Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Feel happy every day

Co myslicie o mojej temperaturze - dla tych którzy znaja sie na pomiarach

Polecane posty

Gość prawie zerowe nawet nie dalas
szansy swojemu organizmowi na dojscie do siebie bo hormonach i na ustabilizowanie swojej gospodarki. pewnie nawet owulacja nienastąpiła bo odpowiednie hormony mogły nie zacząć działać, ale może ci się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jest wazne
nie jest wazne ile wynosi temperatura ale jak dlugo utrzymuje sie nad linia! ma byc minimum 18 wyzzych zeby mozna bylo powiedziec, czy jest szansa, ze sie udalo,zaden wczesniejszy pomiar niczego nie powie bo nie tak to dziala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie prawda, pewnie ze ma znaczenie.. bo w czasie ciazy temperatura zawsze jest kilka stopni wyzsza niz w normalnym cyklu co do Ciebie kas mysle ze szanse jakies tam sa, znam przynajmniej 2 osoby ktore odrazu po odstawieniu tabletek zaszły w ciaze dzis powinnam dostac @, tempka dalej jest wysoka 37,05 wiec napewno dzis jej nie dostane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozatym to tez zalezy od tego jak długa ma sie faze lutealną, moja wynosi np 12 dni dzis mam 12 dzien wyzszych temperatur ( ponad linia ) jezeli jutro dalej bede miala taka wysoka to na nastepny dzien robie test ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kas89
Feel happy every day powodzenia :) trzymam za Ciebie kciuki, tzn za twoją tempke. Ja tez bardzo chciaabym miec dzidziusia więc mam nadzieje ze moja temp. tez sie tak utrzyma. Szczerze mówiąc jednak brakuje mi nadziei na ta ciaze.. wydaje mi sie ze mam za mało objawów.. więc myśle że moje szanse spadają jakuś... :( buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ano tak się składa, że wysokość temperatury jednak nie ma znaczenia. Żadna metoda NPR tego nie poprze. Znaczenie ma tylko ilość temperatur nad linią.Ja w ciąży miałam najniższe temperatury w fazie lutealnej - ze wszystkich dotychczasowych cykli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A faza lutealna to nie stała co do dnia ale stała co do długości maksymalnej (nie przekracza 17 dni) i to, że przez x cykli wynosiła 12 dni wcale nie oznacza, że 14 dni = ciąża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"W pierwszych tygodniach ciąży zazwyczaj temperatura ciała wzrasta o ok. 0,5 stopnia. Jest to stan fizjologiczny i nie powinien wywoływać niepokoju. Utrzymująca się od momentu jajeczkowania temperatura ciała na poziomie ok. 37C – 37,5C jest jednym z objawów wczesnej ciąży. Podwyższona temperatura jest wynikiem zmian hormonalnych zachodzących w organizmie wywołanych ciążą. \" jednak ma znaczenie ;) ale wszystko jeszcze sie okaze narazie sie na nic nie nastawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opieraj się na wiarygodnych informacjach a dowiesz się, że nie ma znaczenia. Co Ty cytujesz? Pierwsze lepsze pisemko? pierwszą lepszą stronkę, na której można napisać wszystko.Skoro bierzesz się za NPR to traktuj o stronach stricte metodycznych a nie o pierwszej lepszej, pełnej błędów stronie czy atrykule napisanym przez kogoś, kto o metodzie nie ma bladego pojęcia.Aż wstyd, że przez 2 lata stosujesz tę metodę a za źródło podajesz \"coś takiego\", co wprowadza w błąd.I mylisz się. To, że przez 2 lata miałaś fazę lutealną =1- i 12 dni może oznaczać, że organizm się zmienia. Mnie przez 2 lata faza lutealna z 13-14 dni NAGLE przedłużyła się do 15-16. To też o czymś świadczy - o tym, że organizm to zmienna a nie stała. I że nie można twierdzić \"w moim cyklu nigdy\" czy \"w moim cyklu zawsze\". To jeden z podstawowych błędów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akurat przytoczyłam zdanie napisane przez ginekologa