trochę dawno nie byłam u spowiedzi

a muszę iść w tym tygodniu, bo w niedziele bede chrzestną i powiem szczerze, że boję się tej konfrontacji :o

Moje rady są takie: - jeśli masz możliwość idź do kościoła w większym mieście, z doświadczenia wiem, że tam księża są bardziej wyrozumiali, bo z bardzo "dziwnymi" grzechami się stykają:-) - idź w dzień powszedni, popołudniu i obczaj, żeby nie było dużo ludzi - czasem nie widać tego, ale jeśli jest taka możliwość, to nie idź do starego księdza, taki staruszek czasem czegoś nie dosłyszy, każe głośniej mówić, a to jest krępujące trochę, poza ty, to nie reguła, ale też częściej młodsi księżą są bardziej wyrozumiali i cierpliwsi. Zawsze jest strach. Ja chodzę w miarę regularnie, a zawsze mam wrażenie, jak nadejdzie moja kolej, że ucieknę i nigdzie ni e pójdę:-) Powodzenia!

ja się spowiadam smsami

HaPo dzięki za rady :) mam właśnie zamiar isc do spowiedzi do mlodego księdza, bo gdybym poszła do mojego proboszcza, który mnie zna to nie wiem co by było :D najbardziej odpowiadalaby mi taka spowiedz w Częstochowie na Jasnej Górze, ale troche za daleko mam :o

Sizar podaj namiary na swojego spowiednika chetnie skorzystam :P

Jak dłuższy czas nie jestem u spowiedzi, to za Chiny nie idę do swojej parafii:-) Mam wstyda przed swoim spowiednikiem:-)

chyba jednak wybiorę się do innej parafii... nawet nie wiem jak powiedzieć jaki czas sie nie spowiadałam... powiem,ze nie pamietam kiedy :o

ja też mam identyczny problem ;/ nie byłam już tyyyleee lat u spowiedzi a teraz mam iśc bo bede chrzęsną ehhh