wieczne odbijanie się...

Moze mi ktos powiedziec czego objawem są odbijania (takie zwykłe, bez zgagi) ale wyraźne (wiadomo wtedy po czym) nawet do 7 godzin po tym posiłku? :O :O nie mam jakichś zgag, podpływania kwasów itp. ale czuję przy tym często jakieś chwilowe wzdęcia jelit, jakbym tam miała jakieś piłki ping-pongowe... Tym posiłkiem byly zwykłe pupety z kurczaka z koperkiem, bez żadnych ostrych przypraw... były z sosem z mąki... dla mnie to jest absurdalne. Nie sądze by bylo to od polykania powietrza, poniewaz od innych rzeczy mi sie tak nie odbija np. po ryżu z rybą i warzywami... i tylko to w sumie moge jesc na obiad. Ryba, ryz, ziemniaki, jakies lekkostrawne warzywa, krupnik... Smażone jest wykluczone... Mam dosc, chcialabym w koncu normalnie jesc i dobrze sie po wszystkim czuc! :( Kiedys bylo normalnie a teraz to nie wiem czemu tak sie wszystko zmieniło. :( Podejrzewam, że to ma związek z nerwami, ale żeby to wyglądało jak choroba przewodu pokarmowego...? Ale tak to by mi sie raczej po wszystkim tak długo odbijało... proszę o radę... byłam kiedys u gastrologa, nic nie stwierdził, choc nie mialam raczej zadnych badań, tylko zadawał pytania... i dotykał chyba brzucha. ;o ratunku...