Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

abrakebabra

zonaty facet z netu

Polecane posty

3 miesiaca korespondencji z facetem z netu najpierw normalne rozmowy z czasem coraz czesciej .. wiecej telefony smsy.bez spotkania tak 3 m-ce ciagle zabiegał od kilku dni mam wrazenie ze mnie zaczał zlewac owszem gadamy itd ale to nie to samo i wiecie co ocknełam sie .i pomyslałam czemu mam sie ponizac przed kimś. takim. i tak nic z tego by nie było a tylko trace czas..troche zawrócił mi w głowie.nie ukrywam.i nie wygladem.po prostu sie swietnie dogadywalismy w kazdym razie zamierzam sie juz wiecej do niego nie odezwac .musze byc twarda, mysle ze tak bez wyjasnien bez słowa bedzie najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość willa
olej huuja,pewnie poznal inna,tak to juz jest,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki :D wiem głupota moja wielka:O ale dzieki nie kumam za wsparcie na ciebie zawsze mozna liczyc:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Sami* w pomarańczach
Olej gada z resztą jest żonaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zonaci szukaja w necie rozrywki. i adrenalinotworczych panienek. widocznie produkowalas jej za malo. albo... zmadrzal. oczywiscie z tym ostatnim, to zart. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie poznał innej tego jestem pewna raczej sobie mysli ze mnie owinał wokół palca i juz nie musi sie starac bo ja i tak sie odezwe bo zawsze było tak ze to on sie odzywał ale kiedys stwierdziałam ze moze ja tez czasami wyjde z jakas inicjatywa.i mam wrazenie ze on mysli ze ja co najmniej bede sie prosic o to zeby ze mna pogadał chcoiaz i tak zawsze sie odezwie.codziennie sie odzywa. ale i tak jest bez senu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gitarra
to się nazywa odrealnienie od rzeczywistości ;) Cale szczęście, żeś się ocknęła!!! teraz powiem Ci co będzie dalej: ponieważ juz tak mocno zabrnęłaś we własnej głowie i zdążyłaś zakochać sie w słowach (?) nie w realnym człowieku z krwi i kości, kecz we własnym wyobrażeniu o nim... cieżko Ci będzie z tego zrezygnować, w zamian masz co? pustkę? strach przed samotnością? Tylko ktoś naprawdę czujący sie samotnie może wpaść na ta dziwny pomysł jak pakowanie się w układ z żonatym facetem szukającym odskoczni. Tak dużo już "zainwestowałaś" w tę relację emocji... , ze zaczynasz czuć strach , że mogłabyś to stracić. Co konkretnie? Swoje marzenie. A tak naprawdę - swoje złudzenie. On Cię bierze lekko na dystans - a Ty czujesz , że musiałabys sie bardziej postarać by go nie stracić? Czy wiesz, że to jest manipulacja, dzieki której on chce doprowadzić do "konsumpcji" Waszej relacji? A przecież , w domu czeka na niego żona, może dzieci.... Dasz się w to wciągnąć? przecież kochasz siebie i chcesz być szczęśliwa, prawda? Więc otwórz oczy i zobacz: to jest pułapka, a Ty będziesz jej ofiarą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie poznał innej tego jestem pewna" - ty nie jestes pewna, ty jestes naiwna. a to roznica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pwoiedziałam ze sie zakochałam!! nie zakochałam sie kwestia przyzwyczajenia do codziennego gadania..było miło dobrze nam sie gadalo potrzebowałam takie emocjonalnego wsparcia .ale nie zakochałam sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psocia klocia
DO gitarra Dziewczyno ... nikt lepiej tego nie opisal niz ty sama niedawno zrezygnowalam z takiego ukladu z zonatym facetem smutno mi bylo i ciezko ale jak przeczytalam Twoje slowa to jakos mi sie lzej na sercu zrobiło :) Dziekuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ze mnie bierze na dystans i po czesci robi to specjalnie a mnie sie nie che tak bawic bo dopoki o mnie"zabiegał" i sie starał to ok mnie to sie podobało brakowało mi tego ale nie bede sie za nim uganiac.bo widze ze to działa na niego w przeciwnym kierunku zaczyna mnie zlewac.... albo po prostu mnie sie starac bo wychodzi z załozenia ze i tak sie odezwe sama wiec mu pokaze ze sie nie odezwe i pewnie sie wkurwi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psocia klocia
zaraz opisze tylko ide herbatke zrobic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi tez zawrocil w glowie facet poznany przez net. nagle zrozumialam, ze zaczal mnie olewac. niby nie zaluje tych spotkan, spedzonych razem chwil jednak boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok to czekam ja pojde sie umyć:P zastanawiam sie bo juz dzis sie nie odezwalam.pewnie jutro bedzie se odzywał i pisał ...pewnie ssie wkurzy zastaawiam sie czy np mu cos czy nic bez słowa bo chetnie bym cos z drugiej strony napisała ale nie mam pomysłu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psocia klocia
poznalam go od razu powiedzial mi jak sytuacja wyglada ze ma rodzine, na poczatku bylismy kumplami spoytaklismy sie gadalismy wariowalismy razem, stal sie moim przyjacielem wskoncu sie przespalismy i potem bylo dalej tak super slicznie pieknie widywalismy sie codziennie, potem on dostal nowa prace nie mial juz tele czasu ile kiedys, nie dzwonil juz tyle, ja sobie uswiadomomilam ze sie przywiazalam do niego bardzo i na pewno zauroczylam jak nie zakochalam, chcialam zerwac znajomosc, o przyjechal na drugi dzien prosil bysmy tego nie konczyli, ja sie zlamalam dalam mu kolejna szanse , zdziwilo mnie to ze tak mu bardzo niby na tej znajomosci zalezy a teraz jest tak ze wsumie widzimy sie raz na tydzien czasami gadamy ale staram sie juz wyeliminowac go ze swojego zycia... moze nie calkiem ale traktowac go jak kolege ... nic wiecej... ale wiesz nie zaluje wogole, takie fajne chwile z nim przezylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psocia klocia
nie pisz :) wytrzymaj:) moj tez jak nic nie napisalam to sie pytal co sie stalo itd ... tylko dla nas jeden dzien to jest wiecznosc, dla nich jeden tydzien to dopiero jest zauwazalny czas milczenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to wcale sie go nie pozbyłas tylko ograniczaliscie kontakty a i tak sie widujcie a ty sobie głowe zawracasz najgorsze ze to jak narkotyk:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psocia klocia
no wlasnie jak narkotyk... ale nie mysle juz o nim juz sobie go obrzydzilam hehe ale wiesz ciezko mi bo na poczatku bylismy super kumplami i teraz zaluje ze to sie przerodzilo w cos wiecej, nie chce z nim stracic kontaktu calkowicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie tez nie chce z nim stracic kontaktu całkowicie bo go najzwyczajniej w swiecie lubie ale wiem ze musze i powinnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psocia klocia
ile masz lat ? ile on ma ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psocia klocia
u mnie identycznie :) ja uciekam spac, jak cos jutro dokonczymy:) Kolorowych snów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kekekekeke
trzymaj sie sztywno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×