18 tydzień ciąży - czy ktoś do mnie dołączy?

witam dziewczyny:) nie bylo mnie dzis bo spedzilam ten dzien z moim D:) wzielismy sobie kocyk i powedrowalismy nad zalew i tam spedzilismy pol dnia, pozniej robilam obiadek, sobie pyszna zupke koperkowa a mojemu lubemy ryz z truskawkami bo juz od kilku dni mi marudzil hehe takie dnia gorace bardzo meczace sa, a pomyslec ze bedzie gorzej... zaczely mi puchnac nogi i rece, masakra... boli... witam nowa kolezanke, zapraszam do tabelki :)

dziś miałam na obiad: mizerię z ogórka, ziemniaczki i kotlety z piersi kurczaka. staram się już jak najmniej objadać bo waga mnie przeraża. :) troszkę spacerowałam z synkiem. kurcze już mnie nie łapią odkąd biorę magnez. dzięki za radę dziewczyny.. :* witam nową koleżankę, ja już jestem w 23 tyg termin mam na 16 wrzesień

wiecie co, ja tak sie zastanawiam bo ja nie mam wogole apetytu, wogole!jem bo musze, moja waga stoi w miejscu i czasami lapie dola ze nie dostarczam dziecku potrzebnych mu substancji odzywczych... bardzo bym chciala ale kurde nie dam rady.. kupuje naprawde dobre rzeczy ale nie mam na nie ochoty...

dzien dobry!:)

Dzień dobry:)ja tylko na chwilke-zaraz zmykam na zakupy,bo w lodówce pustki sie zrobiły...u mnie dzis piekna pogoda:)a u was?pozdrawiam

A co do jedzenia-to ja odkad przeszły mi mdłosci apetyt mam spory i tez zaczyna przerazac mnie waga..

u nas tez gorac... nawet moja kotka zrezygnowla ze spania na balkonie, woli sie na dywanie rozlozyc... ja tez zaraz za jakies sprzatanko i pozniej lece jakies nowe rybki do akwarium kupic i dzien zleci

Juz po zakupach jestem-lodówka odrazu lepiej wyglada:)gotowanie sobie dzis odpusciłam;) Jest dzis bardzo gorąco,ale fajnie na dworze,chociaz po dłuzszym spacerze w taka gorac czułam sie juz znuzona...Mój K dzis wczesniej wraca :)bardzo sie ciesze..mamy cały weekend przed soba(hura);) Bolał mnie wczoraj troche brzuszek,dzis juz jest ok-chociaz czasami czuje takie jakby rozciaganie , a wy jak tam sie czujecie?

odpuscilam sobie na ten gorac zakupki, poszlam przed 16 i kurde zlapal mnie deszczyk po drodze i to calkiem spory... grzmi, blyszczy sie. bieglam co sil do domku hehe wyobrazcie sobie mnie, w jednej rece zakupy, w drugiej torba z rybkami akwariowymi uciekajaca przed burza hehe ale juz jestem w domku a za oknem sie dzieje... ja tez dzis nie gotowalam nic, zostala mi z wczoraj zupka koperkowa, mniam mniam:) maya to masz dobrze z tym swoim mezczyzna, moj ma weekend pracujacy wiec czeka mnie samotnosc... eh

nanusia no to herbatka z cytrynką tak na wszelki wypadek. mam nadzieję że mocno nie zmokłaś? ja się lenie pogoda średnio ciekawa, pochmurno, gorąco i lekko pada. jakoś od tygodnia muszę codziennie się zdrzemnąć. a dziś to mi się chce spać cały czas ale to chyba przez to moje niskie ciśnienie. pozdrawiam

iza dzieki:) troszke zmoklam ale jest cieplo wiec mnie nie zawialo, teraz leze pod kolderka a padac juz przestalo,akurat trafiam na najgorsze hehe

iza przez cisnienie napewno ci sie spac chce, i do tego ciaza, spij kochana ile dasz rady bo pozniej ze snem nie bedzie tak latwo, jak malenstwo sie pokaze na swiecie, teraz musimy leniuchowac ile sie da!

nunusia przepraszam, pomyliłam się :(

z ty spaniem to różnie, bo mam takiego 5-letniego rozrabiakę w domu. dobrze że jest moja mama to zawsze troszkę go przypilnuje jak ja śpię.

iza naewt nie zauwazylam :) dobrzeze masz wsparcie mamy zawsze i cos pomoze, ja tak raczej nie mam... musze liczyc sama na siebie, nawet jak sie malenstwo pokaze. dobrze ze moj mezczyzna jest zaradny wiec w nim bede miec duze poparcie.

