MĘŻCZYZNA, który KOCHA .....czy taki w ogóle istnieje?

tak się zastanawiam... pełno tu topików typu: "zakochana i nieszczęśliwa" "porzucona" "tesknię za moim misiem" "co zrobić żeby go zdobyć" itp itd w większości przypadków to kobiety cierpią z miłości.. marzą o kims próbują rozwiązać problemy.... a faceci?? wy nie kochacie?? jakoś tak, wydaje mi się, że nie ma takiej możliwości żeby się facet zakochal i żeby mu zależało i żeby zabiegał... po prostu z obserwacji wynika, że to kobiety są bardziej tym wszystkim zainteresowane a faceci mają laski żeby móc od czasu do czasu "rozladować napięcie" mam rację czy się mylę??

masz racje w stosunku do części facetów a co do tej pozostałej to nie :P

Ja taki jestem ,mógłbym mieć każdą ...ale kocham tę jedną

Jest wielu takich facetów...problem w tym że równie wielu jest z kimś nie z miłości tylko z innych powodów np.ze strachu że nikogo innego niew znajdą bo są samotni bo inni kogoś mają,bo gdyby kochali naprawdę wszystkie inne kobiety nie byłyby dla nich atrakcyjne

"w większości przypadków to kobiety cierpią z miłości.. marzą o kims próbują rozwiązać problemy.... a faceci?? wy nie kochacie??" a ten wniosek na podstawie tego że na ewidentnie babskim forum jest bardzo mało postów mężczyzn "umierających z miłości"?... gratuluję logiki. faceci po rpostu nie są tak egzaltowani i nie mają potrzeby wybebeszania się na forum internetowym przed obcymi ludzmi. jak mają potrzebę pogadac od serca idą z przyjacielem na piwo. i tyle.

moj kocha mnie :d i tylko mnie :D

faceci i kochają, i zabiegają...tylko nie gadają o tym tyle, ile kobiety :D