chora miłość

Witam wszystkich .Mam taki problem , otóż jestem z swoją dziewczyną od 6 lat i jest to związek że tak powiem chory.Ciągle kłótnie i wyzywanie się na wzajem jest u nas na porządku dziennym a do tego ponowne przeprosiny znowu parę dni fajnie i znowu kłótnie .Jestem w tym związku bardzo ograniczony , nie mogę robić przeróżnych rzeczy np pojechać sam na zakupy ,oglądać sam jakiegoś filmu itp .Przez te wszystkie lata uświadomiłem sobie że to nie jest kobieta na całe życie i nie wytrzymuję z nią a nie chcę dalej w tym tkwić bo to po prostu nie będzie nigdy dobrze .Wniosek taki że zrywałem parę razy ale kończy się zwykle na tym że wracam do niej bo ona płacze ,robi wyrzuty i obiecuje że się zabije .Mam tego dość , ja też mam swoje uczucia i takie coś już trwa stanowczo za długo żeby się zmieniać i nie wiadomo co by jeszcze..To nie jest związek tylko ogromna męczarnia z którą sobie nie radzę i chciałbym być wolny ale moja dziewczyna nie pozwala mi odejść .Ma gdzieś co czuję bo ona przecież mnie tak bardzo kocha i musi ze mną być .Poradźcie coś co w takiej sytuacji robić ?, już wychodzę z siebie kolejny raz, nie mam już nerwów i w wieku 26 lat umrę chyba na zawał .

To jest toksyczny związek. Co masz zrobić? Zerwać z Nią kontalt definitywnie i nie ulegac jej szantażom emocjonalnym...Chyba nie beirzesz sero jej pogróżek typu: Jak nie wrócisz to się zabiję??? Odwagi!

Właśnie skoro ona mnie tak bardzo kocha to może być do tego zdolna

i co w zwizku z tym, bedziesz sie meczyl cale zycie z jej problemami psychicznymi? jeszcze sam wczesniej nie wykorkujesz

skresl 'nie":D

Skreśl "nie" ?? o co Ci chodzi

zresztą nawet gdyby chciała popełnić samobójstwo i targneła się na życie....to nie byłaby Twoja wina ale wina tego ze nie radzi sobie ze swoimi emocjami.... myślę że skoro panna uważa "że tak bardzo Cię kocha" to powinna dla tej miłości i Ciebie zrobić więcej niż tylko grozić samobójstwem.... weź ją pod włos i zagraj na jej emocjach tak jak ona to robi: następnym razem jak zacznie odstawiać szantaże tego typu powiedz że zależy Ci na ratowaniu tego związku i skoro ona też chce go ratować nich uda się z Tobą na psychoterapię.... może terapeuta wytłumaczy jej że związek nie polega na emocjonalnym szantażu a jeśli czujesz się na tyle silny by po prostu z nia zerwać zrób to, sam widzisz że ten związek ani nie sprawia że czujesz się szczęśliwy ani nie wzbogaca Twojego życia zerwij z nią i przestań reagować na jej szantaże i manipulacje, może gdy zobaczy że przestałeś przejmować się jej groźbami przestanie próbować manipulować Tobą

pamiętaj że jej siła przebicia i jej argumenty są na tyle silne na ile Ty pozwalasz by Cię raniły jeśli przestaniesz bać się jej gróźb, ona przestanie czuć się silniejsza w Tym związku od Ciebie

człowieku uciekaj od niej to nie jest normalne zycie! pomysl o przyszłosci o dizeicach, chcesz by miały trzepniętą matke? mysl o sobie badź egoista - dobrze jest byc czsami egoistą!! to co ona robi to zwykły szantaz emocjonalny - zobcz co bedzie jak przyjdą zyciowe problemy? skoro ona jako dziewczyna robi takie akcje?o bedzie jak bedzie żoną? myslałes o tym? uciekaj póki czas! zmień numer telefonu, gg, mail, tamto pousuwaj! pomóz sobie bo nikt tego nie zrobi! zrób to dzis pamietaj im dalej w las tym wiecej drzew, jak ona zajdzie w ciaze to bedzie juz po tobie chłopie. sam widzisz ze nie chcesz tkaiego zycia ODWAGI nie bój się. czeka na ciebie jeszcze prawdziwa miłość. zdziwisz sie jak dobrze moze byc z kobietą.

Dziękuję za odpowiedź