najbardziej przykre słowa usłyszane od kogoś...

od matki "nie nadajesz sie do niczego ani do roboty ani do szkoly ani do chłopaka" od męża ty nic nie umiesz, ozeniłem sie z toba bo myslalem ze cie zmienie, nie che miec dzieci z taka schizofreniczka, jak bede chcial seksu to pojde na dziwki, nie nadajesz sie o zwiazku, i wiele innych

jesteś faktycznie smieciem skoro tak jak mówisz nienawidzisz matki ale korzystasz z jej pomocy np. przy dzieciach.Gdybyś tak do mnie powiedziała że mnie nienawidzisz to bym cię wyp****iła z domu. Skoro jej nienawidzisz to bądż konsekwentna i radż sobie sama w życiu a nie wykorzystuj jej jako niańki dla dzieci. Co za poj*****by

od koleżanek (usłyszane przypadkowo) - "nie moglabym miec takiego nosa" od mamy - "a może chcialabyś sobie zrobic operacje" (w domyśle nosa) od ciotkie - "ma nos jak bacia" od nieznajomych - "zobacz na nią" Płakac mi się chce. Nienawidzę ludzi i nikt tego nie zmieni.

''nigdy w zyciu nie mialem bardziej wrednego babska niz ty''. Byly jeszcze inne, ale to bolalo tak bardzo, ze nie umialam sie podniesc. dzis nie jestesmy juz razem.

śmieciem skoro tak jak mówisz nienawidzisz matki ale korzystasz z jej pomocy".Przy takim traktowaniu swojego dziecka znienawidzenie to chyba naturalny odruch. Agresja słowna potrafi wyrządzić więcej szkód od fizycznej. Laska powinna zrezygnować z "usług" mamusi, ale tylko po to by je chronić przed takim pojebem.

najgorsze bylo to ..ze nie uslyszalam niczego ,poprostu spakowal sie ,klucze zostawil u sasiadki ,nigdy nie uslyszalam dlaczego ....po paru mc napisal ...dlaczego ze wszystkich pragnien na swiecie wybralem ciebie ... hmmmm i tak juz niema to znaczenia

... "Kochanie nie mam pieniedzy na Twoją nową bluzke". po tych slowach zamknelam sie w lazience i plakalam.no i przez tydzien sie do niego nie odzywalam !!!

ja uslyszalam pare przykrych slow od bylych chlopakow, od ostatniego zabolaly najmocniej: zaczalem sie w tobie zakochiwac, ale to sie gdzies ztrzymalo.. oraz: fajnie jest sie do ciebie przytulic, pocalowac ale to nie to.. nikt mnie z nich nie nazwal dziwka, szmata ale i tak sie poczulam fatalnie:(

Wczoraj rozmawialam ze swoim chlopakiem o mojej figurze.. zauważylam ze przytyłam 2 kg.. zaznaczam ze mam poważne problemy zdrowotne i na 160 cm ważę 55 więc jest to prawidlowa waga :( moja mama ma nadwagę i zapowiada sie że też bedę tak wyglądac choć nic nie ejst przesądzone.. ona przytyła po ciąży(2 dzieci) rok czasu odstępu.. Na pytanie czy nadal mnie bedzie chciał taką.. odpowiedział że nie :( że zalezy mu na mojej figurze i chciałby miec ladną żone.. ehh oprócz tego jeszcze potem zaznaczał że czesto mówię o tym ze mam jakies kompleksy związane z brzuchem i że on w to uwierzył.. było mi bardzo przykro i jest nadal nie umiem normalnie funkcjonować od wczoraj.. Wytłumaczył mi jednak że powiedzial tak tylko, abym albo przestała gadać bo on nie uważa że jestem gruba albo się wzieła a nie tylko kończy się na mówieniu.. jednak.. jakos mi trudno uwierzyć już w jego słowa.. zawsze sobie ufalismy.. ale od wczoraj jakoś ciężko mi.. pewnie wiecie o czym mówię :(

Przykro mi było gdy teściowa powiedziała na mnie taka wieś taka wiocha .

