Jak przyrzadzacie żołądki drobiowe?

Najpierw czyszczę, kroję na mniejsze kawałki, w garnku zalewam wodą dodaję sól, listek laurowy i ziele angielskie, gotuję do miękkości, w tym czasie dobze jak wody ubędzie na tyle, żeby pzykywła żołądki. Na koniec zagęszczam zasmażką albo startym czerstwym chlebem, doprawiam do smaku pieprzem i pieprzem ziołowym. Dobre do ziemniaków i surówki z kiszonej kapusty.

a mozna je najpiewr podsmazyc tak jak np. inne miesa a potem dolac wody i udusic? bo bez podsmazenia to wyjda takie raczej gotowane

Prawdę mówiąc, nigdy nie podsmażałam - chybaby się takie podeszwy zrobiły ;) Polecam do żołądków sosy o zdecydowanym smaku - chrzanowy, musztardowy, koperkowy. Ostatnio zrobiłam gęsie w chrzanowym - pyszne :)

Sorry - indycze to były ! :)

Ja robiłam w sosie gulaszowym bardzo pikantnym-dużo papryki chilli,i pieprzu,czosnek i cebulka-i były pyyyyyyyyyyyyyyyszne. Myślę,że w sosie chrzanowym muszą być superaśne-farmerko prosimy o przepisik na sos chrzanowy-ja sos chrzanowy to tylko na zimno potrafię.

to podaj przepis na ten sos chrzanowy na zimno :)

Majonez+ jogurt naturalny+ sól,cukier i sok z cytryny-lub kwasek cytrynowy[wszystkie przyprawy do smaku]-zmiksować mikserem i dodać chrzan ze słoiczka-dajemy więcej jeśli chcemy sos ostrzejszy-chwilkę zmiksować i gotowe.Jest wspaniały do smażonej ryby,do mięs,wędlin i galaret.

a dodajecie do tego sosu z żołądków smietane i kostki rosołowe?

No więc przyznam się, że zgrzeszyłam i kostki rosołowe dodałam. A sos chrzanowy na gorąco robię tak : Przysmażam na oliwie w rondlopatelni 3 spore cebule pokrojone w piórka. Po zeszkleniu podlewam wodą i wrzucam wspomniane kostki. Wiem, wiem... prawdziwy bulion byłby idealny, ale jak nie ma :( Kiedy cebula jest już miękka że ach, zestawiam rondel z ognia. W garnuszku mam już rozbełtaną śmietanę z dwoma łyżkami mąki pszennej ,łyżką mąki ziemniaczanej i 4 łychami kopiastymi chrzanu ze słoiczka. Dodaję troszkę gorącego wywaru do kubeczka, żeby zahartować śmietanę, po czym wlewam ją do rondla mieszając trzepaczką rózgową. Sos solę i pieprzę do smaku, zagotowuję. Zasadniczo nie jestem orędowniczką sosów zagęszczanych mąką, ale raz kiedyś... ;)

P.S. Miękką cebulę można zmiksować , jeśli ktoś nie lubi takich "konkrecji" na talerzu.

Bardzo dziękuję Farmerko :)

Dzięki Farmerko-już kopiuję-a kiedyś zrobię-aż mi ślinka cieknie.....:D

Boooosh, a co wy za odpadki jecie. Tylko na tyle was stać???

Przecież takie kuty daje sie w porywach psy albo kotu.

to moze u ciebie psy i koty jedza zoładki , bo moje psy jedza szynke!