry to moze sprobowac , rowniez wychodze z zalozenia ze nalezy w zyciu wszytskiego sprobowac ale z glowa :)

karetka ją zabrała bo pewnie przedawkowala,ja mówię o braniu z glową a nie ile wlezie.Aco powiecie na to że w Holandi jest zalegalizowana marihuana i haszysz ,ludzie palą i dobrze sie bawią i jakoś nie umierają

to co ze nie umieraja ale sa poblokowani, iema to jak poblokowane i pomulone spoleczenstwo

podobala mi się jedna z poprzednich wypowiedzi \"że wszystko jest dla mądrych ludzi \".Moim zdaniem ,jeśli ktoś jest mądry ,to nie będzie nawet myślał o takich świństwach ,nie mówiąc o tym ,żeby je brać ;-).Fajnie mówicie ,że to tylko raz ,tak tylko dla zaspokojenia ciekawości .Nie zapominajcie tylko,że wszystko zaczyna się od pierwszego razu ,a poźniej wziąłem,wziełam raz i nic się nie stało i było fajnie,to wezne i drugi raz,przecież nic się nie stanie,a później jest już za późno ;-)

ta jasne a widzial ktos madrego nacpanego czlowieka bo ja nie. Znam ten przypadek cala moja ekipa z przed kilku lat tak sie zabawiala i teraz szkoda gadac co sie z nimi dzieje jak dla mnie nie warto tego swinstwa dotykac

a później marny widok ;-).Widok rozpaczy i cierpienia .Napewno też miał być tylko jeden raz ,a jak się skończyło ,to każdy widzi,jeśli tylko chce widzieć .Można przejść i nic nie zauważyć,ale to nie znaczy,że problemu nie ma .Nielicznym udaje się wyjść z tego nałogu ,ale to podobno ciężka i trudna droga .Kto tkwił w jakim kolwiek nałogu,to wie ,jak ciężko wyjść z niego.

, że skoro autork aachce to i tak spróbuje i żadne argumenty nie trafią.

ale ostrzegać można .Może jak raz kogoś odciągniemy od tej zgnilizny ;-).Na uporczywość podobno lekarstwa nie ma ,na głupote ponoć też;-)