czy u was tez chrabąszcze atakują??!!!!!!!!!??????????

w tamtym roku ich nie było, dwa lata temu pojaiwły się tak jak teraz - w maju.... :o ja mieszkam na wsi i u nas już pojawiają się pierwsze okazy. Dzisiaj tata chciał zabić pewien okaz ale nie mógł, po prostu sie nie dało!!!! chrabąszcz miał z 10cm dł i 5 szerokości!!!!! wyobrażacie sobie takiego wielkiego robala?????!!!! tata ma duzo sily ale nie mogl go zabic, co juz sie wydawalo, ze zabity to ''odradzał się'' ..... masakra, ja to sie boje na dwór wychodzic, nie znosze robali, tym bardziej takich wielkich i latających. Kiedyś szłam sobie drogą, a tu nagle jakiś okaz z wielką prędkością uderzył w moją szyje. Bo one nie patrzą gdzie lecą, lecą na oślep i mogą trafić w twarz czy gdzieśi to na serio boli. Ten problem się powieksza, bo w tamtym roku aż tak dużych nie było i tak dużo też nie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

pomyślcie sobie, co by było gdyby taki 10-cm okaz trafił w twarz np. dwuletniego dziecka spacerującego z mamą... Trzeba coś z tym zrobić, bo to się staje nie do zniesienia! Nawet okna otworzyc nie mogę, bo wpadają do domu... musze dopiero we wtorek bede w miescie to kupic i zamontować siatke na okno...

atrakcyjna ,że nawet chrabąszcze mnie omijają :(

na poewno jest aż tak zle... ale chrabąszcze to masakra jakaś!!!

uppppppppppp!!!' u was ich nie ma?????????????!!!!! ale wam dobrze!!!!!!!!!!!!!!!!

ja ich nienawidze, obrzydliwce jedne.....tez nie wychodze wieczorem na dwor:)

boisz się na dwór wychodzić ?? A to ty w zamku jakims mieszkasz, że masz dwór ?? mówi się na pole! :)

A moja córka myślała, że chrabąszcze mają zegarki, bo zawsze dokładnie o godz. 21:00 wylatywały. Dzieciaki tuż przed dziewiątą do domów gnały. PASKUDNE ROBALE TE CHRABĄSZCZE.

To są chrabąszcze majowe- do tego cholerne szkodniki :O:O:O U mnie tez tego pełno jeszcze 3 lata temu latałam z paletką po dworze i jak one latały to je paletką waliłam , potem z bratem graliśmy w "tenisa-chrabąszczowego " Wiem chora jestem :D:D

Na podwórko.... :o Nawet w dzień nie jest fajnie.... :o masakra!!

to wiatrówką w nich

to wychodzą Ci spod Wrocławia.... szkoda że nie wiecie że w innych częściach Polski nie używa się tego określenia weźcie słownik i sami sprawdzcie, mówimy na dworze a nie na polu....

we wrocławiu ?! Na pole sie wychodzi w Krakowie i w całej małop. !!!

W Krakowie też na pole wychodzą... Lubię tam jeździc i NA POLE wychodzic... :D

U mnie wychodzi sie na .... plac

Chciałabym tylko zauważyć, ze to jest temat o chrabąszczach a nie o poprawnej polszyżnie czy gwarze regionalnej:) Więc jeśli możecie – opisujcie swoje doświadczenia z chrabąszczami itp. A nie związane z naszym ojczystym językiem :D

No dobrze. Chrabąszcze atakują na polu. Chrabąszcze atakują na placu. Chrabąszcze atakują na dworzu. Chrabąszcze atakują wszędzieeee.

a na podwórku ?? )

ja tam oceniam je pozytywnie bo moje ptaszniki maja pożywne posiłki przez cały maj

Oj, sorry Fiaciku... Chrabąszcze atakują na podwórku.

nie mówić do mnie fiacik !! :)

uppppppppppppppppppp

u mnie się rozbijają o szyby wieczorem :P leci leci i buch skurczybyk na parapecie do góry nogami .. ja ich się nie boję

Sorry Fiaciku! Już nie będę! :)

Uwielbiam chrabąszcze :):):) Niestety mieszkam w mieście a tu ich nie ma :(:( one są takie słodkie

ej ale z nimi może być fajna zabawa :D w \"zbijanie chrabąszczy\" :D ja tam mam z tego zawsze niezły fun ;) trzeba w takiego lecącego mocno zarypać ręką żeby spadł na ziemię. Można też je ładować do pudełek po zapałkach, bo śmiesznie grzechoczą. A mój kot też je łapie i zjada. Fajnie chrupią mu w zębach. Ale w tym roku nie ma u mnie chrabąszczy jeszcze :(

to patrzcie na to :P http://www.smog.pl/wideo/26074/ukaszenie_kleszcza_uwazaj/ juz wole chrabaszcze

Jesteście okropni!!!! Zakichani sadyści i mordercy !!!!!!!!! :O:O:O

straaaaaaasznie dużo jest ich u mnie. jak sie samochodem szybko jedzie to jak jakieś bombardowanie :P a szyba cała uświniona :P a ile komarów jest! też masakra jakaś :O