z forum ginekologicznego ;) pozatym wiem od mojego ginekologa ze wiekszosc kobiet ma tak ze w momencie zaplodnienia temperatura wzrasta o kilka stopni, podobno w 6 dniu wyzszych temperatur powinno to byc widoczne, napisalam wiekszosc zebys sie nie rzucala dzis np temperatura mi spadła bo mialam 36,9 ale dalej jest ponad linia i to calkiem sporo wogole jak zauwazylas moze, mam spadki temperatury pozniej znowu mi wzrasta i tak jest cały czas praktycznie dzis mija 26 dc po @ nie ma sladu i pewnie dzisiaj jeszcze jej nie bedzie, jutro bede miala 27 dc bedzie to najdłuzszy cykl w przeciagu moich 11 miesiecy jak nie wiecej jutro zrobie test, w zasadzie juz powinien mi wyjsc wiargodny.. jak myslisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mowie ze u mnie nigdy tak nie bedzie itd.. mi jest to poprostu dziwne, zreszta tobie by nie było? gdybys starala sie 1wszy cykl o potomstwo i nagle wszystko by sie w twoim organizmie pozmienialo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przytozyłaś zdanie napisane przez osobę o pseudonimie "pani ginekolog" - be żadnych danych możliwych do sprawdzenia (czy faktycznie jest ginekologiem) i nie z forum ginekologicznego ale z bloga ;) Google nie kłamie ;)Temperatura nie wzrasta w momencie zapłodnienia ale po owulacji, zawsze i niezależnie od ciąży. Do minimum 6 dni po zapłodnieniu organizm nie wie, że do ciąy doszło więc nie m mowy o jakiejkolwiek reakcji wiążącej przez ten czas więc albo nie zrozumiałaś tego, co ginekolog chciał powiedzieć albo o metodach naturalnych wie tyle, co nic.w każdym razie szczerze życzę dodatniego wyniku le co myślę, to już napisałam.. nigdy nie sugeruj się wysokością temperatury ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie byłoby to dla mnie dziwne, bo przy staraniu o potomstwo znacznie wydłużyły mi się cykle. Okazało się, że mam hiperprolaktynemię czynnościową i tak mój organizm reaguje na napięcie oraz stres. Nie zdawałam sobie sprawy, że jestem spięta. Wiele osób sobie nie zdaje. Jak myślisz, dlaczego jest tak, że najszybciej zachodzą te, które niespecjalnie się starają? Właśnie dlatego, że o tym stale nie myślą, nie wkręcają sobie niczego. A stan psychiki nigdy nie pozostaje obojętny dla hormonów i w efekcie - wyglądu wykresu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzisz a mnie to troche zdziwiło.. :) teraz tylko mi powiedz czy lepiej poczekac jeszcze z tym testem? i czy to ma znaczenie ze mi temperatura spadla, chociaz dalej jest powyzej lini?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak temperatura jest nad linia to może się jeszcze podnieść Mi w ciąży spadała 2 razy na linię przed terminem wystąpienia @ ;)dopiero jak pod linią będą minimum 2 temperatury występujące o sobie, to szanse spadają.Wartość progesteronu (odpowiedzialna za wysokość temperatury po owulacji) waha się z godziny na godzinę, dlatego możliwe są takie większe lub mniejsze wahania.a ile masz temperatur wyższych? jak mniej niż 14 to bym się wstrzymała bo nawet, jeśli jest ciąża, to test może jej jeszcze nie wykryć.No chyba, że nie szkoda Ci kasy, to testuj, najwyżej powtórzysz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mam mniej 13.. wyzszych, to chyba jednak jeszcze poczekam :) w zasadzie az tak mi sie z tym testem nie spieszy.. musze byc pewna ze sie nie rozczaruje a jak narazie mam mieszane uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to w końcu udało się
na pewno jestes już po teście. odp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj chyba test jednak ujemny
autorka tak była pewna, ze zaciążyła, że teraz wstydzi się przyznać, że się nie udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haaalooooo no i jak
??!!???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×