Czy związek z kuzynką to coś złego?

na pewno nie mam 3 synow jestesmy 34 po slubie i nadal sie kochamy

Ja uprawiałem seks z moją kuzynką. Jesteśmy w takiej linii, że według Kościoła moglibyśmy wziąć nawet ślub. Podobała mi się zawsze bo była śliczną dziewczyną, a przy tym bardzo śmiałą i zwariowaną. Ona pierwsza mnie uwiodła. Później to ja wracałem, inicjowałem i ją brałem. Rodzina o tym nie wiedziała.

Cześć jestem w podobnej sytuacji :) Uwazam ze jezeli jestescie ze soba szczesliwi to sie nie przejmuj co inni mowia lub mysla i nie jest to kazieroctwo ludzie ktozy pisze ze jest niech zagladna do kodeksu karnego;) Zycze wam powodzenia i wytrwalosci bo nie bedzie latwo ale jezeli sie naprawde kochacie to wszystko bedzie dobrze :) Pozwodzenia

mój syn..ukrywał związek z kuzynką-rozwódką..długo ukrywał...ale moja intuicja nie zawiodła mnie....jak odkryłam to..zrobiłam karczemną awanture..kazałam się wynoscić z domu...to szok dla mnie..wielki szok...w rodzinie nigdy czegos takiego nie było..ich dzidkowie to rodzeni bracia..mój ojciec w grobie się przewraca..nie moge na niego patrzeć..jest to bardzo trudne dla mnie...ona pisała mu piękne słówka...i złowiła...suka..jej też nie chcę znać..i nigdy w moim domu jej noga nie stanie..NIGDY...iść do wyra z własnym kuzynem..to DNO...k***y tak nie robią..puszczają sie z obcymi i to jeszcze przy swoim dziecku...jak dorośnie..zrobi to samo co matak..może w bracie sięzakocha..przecież to chore..nie normalne...powiedziałam synowi,że przenigdy tego nie zaakceptuje ..niech się wynosi...jet agresywny jak mu mówię..ale to samoobrona...jego życie...cała rodzina w szoku....NIGDY mu tego nie wybaczę a tej suki na oczy nie chę widzieć...tak reagują w większości rodzin...jak suka nie da pies nie wezmie..pisze tak..suka i pies..dlatego bo u zwierząt pokrewieństwo nie ma znaczenia...OBRZYDLIWE...boli mni ,że to moj jedyny syn dopuśił się tego....bardzo boli i wsytd mi...brak mi słów..

11.43 lecz się kokoszo,dawno temu były ślubu wsród kuzynów ,zajmij się swoim mężem

związki w rodzinie to jest nienormalne..chorwe...oceny moralnej nawet się nie podejmę...wstrętne..co rodzice czują? brak słów

rodziców nikt do wyra nie zaprasza,wiec nie przezywaj

wstrętne i obrzydliwe żyć z kuzynem..nie dziwie się tej pani ,że tak reaguje..nie wiem co ja zrobiłabym na jej miescu...nie pojęte dla mnie coś takiego..jak im nie wstyd...? coś z glowami nie tak..to na pewno

tak bliska rodzina i cos takiego?to chore...jak syn chce zerwać kontakt z najbliższa rodziną ...to zerwie...za jaką cenę...nigdy bym tak nie ryzykowal..nigdy...widać dobrze daje ta kuzynka skoro poszedł syn na całego...musi być wyzuta..zwykła-nie powiem kto...wspóczuję pani...domyślam sie co pani przeżywa.zwłaszcza ,ze to jedyny syn...głupi albo chory.

OBRZYDLIWOŚC...i nie legalne...rodzina to rodzina...i tyle w temacie

chciałabym wiedziec jak zachowalibyście sie,kiedy dowiedzielibyście się ,ze wasze dziecko jest w bliskim kontakcie z własą kuzynką? jaka byłaby wasza reakcja jako rodzica/ jaka?

Ludzie czy wy jesteście jacyś trochę nie normalni fakt że bycie z kuzynem kuzynka to do dzisiaj jest to tematem tabu jeszcze jakieś trochę ponad sto lat temu takie coś było normalne a co do reformy doktryny kościoła zabrania na takie coś ale czasem zdarzy się że kościół przymknie na to oko i udzieli ślubu kościelnego a co do dzieci że mogą się urodzić z jakąś wadą geneteczną to nie prawda każdej kobiecie może urodzić się dziecko z jakimś defektem lub upośledzeniem trochę wiedzy z biologi albo medycyny jest to szansa na sto tysięcy myślcie trochę a co rodzina na to powie no cóż zostawię to bez komentarza

Tragedia, jacy ludzie, rodzina sa podli. Jestem z wnuczka siostry mojej matki (wiem jak to brzmi, nie, dzieli nas zaledwie rok roznicy wieku), wyjechalismy z Polski, bo rodzina nie dala nam zyc, jej mama jeszcze jako tako, ale reszta, bracia, nie chca nas znac, bo przynosimy wstyd. Taka to jest ta cala POLAKOWNIA.