witam:) jak mija poranek? mnie moje malenstwo od rana bombarduje hehe co dzis mamusie na obiad gotuja?

http://pctk.org/RLlan6PC

mamusie chyba z mezami siedza caly czas i tu nie zagladaja:) moj niestety w pracy...weekend spedzam z kotem hehe

cześć dziewczyny. mam jakiś okropny weekend. babcia wylądowała w szpitalu ma 84 lata. najgorsze jest to że ciocia ma do mnie pretensje że nie chce babci odwiedzić. i nie rozumie faktu że jestem w 6 miesiącu ciąży i mam spory brzuszek a babcia leży z ratowirusem na oddziale zakaźnym i mnie nie wpuszczą na oddział. twierdzą że skoro kuzynka może jest w 3 miesiącu to ja też :( do tego synek zaczął strasznie kaszleć, chyba znów krtań mu się przypałętała. a mnie złapała rwa kulszowa. i do tego nie rozmawiam z moim :( bo mnie wczoraj zdenerwował. mam nadzieję że u Was lepiej. niestety będę chyba rzadziej tu zaglądać bo nie mogę siedzieć przez tą rwę,a nie chcę laptopa trzymać na nogach koło brzucha pozdrawiam i życzę miłego wieczorku

hej laseczki:) iza no to Ci wspolczuje... a ciocia sie nie przejmuj ciekawe czy bylaby taka madra jakby byla na Twoim miejscu??? nie wszyscy sa wyrozumiali a Ty musisz teraz bardzo dbac o siebie a nie latac po szpitalach gdzie jest pełno wizrusow, teraz najwazniejszy jest twoj maluszek! a z babcia napewno bedzie ok:) dziwie sie Twojej kuzynce ze nie boi sie po szpitalach chodzic... a chlopem sie nie przejmuj oni tacy sa! zaraz sie pogodzicie:) a co do laptopa to ja zawsze sobie go klade na lozku i leze obok np na boku, jest mi tak wygodnie i nie dotyka brzuszka:0 pozdrawiam serdecznie

Hej:) Iza-współczuje Ci...nie słuchaj nikogo i nie patrz na to co inni mysla,tylko rób tak jak dla Ciebie i dla maluszka bedzie najlepiej... Mnie nie było,poniewaz cały wekkend spedziłam z moim mezczyzna;)pogoda była piekna i nie siedzielismy w domku...ja sie zawsze ciesze na takie weekendy:)do tej pory kazdy weekend mój K spedzał w pracy,ale od połowy czerwca rezygnuje z dodatkowej pracy i bedzie ze mna w domku:)bardzo sie ciesze:)a co tam jeszcze u was? jak sie czujecie mamusie?

hej, witam wieczornie:) wrocilam z basenu, moj mezczyzna sobie cwiczy a ja jem kolacyjke:) caly dzien z nim dzis siedzialm. moj brzuszek robi sie naprawde coraz twardszy:):):) niewiem czy pisalam tu o tym, ale dziewczyny macie kolki? ja mam straszne na poczatku bolalo z prawej strony a teraz to juz caly brzuch, boli jak cholera jak tylko z domu wyjde,za kazdym razem. strasznie to uciazliwe, na ostatniej wizycie mowilam lekarzowi o tym to mowil ze mam sie "nauczyc chodzic" ale mimo to-boli i to coraz gorzej

hej:) a tak nunusia-ja własnie od 2 dni mam taka jakby kolke ale nie trwa długo.kłuje mnie z boku-tak bardziej na biodrze.brzuch tez mam twardszy.ale lekarz mówi aby sie nie przejmowac,ze to normalne. Byłam dzis na wizycie-maluszek rozwija sie ksiazkowo:)sporo urósł w ciagu 5 tyg:)umówiłam sie na usg połówkowe pod koniec czerwca..Lekarz kazał mi kupic takie tabletki Matruelle czy cos podobnego-nie moge rozczytac-jutro wykupie...a i na koniec chce sie pochwalic ze bedziemy mieli synka;) a wy mamusie jak tam?

