Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kalina opowie wam historie

Zabic chama! Pomozecie?

Polecane posty

Spotykalismy sie kilka tygodni. Pisal do mnie, dzwonil, przyjezdzal, zabieral mnie wszedzie, byl mily, czuly, troskliwy, uroczy. Spalismy ze soba tez. Doslownie. I kochalismy sie tez. Poznal mnie ze swoimi przyjaciolmi. Wyznal milosc. Powiedzial swoim przyjaciolom, ze jestesmy razem. Oni bardzo mnie polubili. On deklarowal, ze chce sie spotykac, ze chce byc ze mna. Potem nagle cisza. Juz coraz rzadziej sms-y, potem juz wcale. Nie kontaktujemy sie teraz. Co za cham z niego! Jak moge sie zemscic? Po cholere klamal, ze kocha???? Po co deklarowal, ze chce sie spotykac??? Po co poznal mnie ze swoimi przyjaciolmi? Po co bylo to wszystko??? No po co? Wytlumaczy mi ktos? Jak mam sie zemscic? Tylko nie piszcie mi, ze mam o tym zapomniec. Takie upokorzenie!! Czemu on mi to zrobil, skoro bylo nam tak dobrze razem? On tez wychwalal mnie i gadal, jak to mu ze mna dobrze i tak dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiudsufsfisbcias
Tez tam mam. Poznalismy sie, spotkalismy, dzwonil. Potem spotkanie, telefony, spotkanie. Tez gadal ze mu sie podobam i w ogole. Mielismy sie spotkac w sobote ale nie mogł bo praca. JAkbym sie nie przypomniala, pewnie by mi o tym nie powiedzial sam. No i od soboty cisza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość backspaceeeeeee
sprobuj odwrocic kota ogonem to zawsze pomaga na cioty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość backspaceeeeeee
stajesz na przeciwko kota ptem podnosisz go do gory, przekrecasz i opuszczasz na dol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiesz jak to jest z takimi siurkami?? Pochwalić się, pobawić sie nowością, naobiecać 3 kilosy pod niebiosa - i sruuu, wycofać się nawet nie potrafią elegancko :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość backspaceeeeeee
zauroczenie minelo huuuuj bombki strzelil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opowiedz
Pierwsze spędzone razem chwile mieliśmy już za sobą. Spotkanie rodzinne toczyło się dalej. Jak dobrze, że istnieje internet! Część osób znałam już z widzenia. Widziałam ich zdjęcia rodzinne, znałam twarze i imiona. Innych kojarzyłam z miłymi głosami w słuchawce telefonu. Teraz mogłam ich uściskać, wycałować! Oglądanie zdjęć, ciepłe rozmowy, biesiada grillowa z piwkiem lub drinkami, wszystko to sprawiało, że czuliśmy się naprawdę bardzo rodzinnie. Gorąca atmosferę pikniku podgrzewał koncert piosenki biesiadnej, granej na akordeonie. Podczas rozmów i zabaw najmłodszych ogłoszono konkurs z wiedzy o rodzinie. Zawodnikami były cztery drużyny, z każdej gałęzi drzewa genealogicznego po trzy osoby. Wraz z siorką i córunią reprezentowałam Żółtych. Pytania dowcipne, sformułowane żartobliwie, wywoływały wiele śmiechu. Bywały pikantne, tajemnicze, niektóre skrywane całe lata. Dotyczyły osób, których już dawno pośród nas nie ma, bo nie wiem, czy ich by bawiły?! Przy biesiadnych stołach potworzyły się grupy osób, głośno dopingujące swoje drużyny okrzykami typu: „Żółci górą!”, „ Nie ma jak Zieloni!”, „Niebiescy! Niebiescy!”, „ Czerwoni najlepsi!”. Wygraliśmy ten konkurs! Oczywiście! Zdziwienie moje sięgnęło szczytu, gdy dwa razy mój kolega małżonek, podszedł do córuni, by jej szepnąć podpowiedź! Przecież nigdy go to nie interesowało! A, proszę – wiedzę miał! Za zwycięstwo w konkursie otrzymaliśmy miłą nagrodę. Uścisk dłoni organizatorów! To było naprawdę miłe! Wszyscy rozbawieni i rozhulani tańczyliśmy przy elektronicznej muzyce. Dziadkowie, wnuki, kuzynki i kuzynowie, siostry i bracia, ciocie i wujkowie – bawili się wszyscy! Muzyka i rozmowy brzmiały jeszcze długo po północy! I ja tam byłam, miód i wino piłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×