chorzy na mozg ci co wiązą się z rodziną..ja nie chciałabym zanć syna czy córki,która dopuśiłaby się czegoś takiego...to nienormalne....to zboczenie...wypad

facet jest facet..kuzyn czy obcy pojdzie na miłe słowka na seks z kuzynką ...kawał małpy z trj kuzynki,podła małpa..jak suka nie da pies nie wezmie..pisze suka celowo-bo wśród zwierząt nie ważne kto jest kto a u ludzi? okazuje się,ze tez nie..wstrętne i obrzydliwe..nawet nie podejmuję się oceny moralnej takich poczynan...nie zazdroszę relacji w rodzinie po czyś takim..po prostu ich nie ma..zboczenie jest zboczeniem...

jasne, kobieta zla facet swiety... a ty dogadzaj facetowi i niech cie szmaci - z taka mentalnoscia na to zaslugujesz ale pewnie nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, ze mozna zyc inaczej, mozna byc kobieta madra i szanowana. :)

Tak jak raz już pisałem : Stopnie pokrewieństwa liczy się w ten sposób : - Ja i moja mama = stopień 1 - Ja i moja siostra (rodzona) = stopień 2 - Ja i moja ciocia (siostra rodzona mojej mamy) = stopień 3 - Ja i moja kuzynka/siostra cioteczna (córka mojej cioci) = stopień 4 - Ja i kuzynka/siostra cioteczna mojej mamy = stopień 5 - Ja i jej córka = stopień 6 * Według prawa polskiego : W stopniu 1 i w stopniu 2 ----> małżeństwo zabronione I w linii prostej ----> też zabronione (czyli od osób, od których się pochodzi : Ja i moja mama, Ja i moja babcia ...). ----> W innych stopniach, małżeństwo pozwolone (od stopnia 3) * W prawie kanonicznym : Tak samo, TYLKO, że : ----> małżeństwo w stopniu 3 i w stopniu 4 jest ważne, jeżeli się ma dyspensę od biskupa. Od 5 stopnia, pokrewieństwo nie istnieje. * I dla tych osób, które mówią, że to kazirodstwo. ----> Kazirodzstwo to jest obcowanie z tymi osobami, z którymi NIGDY nie można brać ślubu. Mama nadzieję, że wszystko jasne.

Jestem 20 lat po ślubie z moją kuzynką i nadal świata poza Nią nie widzę!. Mamy dwie wspaniałe córki, zdrowe i zdolne. Od zawsze jak tylko pamiętamy byliśmy sobie przeznaczeni - mieliśmy wspólny Chrzest ( jest o 1 mies. młodsza), I Komunię, no i ślub. Długo ukrywaliśmy nasze uczucia, ale w końcu nie mogliśmy i siebie i rodzinę oszukiwać. Musieliśmy uzyskać dyspensę od biskupa , by móc zawrzeć sakrament. Każdego dnia przekonujemy się że warto było iść za głosem serca. Powodzenia.

To spoko. Różnie bywa. Ale u mnie by to nie przeszło chyba raczej, bo wszyscy myślą, że to grzech, że to tak samo co z osobą z którą się ma tych samych rodziców ... A jeszcze, że w niektórych częściach Polski, na najbliższe kuzynostwo, mówi się rodzeństwo cioteczne, to już w ogóle ... Znam różnych ludzi, którzy do siebie by pasowali, ale ze względu na dzisiejszą mentalność (zmienioną przez badania naukowe z lat 60/70ych), nie są razem. Np. moja ciocia, myśli, że najbliższe kuzynostwo, to jest stopień 1, a to jest 4. To faktycznie, według jej liczenia, to byłoby zakazane. A co do dzieci, to różnie bywa, jest większa szansa mieć wspólne geny, niż z osobą obcą. Pozdrawiam. Życzę powodzenia.

Mam 20lat małżeństwa.Tak mi się wydawalo do chwili kiedy mąż przestał udawać oddanie rodzinie matki przy każdej wypitej vòdce z wujkiem bratem matki były kłótnie bo wujek najważniejszy. Obiecywał poprawę że Ja jestem najważniejsza.Córka była mała rosła w tym wszystkim bo mama z chwilą kiedy wzięłam ślub nie mam powrotu.Tacy rodzice bezradni. Kiedy przez wujka stracił pracę i kolejne picie znów przyszedł do mnie. Kuzynka też najważniejsza bo podobna do matki i kiedy zadzwonilam bo był pijany wstrzymał awantury.Zadzwonilam na policję on uciekł przed policja pojechał pijany do ciotki i kuzynki.Podal im mój nuner i dzwonił do mnie że mnie z domu wyrzucą jak biednemu nie dam spokojnie pić z wujkiem itp.Znów przyszedł i to samo że nie będzie się z nimi komunikowal .A wczoraj idziemy przez miasto i oni się normalnie odzywają .Nie liczy się z moimi uczuciami kompletnie. Sprawa jest na niebieskiej karcie.Oddany jest nadal rodzinie swojej matki. BĘDZIE rozwód tylko on z nim A ja sama.Ja uczciwa a ten zdrajcą.Grynt to kuzynka wujek ciotka i po co tacy się żenią .Mógł z nimi żyć po co ze mną sie ożenił.

Z tymi chorymi dziećmi - to nie wiem .Ponieważ miałem kiedyś dziewczynę  i jej matkę zapłodnił jej brat dziewczyna urodziła się piękna i zdrowa my się rozstaliśmy , ale dziewczyna wyszła za mąż i ma też trójkę zdrowych i pięknych  dzieci , a teraz nawet wnuków

Mój syn ma problem chodzi o to że moje byłego męża wujek ma syna a on ma curke czy to jest kaziroctwo??? 

Patologia.