Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wesolutka_Martyna

Kompetencje kosmetyczek??

Polecane posty

Gość Wesolutka_Martyna

Elo dziewczęta, chciałam was ustrzec przed nie wydarzonymi kosmetyczkami. Jak wszystkim pewnie wam wiadomo zabiegi kosmetyczne to nie najtansza sprawa na świecie dlatego z ciezkim sercem wydałam wymiętoszone od mamy pieniądze, w salonie jednej „specjalistki” której nie będę wymieniać z imienia, dla jej własnego dobra. Już od progu zaczeła mi się przyglądać mówiąc, że przyda mi się zabieg balansujący, do cery trądzikowej. Sprzeciwiać się nie zamierzałam bo krótko mówiąc nie znam się. Kiedy usiadłam w fotelu zaczeła przepytywać mnie czy jestem uczulona na wymieniane przez nią produkty, nic mi o tym nie było wiadomo, więc zaczęła się praca nad moją cerą. Kosmetyczka nałożyła mi maseczkę i zadowolona odeszła w bóg jeden wie jakim celu. Po około 10 minutach (zostało mi jeszcze 20 minut siedzenia) twarz zaczęła mnie STRASZNIE piec. Nie wiedziałam co się dzieje ale z braku doświadczenia założyłam, że taki efekt jest wskazany więc zagryzłam wargi i siedziałam twardo w myśl, że kto chce być piękny musi cierpieć. Po kolejnych 5 minutach nie zdołałam już wysiedzieć na fotelu, zawołałam kosmetyczkę i powiedziałam co się ze mną dzieje, ona troche zdziwiona czy przestraszona powiedziała, że nigdy jej się coś takiego nie przytrafiło i zaczęła zmywać przedmiot mego utrapienia. Widok który sobą prezentowałam był dość powiedzieć mało zachęcający. Obecnie siedzę już od dwóch dni w domu i czekam aż twarz przestanie przypominać napuchnięty owoc grejpfruta :( okazało się, że jednym ze składników, których owa "SPECJALISTKA" nie wymieniła były algi morskie na które WIEDZIAŁAM, że jestem uczulona. Moja opowieść mam nadzieję, że będzie dla was przestrogą, nie chce oczywiście nikogo zniechęcać do kosmetyczek tylko pamiętajcie wypytajcie je o WSZYSTKO. Bo na co mi zwrot pieniędzy kiedy wyglądam jak wyglądam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wesolutka_Martyna
A mnie moja kosmetyczka nie raz uratowala zycie, na przyklad bal maturalny dzieki genialnemu moim zdaniem makijazowi nie widac było moich olbrzymich dołów pod oczami. Wszystko zalezy do kogo trafisz podobnie z lekarzami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyziulka
Łatwo zrzucać winę na kosmetyczkę, ale dlaczego sama nie zainteresowałaś się składem tej śmiertelnej maseczki? Zamiast wylewać swoje żale na forum lepiej załóż bloga pt. "Jak zmienić się w grejpfrut" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmetyczka21
przykro, ale takie rzeczy się zdarzają !! powinna ukoić Ci tą cerę a nie zostawić na pastwę losu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×