Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

vixa

Jaki jest Wasz związek?

Polecane posty

Gość paulaaaayyyyyy
mam 19 lat on 22. jestesmy ze soba prawie rok. klocimy sie kilka razy dziennie o to ze nie mam czasu gadac przez telefon, jak nie napisze ssma wielka pretensja ze go olewam, ciagle mi wmawia ze mam innegi i go zdradzam. non stop mnie sprawdza -jak nie odbiore tel komorkowego zaraz dzwoni na domowy czy czasem gdzies nie wyszlam. jak gdzies wyjde i padnie mi bateria zaraz zrywa i mowi ze poszlam do innego.a i mam zakaz spotykania sie z innymi. smsowania z nimi. w ogole zero kontaktu z innyi chlopakami. jak juz musze gdzies wyjsc z domu to dzwoni i musze z nim gadac nawet jak wchodze do sklepu . no zeby czasem nie pogadala z jakims znajomym. nie wiem czy to ma sens ciagnac bo mam wielu serdecznych przyjaciol plci meskiej a on mi nie pozwala na te przyjaznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eustachia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eustachia
3,5 roku mężatka,nie jest dobrze:-((( w sumie to było żle prawie od początku.Do niedawna próbowałam coś zmienić,starałam się,rozmawiałam,robiłam niespodzianki,prezenty a mój mąż nawet nie kupił mi kwiata na rocznice ślubu.Nie słucha co do niego mówie,lekcewarzy mnie,nie liczy się z moim zdaniem,żałuje mi pieniędzy,obraża,wraca z pracy i siada do laptopa,o każde wyjscie z domu muszę stoczyć z nim bój(mamy 2 małych dzieci),albo zabiram je gdzieś sama albo po wielkiej awanturze mąż z łaską wychodzi z nami.Mieszkamy od 2 lat za granicą,kochanki nie ma bo z domu nie wychodzi.Zachowuje sie tak jakby mu na niczym nie zależało.Nie ma jakby żadnych uczuć,wszystko jest mu obojętne.Gdyby nie dzieci,odeszłabym od niego już dawno.Mało zarabiam bo pracuje wieczorami jak on wraca z pracy bo nie ma kto zostac z dziecmi.Oczywiście mi to wypomina. ach...szkoda gadac,mogłabym zapisać całą stronę przykładami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jesteście tu jeszcze?? Co słychać, jak weekend mija? Pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich, coś cicho się tu zrobiło. Jak tam u Was? zmienilo się coś od ostatniej rozmowy? mam nadzieje że nadal jest dobrze ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to najważniejsze :) u mnie też w sumie dobrze, choć wczoraj posprzeczłam się troche z moim miśkiem i wieczór był milczący..... ;p ale szybciutko się na pewno pogodzimy (zawsze tak jest) poza tym godzenie się jest fajne hehehe a że to nic poważnego to tym bardziej buziam ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci, ze ja ostatanio też troszkę się smutam, ale to dlatego ze mamy tak napiety czas tyle zajec i obowiązków, że mamy mało czasu takiego tylko dla siebie. cały weekend albo szkoła, albo spotkania rodzinne, lubię owszem, ale czasem co za dużo to nie zdrowo:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja też mam ten problem. Ten tydzień się nie spotkamy w ogóle, bo mój facet ma popołudniową zmiane w pracy :( ale w weekend sobie nadrobimy :)))) bedzie milusio. Chociaż w ten weekend tez mam zajecia na uczelni. ech brak czasu i jeszcze raz brak czasu ;/ na dodatek zapisałam się na prawko i za 2 tygodnie zaczynam jazdy :/ z jednej strony fajnie a z drgiej znowu mniej czasu dla niego.... a czy oprócz nas ktos na ten topik jeszcze zagląda? hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci, że my widujemy się codziennie. Bardzo, rzadko jest tak, że się nie widzimy, ale ostatnio z tą rodzinką to już była przesada. Ale na szczęście już pojechali, szczęśliwie wrócili na miejsce i u nas już też wszystko wróciło do normy. W ogóle dużo spraw się ukłąda. Ja kupuję auto, Misiek będzie zmieniał swoje w sierpniu. Jedynie wizja wakcji się zmieniła: bo chcieliśmy we wrześniu lecieć do Tunezji, ale chyba nie wyrobimy z kasą i z urlopem więc wakacje zostaną przełożone na marzec. nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. A prawko dobra rzecz, lepiej je zrobić teraz, zawsze się przyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dokładnie, dlatego je robie : ) jeśli chodzi o Wakacje to niestety w tym roku spędzimy je nad polskim morzem, głównie ze względów finansowych. W zeszłym roku byliśmy w Egipcie i było cudnie ;p ale nie ma co narzekać. Ważne że dostaliśmy urlop i wyjedziemy gdzieś razem. Nie ważne gdzie, ważne z kim :)))) kocham go....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omega2
