Zdradziłem mimo iż nie chciałem tego zrobić

gero cos tam widac ze sie musisz dowartosciowywac, sama znam takiego fiuta ci zdradza swoja zone...jest zalosny niski i ma malego...najgorzej to jak mozna potem patrzec w oczy swoim biednym dzieciaczkom, jak masz core to nie wiem co z niej wyrosnie szczegolnie jak tatus jest takim kurwiarzem to chyba corcia tez..hmmm jaka szkoda..

do geronimo-ciekawe tylko jakby Twoja żona się dowiedziała o Twoich licznych zdradach czy też by sobie pomyslała jakie to szczęście że na męża wybrałam jego a nie innego faceta:D

Jak na razie,jest zadowolona,nigdy nie miała do nie pretensji,jak zawsze w małżeństwie zdarzają siuę drobne nieporozumienia,czy kłótnie,a gdyby moja żona ? nie chciałbym o tym wiedzieć,ale jestem jej pewny jak na Zawiszy :)

rada jest prosta - ani słowa dziewczynie. Tylko nie wyskakuj z szczerością i uczciwością bo to już za późno. Jak się nie wygadasz to nic sie nie stanie. OK teraz możecie mnie obrzucać błotem...

Jest zadowolona, bo nie wie. Zresztą ona pewnie i tak doprawia Ci rogi, ale Ciebie jest pewna. I tak nawzajem sobie żyjecie, używacie. Wasza sprawa. Ale nie bądź pewny nikogo, nawet swojej Doris, która może (masz porównanie i sam mówisz, że jest niezła) całkiem przyjemnie sobie używać.

A tak na marginesiew roku 2007 było najwięcej rozwodów,z czego się to bierze?Jeżdziłem na zachOd,Niemcy,Holandia,widziałem co się tam wyprawia,jaka opinię mają Polki,a z kim my koorwa zdradzamy żony ? z kozami ,czy z kobietami?suka nie da pies nie weżmie,umoralniajcie te suki co doopy dają :)teraz na dyskotekach nielaty za drinka robią laskę,raz p[rzchodząć ulicą zostałem zaczepiony przez małą suczkę na oko 16 lat i tekst typu nie znam angielskiego wiec napisze co powiedziała "du ju maj lawer" czy chcę jej miłości,zatkało mnie,zapomniałem jęzka w gębie :( na jakim wy śweicie kobiety żyjecie ?

skoro jesteś taki pewien to pewnie Twoja żona należy do tych co wiedzą że ich mąż fryga na prawo i lewo i przymkają na to oko a w takiej sytuacji to już nie wiem kogo mi bardziej żal w takim związku.

postawiłam sie w sytuacji faceta który zdradzil i hm.....nie powiedzialabym o tym co sie stalo....postaralabym sie zapomniec oraz postawilam sie w sytuacji kobiety ktora sie dowiedziala z e ja zdradziles i...... i postaralabym sie wybaczyc ale wiem ze byloby mi ciezko choc tak naprawde nie weim jak bym sie zachowala jak by mi sie cos takiego przytrafilo

Tak,jestem cyniczny bo znam życie,nie mówq nic swojej kobiecie,upłynie jakiś czas i wszystko wróci do normy :)

Znasz życie tylko ze swojej perspektywy, nie oceniaj świata po sobie i swoimi kryteriami, bo znawco nie masz patentu na wszystko. Uwielbiam zarozumiałych ludzi oraz ich łzy :D.

Do wojujących tu kobiet ,wejzie na fora internetowe typu "Flirciki""Sympatia" i inne tego typu,jest tego zatrzęsienie,tam nawracajcie ,zbłakane owieczki,kobiet na kopy i każda chętna:)

Dobra,dobra,nie oceniam ze swojej perspektywy,ale jestem też obserwatorem życia,ty też otwórz oczy i rozejrzyj się dookoła z moze coś zobaczysz,czy też może żyjesz w swoim zamkniętym wyimaginowanym świecie.

Nie szafuj pojęciami typu moralność, skoro masz o tym blade pojęcie :) Że ktoś potępia Twoje podstępowanie, to nie znaczy od razu, że chce Cię umoralniać. Nie schlebiaj sobie. Po prostu nie każdy myśli tak jak Ty, więc sam przestań się pieklić i wróć do swoich zajęć z rozsuniętym rozporkiem :P Bo to jesteś jedyny taki mądry, wyjątkowy i znasz życie. Jesteś tylko kolejnym idiotą, jakich wiele. Umoralnianie, dobry żart :D

każda??zainteresowałes się każdą ze to wiesz?

No to w końcu znasz życie, czy tylko naśladujesz innych? A co mnie obchodzi komu kto daje dupy? Moje życie, moja sprawa. Na cudzym się nie wzoruje, bo to żałosne. Jak wszyscy zaczną zabijać, to znaczy, że mam zacząć zabijać? :D Nie muszę otwierać oczu, bo każdy wie, że zdrada jest, była i będzie. Ale oprócz zdrady jest cały wachlarz różnych pojęć, ale jak ktoś woli przyrównywać do dołu Przecież znasz życie i jesteś z niego zadowolony, to co Ci przeszkadza, to co piszemy? A rób jak uważasz, doprawdy mi to zwisa. :) Nawet Doris dokładnie naśladowała Twoje postępowanie, a była z Tobą z wygody. Kobiety zdradzają nawet częściej niż mężczyźni, tylko dyskretniej :).

