Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość suzana przed 30

czy on naprawde nie widzie czy tylko udaje??

Polecane posty

Gość suzana przed 30

Jestem ze swoim mezem 3 lata po slubie. A ogolnie ze soba ponad 8 lat. Slub byl najwiekszym bledem w moim zyciu. Facetowi odechcialo sie chodzic do kina, do parku na spacery, do knajpy, do dyskoteki. Praca i dom. Ja tak nie potrafilam i sama ze znajomymi chodzilam. No i rok temu poznalam faceta. Od tego czasu zdradzam meza z nim. I z nadzieja w glowie, ze sie dowie i mnie zostawi. I ja bede wolna. A co ja w weekend uslyszalam... Kochanie, moze najwysza pora abysmy miesli dziecko??? Ha!!! Dziecko!!! Nie wiem moze to jego taktyka, bo watpie ze facet przez rok nie zauwazyl, ze jego zona go zdradza. Dzis mu powiem, ze nie bedzie dzieci, nie bedzie naszej przyszlosci, bo odchodze. Ale czy naprawde mozliwe, zeby nic nie podejrzewal??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańczowa też
Kobieto :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz prawo byc zawiedziona, bo czas staran i randek minął, facet dostał to czego chciał i juz nie musi sie starac... byc moze to jest jego taktyka, byc moze sprawdza Cie , a byc moze wie o tym ale zachowuje zimna krew i czeka na odpowiedni czas na zemste zastanawiam sie czy próbowałas rozmawiac z nim o swoich oczekiwaniach i potrzebach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wystarczyło porozmawiać z mężem o tym czego ci brakuje w związku i teraz nie rozwalałaś byś tego związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc Ty odejdź od niego, w czym problem skoro chcesz być wolna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suzana przed 30
No jasne, ze rozmawialam. Wkoncu nie znalismy sie od wczoraj. Mowilam- Kochanie chodz w weekend skoczymy sobie do kina, potem na romantyczna kolacje tylko we dwoje. Bedzie jak kiedys. Pamietasz jak obchodzilismy nasza pierwsza rocznice znajomosci... I moja mowa zostala przerwana- Kino!! Po co. Film sciagne ci z neta. A romantyczna kolacje mozna miec w domu. Oj to bylo dawno... Mlodzi bylismy... I tak zawsze. Jak mowilam chodz do dyskoteki. To mowil chcesz to idz czy ja ci bronie. Nie wiec i ty mi nie karz. Kocham swojego meza. Jest dobrym czlowiekiem. Ale nie rozumie moich potrzeb. Z tamtym lacza mnie tylko zabawy nic wiecej. Dlatego pewnie sama nie odchodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Slub byl najwiekszym bledem w moim zyciu. Facetowi odechcialo sie chodzic do kina, do parku na spacery, do knajpy, do dyskoteki. " Maz mialby korzystac z urokow zycia....z zona?? :) Wolne zarty... Sama widzisz, ze Tobie z kochankiem jest lepiej. Tylko uwazaj....kochanek moze zechciec sie z Toba ozenic i co wtedy? :D Szkoda slow...nie chcial ze mna to poszlam do innego. Tylko zamknij za soba drzwi. I oddaj klucze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suzana przed 30
Oj... To nie tak... Latwo wam oceniac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak?????? Zdradzilas? Zdradzilas. W imie spelnienia wlasnych potrzeb? Wlasnie z tego powodu. Czego chcesz? Wspolczucia, ze jestes biedna i nieszczesliwa, bo maz Cie nie rozumie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko tchórze zdradzają...nie masz odwagi mu powiedzieć wprost.."nie kocham cię , odchodzę" i odejść..może żal ci kasy i mieszkanka, które z mężem dzielisz..kochanek biedniejszy czy może traktuje cię jak zabawkę, którą w każdej chwili może zostawić? Boisz się, że zostaniesz bez męża i kochanka? Zero honoru...dziwk...z ciebie..i tyle...tfu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Bezedury ma JAK ZAWSZE MA RACJE...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AXnJJ6eFHZOIadkWyfPqjNnI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnaHrabina
A ja ją rozumiem... Póki sam, ktoś nie przeżyje tego to nie zrozumie.. Kobietko, trzymaj się i mam nadzieję, że wszystko Ci się poukłada. Wydaje mi się, że powinnaś odejść od męża, skoro nie reaguje an komunikaty, albo ostatni raz pogadaj z nim. Sugeruję też, żebyś wybrała którąś ścieżkę i jej się trzymała, nawet jak ma się posypać. Jeśli zostaniesz z mężem, osobiście przyznałabym mu się, tłumacząc swoje potrzeby i poprosiła o terapię wspólną, bo jeśli nie będzie znów między wami bliskości, to nic się nie zmieni. Albo w te stronę, albo nie dobraliście się za młodu.. w każdym razie, powodzenia. aha, nie tkwij w zastoju, w tej chwili męczysz psychicznie tylko siebie, ale bierze w tym udział więcej osób..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×