Nasze kochane, zabiegane żoneczki - rodzą dzieci i KLAPA z ich wygladu

Rodza dzieci i...KLAPAA.Tylko nieliczne mamusie, majace krztynke wyobrazni,wracaja do FORMY. Inne - tak jak np. moja zona,po urodzeniu syna,zaniedbala sie bardzo.Pomagam jej w wielu czynnosciach, ma czas na to,zeby sie gimnastykowac albo troche mniej jesc.Czlapie przez mieszkanie nieuczesana,wiecznie zaspana i zatuszczona.Jej pierwsze kroki to kierunek -LODOWA. Jej biust ma pozycje stojaca - jak myje podloge.Ma dopiero 24 lata a ja jestem zrozpaczony jej wygladem. Kiedys probowalem lagodnie JEJ wyperswadowac,zeby nie wyjadala kaszek swojemu synkowi,to mi zrobila karczemna awanture. Byla taka sliczna i kochana przed 2-ma laty.Chyba snie to niemozliwe

a ciekawe jak Ty wyglądasz, może ona gdzieś tu zakłada topik z serii mój mąż zdziadział :D

ty wiesz ile roboty jest przy mlym dziecku? ja tez sie zaniedbalam po porodzie i takze wyjadalam kaszki dziecku a w sumie to co zostawialo. dopiero po pol roku wzielam sie w garsc i jako tako wrucilam do formy. glowa do gory i rozmawiaj z nia duzo jaka byla przed ciaza itp moze zadziala

Dziecko zabiera duzo czasu i,kazda mama pownie caly czas chce wlasnie jemu poswiecac.ale powinna tez dbac o siebie na pewno znalazla by czas na to.to,ze piersi tak wygladaja a nie inaczej to raczej nie jej wiena tylko ciazy i pewnie karmila piersia.po jakims czasie moze sie to zmieni.glowa do gory odzyska sily i pewnie zadba o siebie

przecieżv to typowa prowokacja pisana przez jakiegoś zakompleksionego nieatrakcyjnego facecika-nieudacznika...

to prawda,nie wszystko jest takie proste jak przed pojawieniem sie dziecka-takze dbalosc o wyglad.Jednak zabieganie,zapracowanie,brak chwili dla siebie nie mozna usproawieldiwić zapuszczeniem się, tłustym dupskiem i cyckiem do pasa (chociaż tego juz sie nie zmieni,najwyzej kremy,dobry stanik) .To przykre ze mąz tak pisze o swojej zonie,ale w jakims sensie go rozumiem:(( Zaznaczam,sama mam 2ke dziewczynek i mam bzika na punkcie wyglądu.Nie pozowlilabym sobie nigdy na zapuszczenie sie tak,abym wyglądała na paszteta. Wyglad to nie wszystko,ale jest wazny.Banalne ale prawdziwe

po pierwsze to zapewne głupia prowokacja. Po drugie (zakładając że w 1% jest to prawda)-są kobiety (od razu mówię że nie ja, jestem bezdzietna) które zaraz po urodzeniu dziecka/ci w pełniu mu się oddają. Zajmują się nim 24/h i gdzieś mają to jak wyglądają bo priorytetem jest dla niej DZIECKO. A jeżeli miała pecha i trafiła na przygłupiastego skurwiela który zamiast pomóc żonie przy dziecku, to najeżdza na nią na kafeterii i nic zapewne przy nim nie robi (żona odwala pewnie całą robotę) to nie należy łączyć się z nim w bólu jaki to on poszkodowany, tylko lepiej współczuć żonie za jakiego nic nie wartego cieniasa wyszła.

litosci!!!!!!kto tę durnotę napisał?

jak dorosnę chcę zostać Tobą :P pozdrowienia: P rozjebałeś stylowo system ...