Sikaka ,moja odpowiedż to: hahahahhahahahhahahaha :) a do tej drugiej: nie każda jest warta zainteresowania, ale z tym rozporkiem to dobre,głodnemu chleb na myśli :) oj dżizas krajst :) dobre,dobre :)

Nikogo nie nasladuje żyje po swojemu,a obserwatorem życia się jest,nie rozumiesz prostych pojęć ?

ucięło mi wpis pomiędzy nawet a doris powinno się znaleźć "nie zdziwiłoby by mnie gdyby wierna"

Wiesz, jako obserwator życia wyjdź poza portale randkowe i burdele. To może zobaczysz więcej niż czubek własnego chuja :). Pusty śmiech, pusty śmiech. Twój rzecz jasna. Zrozum, dokładnie mi to zwisa, co robisz. A jak długo musiałeś obserwować życie, żeby dojść takich wyszukanych wniosków? :D

Każdy w miarę myślący człowiek bez specjalnych obserwacji wie, że zdrada nie istnieje od dzisiaj. Ale widocznie niektórzy potrzebują zalogować się na sympatii by się o tym przekonać... Nie przeszkadzam Ci więc w tym żmudnym zajęciu, może za kilka lat spiszesz swoje wnioski i nam nieoświeconym opublikujesz swoją zdobytą w ciężkim trudzie wiedzę... :( Będę czekać...

Dosyć długo,i to na pierwszej linii,widziałem to na własne oczy,doświadczyłem tego, hm,wiesz,napisałbym ci więcej ale nie na tym portalu,tak w prywatnej korespondencji,a co do mnie to wysuwasz zle wnioski.

Ja dwa tygodnie temu dowiedziałam się ,że mąż miał romans.I z całego serca współczuję tej dziewczynie jak jej powiesz.Ja nigdy bym nie chciała się dowiedzieć.Ale cóż ,stało się.Próbujemy odbudować te 10 lat małżeństwa.Idzie bardzo opornie i nie wiem jak to się skończy.Wiem jedno-już nigdy nie będzie tak samo!Zdrady się nie wybacza,ze zdradą trzeba nauczyc się żyć.

Podawalem ci tylko przykłady,masz chyba za mało lat ,zeby dojść do pewnych rzeczy ale życie przed tobą

skoro te kobiety które dają dupy nazywasz sukami to jak siebie nazwiesz? jak dla mnie nasuwa się tylko jedno okreslenie kurw...arz:)

:) Dokładnie,taki jestem :) jestem koorwiarzem i dobrze mi z tym :) Pozdrawiam serdecznie :)

przede wszystkim tak tępy i zadufany w sobie że żal mi cię chłopie , nie znam ci e, mam w dupie to czy i ile razy zdardziłeś swoją żonę bo to nie moja brocha , ale jak ktoś się kreuje na takiego kurwa najmądrzejszego na świecie - co on to nie jest gdzie nie był i ile panienek nie zaliczył to to jest po prostu śmieszne , ktoś ci ma tego zazdrościc czy o co chodz ? To twój największy sukces życiowy że ośmieszasz swoją żonę , osobę która cię może kocha , może ci ufa , może wychowuje twoje dzieci ? Nadal uważasz że nie jesteś żałosny :O

Wali mnie to,ide do sklepu trzeba zrobić zakupy.Zona daleko a jesc się chce,pozdrawiam wszystkie nawiedzone.

szkoda że któraś z Twoich licznych kochanek nie przygotuje Ci smaczenego obiadku:D

Nie chce ,i sie czytac wsyztskich wypowiedzi, moge sie powtarzac, ale napisze. Alkohol to tylko glupia wymowka, by uciec od prawdziwego \"ja\" 1- nawet gdy ejst sie podpitym to sie czlowiek potrafi kontrolowac, 2-gdy ejst sie tak bardzo pijanym , ze sie toczysz i na nogach nie mozesz ustac to co dopiero mowic o uprawianiu stosunku ;] 3-podbno po pijanemu czlowiek jest wylewny i szczery- czy wlasnie taki byles ? Chciales to zrobiles, gdybys nie chcial to bys nie zrobil, gdybys tak bardzo kochal, to umialbys odmowic pokusie. Chocby nie wiem jaka kobieta na Ciebie wlazila, to jak kazdy masz rozum i prawo wyboru. Wlasnie przegrales \"test na milosc\" Nie ejstes godny swojej kobiety. Ja nie umialabym moejmu mezczynie spojrzec w oczy. Nie tlumacz sie alkoholem i tym , ze nie byles tego swiadomy. Sprobowales, bo myslales, ze nie ebdziesz meiec takiego poczucia winy, a masz i teraz zalujesz. Za pozno ... ;/ rob jak chcesz i tak juz przegrales , i teraz nie miej do kobiety zadnych pretensji. Bo jak czlowiek czuje sie zaniedbany , to znaczy ze ta druga os. ma ku temu jakies powody i moze juz wczesniej sobie na to nei zaslugiwales. Prawdziwy kochajacy mezczyzna, idzie do swojej kobiety i mowi w prost , ze czuje sie tak i tak, romawia z nia, a potem nad soba mysli , a nie idzie na drinka i wskakuje z inna do lozka. Jestes neidojrzaly, niemadry i nie masz szacunku, ani do siebie ani do swoej dziwczyny !!! Czy juz wiesz co powienienes zrobic ? ;] Powodzenia,pozdrawiam