"nie właź mi w dupe, nie jestes całym moim swiatem" piękne wyznania miłosne...żal...

byly mąż powiedzial na odchodne:"Zobaczysz , zdechniesz jak pies pod płotem, bez pieniedzy, rodziny i przyjacioł, a jak kasy bedzie Ci brakowac to idz i na doopie zarob- jesli ktos cie jeszcze zechce. .."

hehehe gratuluje meza.

hehehehe bylego -BYLEGO!!!! :) W ten sposob tylko pokazal swoja slabosc- Nic nie moglo spowodowac zeby z nim zostac..ale niesmak olbrzymi pozostal

a ja cos w stylu ze genow nie przekaze bo nie bede miala potomstwa i bede sama - od szwagra w sylwestra 2009:o a co to k...wa moja wina, ze jakos mam pecha co do facetow

od ex'a, pisal po rozstaniu,a zostawilam go bo mnie zdradzal: "dla mnie moglas byc albo i nie' 'to byla przyjazn z ruchaniem' 'pomysl logicznie,kto cie zechce' 'zdradzalem cie,co z tego' 'myslalas ze do konca zycia bede dymal jedna kobiete?' 'ch*j mnie boli ze ciebie cos boli' 'moze od razu ci zajebie' i dzien po rostaniu: "juz mam nową,faza co?'

omg

a mój cudowny powiedział mi "górę ciała to masz o.k, ale dól jak u 100-kilowej baby" .. Ważę 45 kg;/

Ja od swojego faceta uslyszałam- tylko do jednego się nadajesz, ty głupia kur..wo, nigdy sie z toba nie ozenie bo kto by chcial miec taka zone, jestes fajna do czasu,nigdy nie bedziesz szczesliwa i jeszcze wiele innych :O najgorsze jest to ze nadal w tym trwam ale koniec jest juz bliski,niedlugo wyjezdzam do innego miasta i wiecej chooja nie zobacze. Niektorzy naprawde nie zdaja sobie sprawy jak taki slowa moga wykonczyc czlowieka psychicznie :(

a ja usłyszałam, " Nie wiem co Cie w życiu spotkało, ze jestes tak wredna suka...

Ja chyba długo nie rozpamiętuję przykrych rzeczy nawet jeśli takie usłyszałam i jesli juz to pewnie zbyt wiele ich nie było, ale to co bardzo zapadło mi w pamięć i naprawde zrobiło mi sie przykro, to kiedyś od byłego już wtedy chłopaka: "jesteś dziecinna,dlatego się rozstaliśmy". W jego mniemaniu dziecinna oznaczało tyle, co mająca swoje zdanie i nie pozwalająca za kazdym razem sobą kierować. To bardzo zabolało i pamiętam do dzis i choc rozstalismy sie w przyjaźni jesli tak to można nazwać to za wszelkącene udopwodnie mu ze w tym zwiazku to nie ja byłam dziecinna tylko on , kiedy przy rozstaniu mówil mi" nie wiem co do Ciebie czuję", a juz za kilka dni logował sie na portalu randkowym bo" sam spedzał duzo czasu i nudziło mu sie". Brawa dla niego,a dla mnie chyba szczescie ze to sie skonczylo.

zaluje,ze cie nie usunelam bo przez ciebie zycia sobie nie ulozylam... chodzilo o to,ze nie zwiazala sie z zadnym mezczyzna na stale

Od meza po poodzie: Gdy rodzilaś naszego syna to mi się smiac chciało Po slubie Gdy sie dla niego wystroilam i lezalam w łóżku: odrazu mogłaś powiedzieć ze chodzi o dupc..nie. Na sulubie brata gdy jeden mezczyzna mnie podrywal i spytal sie go czy by mnie mu nie oddal a on : Jak sie mi dasz przejechac twoim autem to sobie ja wez.... boze jakie to przykre ze ja musze z nim byc:( chcialam bym sie z nim roztac ale mamy dziecko. On nie jest mezczyzna tylko dzieckiem dlaczego ja sie zgodzilam .....

"zawiodłeś mnie"

"Żałuję,że cie nie wyskrobałam i nie spuściłam w kiblu" "zdechnij to będzie spokój" słowa mojej matki największym moim błędem jest to,że cię pokochałem, słowa mojego ex( w kontekście całej sytuacji było to bardzo przykre)

a ja uslyszalem od dziewczyny. krota odeszla ode mnie w ciezkiej sytuacji finansowej a potem zaczalismy sie kontaktowac po roku a mi sie cale zycie odwrocilo w druga strona a ona do mnie mowi, ze jestem nieudacznikiem :) chyba ze zlosci ze teraz inna bedzie oplywac w luksusach. Malpie tylko brakowalo gwaizdki z nieba, rozpiescilem ja za bardzo bo myslalem ze to ta jedyna. A to typowa kobiec materialistka :/