Jesteśmy z mężem białym małżeństwem

Chciałam napisac kilka słów o nas.Jesteśmy po ślubie kilka lat i w ogóle nie współżyliśmy, a więc i nocy poslubnej równiez nie było..Mam jakiś uraz jesli chodzi o seks.Krępuje mnie i nie sprawia przyjemnosci, źle sie po nim czułam.Oczywiscie i ja i mąz mielismy przed sobą partnerów seksualnych, ale w małzenstwie tkwimi w czystości.Mąz ciągle zapracowany, zestresowany, bierze leki antydepresyjne.Mamy mnóstwo innych kłopotów i seks nie w głowie nam.Nie jestem egoistką.Razem ten temat wiele razem poruszalismy i tak postanowiliśmy.Byliśmy u seksuologa w tej sprawie.Pani dr mówiła, że zna kilka takich małzenstw i są szczesliwe.Jesli chodzi o dzieci narazie nic nie planujemy.Co o tym myslicie?

dla mnie to nie jest normalne.

penie mąż temu taki zestresowany i bierze antysepresanty bo nie ma seksu !!!! Napewno o to chodzi.

skoro o tym piszesz to myślisz, nie długo znajdziesz kogoś na boku, wiem co mówię bo zajmuję się "tym"

Chory ukaład , ze ja pierdole.

Jezeli Wam taki uklad odpowiada to ok, u mnie by sie nie sprawdzilo :P

ludzie maja rozne problemy,ale sex zawsze jest...i tez mi sie wydaje,ze maz czeka na twoj krok

dla mnie to tez nie jest normalne...Ale w sumie jesli obojgu Wam odpowiada...

dla mnie to nie jest normalne... raczej jakieś chore, choć przypadki znam podobne...

jeżeli Wam to pasuje... to ok... ale chyba nie pasuje skoro on zestresowany, skoro szukaliście porady seksuologa ta sfera życia też jest ważna, uważam nawet, że facet ma prawo do szukania tego u prostytutki... przecież nie żenił się dla posiadania dziewicy oczywiście już widzę oburzenie na moje słowa... ale chyba prostytutka jest bezpieczniejsza niż kochanka, która może okazazać się kobietą wspanialszą niż żona

To mi na prowokację wygląda...

Dla mnie sex z partnerem to scalenie się, małżeństwo powinno być jednością na każdej płaszczyźnie

moim zdaniem to prowokacja:D jak mozna zyc bez seksu???:D porażka:P

J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J J

który bierze antydepresanty na pewno nie można powiedzieć że jest szczęśliwy wiem bo sama to gówno przerabiałam z tym, że byłam wtedy sama a związek bez seksu??? ja tego nie rozumiem

sam brałbym antydepresanty gdyby moja żona nie chciała sie ze mną kochać

---> męskim okiem to może też działać w drugą stronę - może on nie uprawia sesku z powodu depresji w każdym razie ta sytuacja zdrowa nie jest

antydepresanty i depresja sama w sobie obniża znacznie libido, jednak moim zdaniem powinniście oboje pójść na psychoterapię,niekoniecznie razem, problem twki głębiej w psychice

To nie jest prowokacja.Mąz, gdyby bardzo nalegał to bysmy to przedyskutowali.Taki zawarlismy układ.Oczywiscie rodzina o niczym nie wie bo i po co.

Brak seksu z pewnoscią nie jest przyczyną jego depresji.Szukaliśmy pomocy u specjalisty, ale nie przyniosło to oczekiwanych rezultatów. A bez seksu mozna życ.Są ludzie samotni, którzy nie mają partnerów i jakoś żyją.Ale czy to im odpowiada, to inna sprawa.

Ja tam jej wierze.Sama znam taką pare.Wiele lat ze sobą i nic :) Jesli im to odpowiada

W niemczech czy wlk. Brytanii jest wiele takich malzenstw

Dla mnie to smutne by w takim zwiazku. Szanuje ze sie na to zdecydowalicie i zycze duzo szczescia ale jednakze co z dziecmi, co z bliskoscia, czuloscia - nie mowie ze to tylko seks daje ale jednak seks zbliza i pomaga zachowac rownowage a poza tym jest niesamowicie przyjemny :) Nie wiem jak mozna swiadomie zrezygnowac z seksu. Owszem ja musialam sie powtsrzymywac przez kilka ostatnich miesiecy ciazy bo skurcze i powiem ze to bylo dla mnie cholernie trudne i marze o tym zeby wreszcie uprawiac namietny seks z mezem bo strasznie mi tego brakuje ale juz niedlugo :) Moze problem w tym ze nie czerpiecie z seksu przyjemnosci - moze warto np. poswiecic na to troche czasu i poeksperymentowac - poznac swoje ciala, potrzeby, zobaczyc co was podnieca a co nie, zapozanc sie z roznycmi technikami seksu takimi jak seks oralny, analny. Nauczyc sie pracowac ze swoim ciaem. Pomasturbowac sie na oczach partnera i bez jego udzialu zeby dowiedziec sie jak ta przyjemnosc dziala i jak my sie z tym czujemy. Warto sie nad tym napracowac torche i poswiecic na to czas. To tez piekna strona zycia. Seksu jak wszystkiego trzeba sie nauczyc i pielegnowac - bez tego faktycznie pożądanie umiera a biologie można oszukiwać (ale tez do czasu). Co bedzie jak jedno z Was zapragnie dziecka - in vitro? seks na sile? To straszna perspektywa- seks bez przyjemnosci. Poza tym nie brakuje Ci tego dreszczyku podniecenia, pieszczot, dotyku? Dla mnie przyznaje to niewyobrażalne świadomie z tego zrezygnować i nie probowac. Przeciez cale zycie przed Wami - nie zal wam ze cos tracicie, cos pięknego i niepowtarzalnego. Nie da sie byc blizej drugiego człowieka oddawać mu siebie i jednocześnie czerpać z tego niesamowita przyjemność i satysfakcje.

Kocham męża.Spędzamy wspólne wieczory, przytulamy się, całujemy, czujemy swoją bliskość, ale to wszystko bez pełnego seksu.To nam narazie odpowiada.Nie mówie, ze tak ma byc zawsze.A co do dzieci, to kwestia jest otwarta... :)

upupupupup

Zawsze byłam osobą wstydliwą.Masturbacja na oczach partnera to byłby dla mnie wyczyn nie do przejscia.Wstydze sie nagości nawet przed męzem i to jest główny powód naszej wspólnej abstynencji

Wynika z tego zatem ze problem lezy po Twojej stronie- moim zdaniem powinnas rozpoczac terapie. To nie jest normalne wstydzic sie nagosci do tego stopnia i wymga leczenia. Poszukaj w internecie i na pewno znajdziesz dobrego specjaliste ktory bedzie Ci w stanie pomoc. Szkoda zebys przez swoje leki nie mogla cieszyc sie seksem i zwiazkiem w pelni. Mysle ze strach jak kazdy inny trzeba pokonac bo nie warto rezygnowac z tej czesci zycia z powodu obawy przed nagoscia. Moze mąż zechce Ci w tym pomoc i razem pokonacie ta barierę. Warto Zreszta wstyd jest ok ale do pewnych granic - nie powinien nam przeszkadzac w normalnym zyciu a jezeli tak sie dzieje to wymaga to leczenia.

No dobra, dość juz tego teatru, to była prowokacja:P

od razu jak przeczytałam pierwszy post to stwierdzilam ze to prowokacja!!!!!!!!!1

trzeba mieć nasr...e w głowie za przeproszeniem, żeby takie tematy sobie wymyślać. nudzi ci się człowieczku, czy co?