Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malibuyy_malibu

UROKI bycia matka...........

Polecane posty

Gość malibuyy_malibu
dzieci sie rodzi bo tak ciotki gadaja,ze juz powinnas w tym wieku, albo to kiedy moj wnuczek? no i dlatego ze inni maja a jak ja nie bede miec to bede inna gorsza...zaspokaja sie w ten sposob rodzicow, dziadkow i sasiadki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malibuyy_malibu
przyjda pogladaja powiedza jake to fajne a ty potem siedzisz z nim non stop, opiekujesz sie wylewasz 7 poty dla innych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vicka
To tak jakbyś droga autorko pytała dlaczego tyle osób uprawia sex, co z tego maja? Opowiedzą Ci, czy jak? Jak nie spróbujesz to się nie dowiesz. Tak samo jest z macierzyństwem. I jeśli podchodzisz do posiadania dzieci wg tej listy to naprawdę, daruj sobie :-) Ja mam w pupie rozstępy, nieprzespane noce, brak czasu, bo świat dzieci mnie fascynuje - nikt tak nie widzi rzeczy i nikt tak nie kocha jak dziecko.. No i z moimi rodzicami bardzo się lubimy, powiem wręcz kochamy - chce miec te same relacje. A mieć je z chłopakiem>? Jakoś tego nie widzę. W końcu wsród rozrywek i stumulowania rzeczywistości zabraknie Wam sensu i celu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzybzyrybzy
1. zwiodczale piersi (trzeba kupowac kremy itd)- nic mi nie zwiotczalo 2. brzuch (to samo up)- no fakt nie jest idealny po ciazy, ale przed tez nie byl super ekstra 3. przyc mozna nawet sporo- przytylam 20, zrzucilam wszystko w rok 4. no i z sexem juz nie az tak ma sie "ciasna"- mialam cesarke wiec jest tak jak bylo a potem jak sie ma dziecko: 1. nieprzespane noce, ciagle zmeczenie- moje spalo bardzo ladnie, takie rzeczy szybko sie zapomina 2. nie ma sie czasu dla siebie, ciagle trzeba myslec o dziecku, jest sie yzaleznionym od niego- przesada, maz tez pomaga wiec i czas dla siebie sie znajdzie 3. 48/h opieka nad dzieckiem- jak juz to 24/h, a dzieci duzo spia 4. wyglada sie okropnie, nie ma sie czasu na codzienne masowanie kremami po to zeby zniwelowac skutki porodu- nie prawda, nie wyglada sie okropnie, a niektorym macierzynstwo sluzy, mi np poprawila sie cera 5. obdacie z zycia towarzyskiego- sa babcie ktore chetnie sie czasem zajma wnuczkiem, a poza tym przeciez mozna spotykac sie ze znajomymi 6. dziecko zostaje juzdo konca zycia, odpowiedzialnosc itd- i o to chodzi, zeby bylo do konca naszego zycia A jakie sa plusy?: 1 usmiech dziecka i milosc jego ale czy warto?pozniej w weiku starszym kiedy dziecko podrosnie, ----okres nastoletni-ciagle bunty, dawanie kasy, opieka itd itp... WARTO!!!!!!!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny ale
Wy sfrustrowane jesteście. Nie chcecie mieć dzieci-nie macie takiego obowiązku. Wygląda mi na to, że próbujecie przekonać same siebie. A Ty Cortinka, czy jak Ci tam, piszesz z doświadczenia, czy filmów się naoglądałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo takie jest prawo natury
odpowiedz jest prosta... ten kto nie jest rodzicem nie jest wstanie zrozumieć tego szczęścia, więc po co teoretyzować na nieznany temat, większość tych mądralińskich prędzej czy później nimi będą więc zrozumieją jakie brednie wygadywali i.........będzie wam głupio :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pupa77
Moim zdaniem powodów racjonalnych posiadania dzieci po prostu nie ma. Ludzie robią je z instynktu, a potem chwalą się , jacy są wspaniali. Inni tego instynktu nie mają, i ich szczęście. Rzecz w tym, żeby nie dac się presji otoczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda chłopaka
ale jakie to wspaniale uczucie? no jakie? wytlumaczcie mi prosze... jakis plus gdy sie ma dziecko.... czekam na argumenty.. Zadzwoń do rodziców i zapytaj, chyba masz rodziców? A co do presji otoczenia to zabawne, bo ja też ją odczuwam ale w "drugą stronę". Jestem matką, kobietą, według kafeteryjnych standardów, nic niewartą, bo ośmieliłam się rozmnożyć. Co ja w ogóle sobie wyobrażam, krowa rozpłodowa tudzież maciora. Na szczęście mieszkam w kraju, gdzie nikt nikomu w życie z butami się nie pcha, ani tym, którzy dzieci mieć nie chcą, ani tym, którzy chcą lub już je mają. Z takim prostactwem spotykam się tylko na kafeterii, na szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na kafeterii ogłaszają się tylko osoby, które chcą zarobić, a o magii wiedzą niewiele. Mogę Wam opisać jak to było w moim przypadku, edytamn małpa gazeta.pl . Trzeba tylko pamiętać, ze z magią nie ma żartów. Mój teraz jest aż za bardzo uzależniony ode mnie. co jest trochę denerwujące, czasem zastanawiam się czy było warto...ale prawdziwego zaklęcia ponoć nie da się ściągnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×