maya no to gratuluje synka:):):) eh fajnie wiedziec! ja tez tak bardzo chcialam meczylam lekarza juz od 12 tyg i nie chcial mi powiedziec! ale teraz mam tego 2 czerwca polowkowe wiec ide z moim mezczyzna i on napewno nie popusci! wiesz ja tez pytalam o lekarza o te kolki, mi mowil ze jakby sie nasilily to mam mu powiedziec a tak sie wlasnie u mnie dzieje, jest coraz gorzej! a ja sobie sprzatam w domku, molestuje maluszka glosna muzyka hehe nie dobra matka ze mnie spac nie daje:) ale mam taka ochote posluchac glosno, to mi daje powera:) nawet moja kotka sie schowala heh pozdrawiam

Dziekuje;)ja podswiadomie chciałam synka:) i czułam,ze to bedzie chłopak...mój K tez bardzo sie cieszy,ze bedzie pierwszy syn,chociaz wiem,ze liczył na córke..no ale najwazniejsze ze maluszek zdrowy:)Ja nie miałam problemu z dowiedzeniem sie o płec,4 tyg temu lekarz obiecał ze zobaczymy nastepnym razem i zobaczyłam:)jakos mi tak lepiej gdy wiem co mi tam w brzuszku siedzi.Mój K mówi,ze nastepnym razem bedzie córeczka;)no i nie bedziemy długo czekac z nastepnym,bo mój K ma juz 28 lat,tak jak i ja-mysle ze poczekamy 2-3 lata i postaramy sie o upragniona córeczke tatusia:) A dzisiaj to ja sie w sumie obijam;)ugotowałam tylko rosół i odkurzyłam...jutro bede sprzatac:) Nunusia-2 czerwca juz niedłgo-wiec i Ty dowiesz sie czy bedzie synek czy córeczka:) a czujesz ze co bedzie?

maya ja mam przeczucie ze bedzie dziewczynka, upragniona dziewczynka:) oczywiscie moj mezus wolalby syna,:) co bedzie to bedzie. w koncu to oni sa sprawcami:) niby ten czerwiec nie dlugo ale mimo wszystko oczekiwanie na to polowkowe jest duze. my narazie zaprzestaniemy na jednym, bynajmniej moj D chce miec jedno ale jedno to tak smutno... mowi ze chce miec jedno i dac mu tyle ile on nie dostal w zyciu bo pochodzi z biednej rodziny, ale mysle ze za pare lat sie to zmieni

Ja od zawsze wiedziałam,ze chce miec wiecej niz jedno dziecko:)najlepiej parke,ale jak bedzie to czas pokaze... Ja sama mam tylko brata młodszego o 2.5 roku,a zawsze marzyłam o wiekszej liczbie rodzenstwa...ja wogóle kocham dzieci:).Życze Ci wymarzonej córeczki;)Mówią,ze matka czuje,co u niej w brzuszku mieszka-ja czułam-od poczatku mówiłam ze bedzie chłopak:)wiec i moze i Tobie sie sprawdzi przeczucie:)?

maya ja tez mam taka nadzieje:) ze bedzie dziewczynka:) maya ja tez zawsze chcialam wiecej niz jedno, wlasnie parke, a jak bedzie zobaczymy, jestem jeszcze mdloda wiec wszystko przede mna:) jak kazda z nas zastanawiam sie jak sobie poradze i wogole... najgorsze jest to ze my wynajmujemy mieszkanie a w krakowie wynajem bardzo droga i jak sie dzidzia urodzi to na poczatku tylko bedzie kaska mojego D a on wcale tak duzo nie zarabia i ja bede musiala isc do pracy... zeby jakos zyc. ale co jak co to jestem dobrej mysli ze sobie jakos poradzimy

My mamy taka sama sytuacje-tez bedziemy miec tylko pobory mojego K a to nie jest duzo jak na 2osoby z małym dzieckiem-ale wierze,ze damy rade:)na pomoc rodziców nie liczymy...jakos to bedzie.A do tego u mojego K i u mnie dawno nie było noworodka i wszystko bedziemy musieli kupic od podstaw... Dobrze,ze jestem raczej optymistka,wiec wierze,ze damy rade,bo wole zyc skromnie a zgodnie i z miłoscia niz bogato a bez miłosci itp...i wiem,ze inni maja gorzej ,wiec staram sie nie narzekac,chociaz czasem potrafie marudzic;)

Tylko dziwi mnie jedna rzecz-według ostatniej miesiaczki jestem w 17tygi5dniu ciazy a w opisie usg mam wpisane 16tydzi5dzien. termin porodu według OM i z usg mam taki sam...moze lekarz zle mi obliczył tydzien ciazy....wymiary dziecka odpowiadaja 17 tyg...no i lekarz mówił,ze wszystko jest super,wiec moze nie potrzebnie sie martwie...