jaki jest moj zwiazek? 5 lat z moim narzeczonym minelo tydzien temu i w ta rocznice zdradzilam go i wiem ze nie czuje juz tego co czulam wczesniej.wszystko chyba toczylo sie za szybko i zbyt powaznie i teraz brakuje mi tego co powinnam przezywac w miom wieku mam 23 lata i na prawde brakuje mi abawy flirtowania z innymi itd itp.zdradzilam go z zonatym mezczyzna.najgorsze jest to ze nie mam odwagi mu tego powiedziec ze juz go chyba nie kocham i nie mam odwagi zeby go skrzywdzic i odejsc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
omega2 to kiepsko :-/ ale jak już jesteś pewna, to im prędzej z nim pogadasz tym lepiej. A ten żonaty to tak na poważnie? Czy taki flirt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nidzielnanuda
nudny, wytarty,egoistyczny, szkoda gadać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak już na tym świecie jest, że jednym się układa, drugim nie. Powinnam powiedzoeć, że powinnyście skończyć te nieude związki i poczekać na nową miłość....ale wiem że to nie takie proste. Te lata was łączą i coć znaczą mimo wszystko, mimo jak nie kochać już tak jak kiedyś. Ja osobiście też chyba bym nie potrfaiła tak odejść..... choć wiem jedno że na pewno bym nie zdradziła. ech....jak dobrze że ja nie mam takich dylematów jak wy kochane.... powodzenia ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polkapolka
Z moim facetem jesteśmy od roku i tak długo ze sobą mieszkamy.Jest ode mnie starszy parę lat, ja mam 25.Jest to mój pierwszy tak poważny związek i muszę powiedzieć że całkiem udany.On jest rozwodnikiem.Myślę że się dopełniamy w 99%.Jest dla mnie czuły, delikatny, motywuje mnie do robienia tego czego pragnę.Woli czas spędzać ze mną niż z kolegami, choć nigdy mu tego nie zabraniałam.Jest trochę zazdrosny ale w granicach normy.I posprząta i ugotuje, nie krytykuje mnie chyba że chcąc zmotywować. Nie jest pantoflem, ma swoje zdanie i ja to szanuje-nie robi mi przykrości i najważniejsze-czuje się kochana i pożądana.W łóżku na początku bylo tak sobie ale teraz jest naprawdę dobrze-może dlatego że bardzo się uzewnętrzniłam i mówię mu czego chcę i jak-on robi to samo.Życzę wszystkim takiego faceta. A jeszcze dwa lata temu myślałam że nigdy nikogo nie będę kochać bo podobno byłam zbyt wybredna a tu taki klops-więc warto poczekać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omega2
oj gdyby to bylo takie proste odejsc.gdyby to bylo takie proste powiedziec mu co sie dzieje ale niestety nie jest.najgorsze jest to ze ja nie chce konczyc ani mojego zwiazku ani mojego romansu.jeszcze niedawno tez sie zarzekalam ze nigdy bym nie zdradzila ale to na prawde strzela jak piorun sama nie wiem jak to sie nawet zaczelo.kazdego dnia kiedy wracam wieczorem z pracy boje sie ze zastane moje rzeczy w drzwiach spakowane ze on sie dowiedzial i ze w ogole.a potem znowu jest ok wszystko tak jak zawsze bylo ale kiedy patrze na mojego narzeczonego i serce mi sciska ze tak go ranie...wiem moge winic tylko i wylacznie siebie za to co robie ale to niestety jest silniejsze ode mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podobno jest tak że "Tyle wiemy o sobie na ile nas sprawdzono..." Możemy teraz się zarzekać że nigdy byśmy nie zdradziły, nie skrzywdziły a tak na prawdę nie ma tej pewności, taka natura człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli chodzi o zdrade to ja jestem siebie pewna... każdy chyba zna siebie na tyle by móc to stwierdzić. Nie ważne czy po alhokolu czy nie wiadomo po czym są pewne granice, których się nie przekracza. No chyba że każdy ma inne zasady i myśli inaczej. Jeśli kocham to całą sobą.... buziaki \'*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omega2
nauczylam sie-NIGDY NIE MOW NIGDY!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyzby temat umarł śmiercią naturalną? dziewczyny nie chcecie wymienic się doświadczeniami? hmmmm szkoda miłego długiego weekendu ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, I co tam u was? Wakacje zbliżają się wielkimi krokami :-) Choć ja jakoś ostatnio miewam złe humory i tak się zastanawiam jak wynagrodzić mojemu mężczyźnie, że tak dzielnie to znosi :-) Może macie jakiś fajny pomysł, na jakąś niespodziankę miłą ?? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×