Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MartaWwww

Problem z exem.

Polecane posty

Gość MartaWwww

Z moim eksem byłam prawie rok czasu. Niestety zdradzał mnie i oszukiwał.Tydzień temu ostatecznie ze mną zerwał,mimo,że wiedziałam o jego zdradach i innych wcześniejszych wyskokach bardzo to przeżyłam.Był moi pierwszym poważniejszym chłopakiem. Wiem,że nie powinnam tego robić,ale byłam bardzo rozżalona i....zemściłam się. Parę lat wcześniej (gdy jeszcze nawet się nie znaliśmy) eks miał problem z prawem- został skazany na kradzieże na dwa lata w zawieszeniu.To była jego słaba strona,której bardzo się wstydził (pochodził raczej z dobrej rodziny,dla niego był to wstyd). Powiedział mi o tym (oczywiście nie na samym początku znajomości). Postanowiłam się zemścić : zalogowałam się (pod innym imieniem i nazwiskiem-całkowicie fikcyjnym) na pewnym portalu i wysłałam do jego znajomych (on miał tam swój profil) wiadomość informującą ich o tym,że w wtedy i wtedy w takich i takich okolicznościach został złapany na kradzieży i ma wyrok w zawieszeniu za tę kradzież. I coś w stylu,żeby uważali na komórki i portfele w jego towarzystwie. Eks oczywiście domyślił się czyja to sprawka (było to mniej więcej w dwa dni po zerwaniu) i teraz grozi mi,że pójdzie do sądu (podobno już złożył zawiadomienie ) o zniesławianie jego osoby i oczernianie. Mam pytanie: czy faktycznie sąd może mi wymierzyć karę? Nigdy nie popełniłam żadnego przestępstwa,nigdy nie byłam o nic podejrzana. W informacji,którą wysyłałam do jego znajomych była tylko prawda (faktem jest,że popełnił takie a nie inne przestępstwo i ma wyrok w zawieszeniu).Nie napisałam ani jednego kłamstwa czy na przykład wyzwisk pod jego adresem. Czy jednak (chodzi mi o policję i sąd) coś mi może grozić z tego tytułu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiram
Ciebie powinni zamknac w psychiatryku ! Fujjjjj !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba z sexem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bedziesz miala
sprawe w sadzie i prawde mowiac - za to co zrobilas- nalezy ci sie nauczka. Ludzie rozstaja sie z roznych powodow,ale zaden z nich nie upowaznia do wyjawiania prywatnych spraw eks-a na forum publicznym. Nie bede pisala jak sie zachowalas,bo nawet najgorsze okreslenie jest zbyt lagodne. Dobrze,ze ciebie nie znam !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiele osób tu czeka
zemsta niszczy mszczacego sie :-o to zle narzedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszyscy na autorkę wjeżdzają.... tak to jest gdy nadwrażliwość jest biletem w jedną stronę stąd... źle zrobiłaś ale rozumię Twój ból po rozstaniu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes podla
Zaden bol nie jest w stanie usprawiedliwic tego co zrobilas. Jak poklocisz sie z przyjaciolka .... tez informujesz na prawo i lewo o sprawach,ktore powierzyla w zaufaniu tylko tobie ?! Teraz juz bedziesz wiedziala,ze prawo nie zezwala na niszczenie komus zycia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartaWwww
Ale chyba wyrok za kradzież nie jest prywatną-osobistą sprawą skoro nawet pracodawcy żądają z reguły zaświadczenia o niekaralności i nie przyjmują często osób karanych,gdyby to było taką prywatnością to żaden pracodawca by nie wymagał od pracownika niekaralności prawda? Tak samo jak jest rozprawa sądowa (czy odnośnie kradzieży czy innych przestępstw) to (oczywiście z wyjątkami) jest ona przy otwartych drzwiach,każdy może tam wejść jako widz,nie piszcie o prywatności w tym kontekście! Co ma wspólnego prywatność z popełnieniem przestępstwa i wyrokiem,bo nie rozumiem? Dwulicowość zatem: tu na forum piszecie,że prywatna sprawa,a do pracy żądane jest świadectwo niekaralności. Nie pisałam o jego prywatnych sprawach,chyba,że wszelkie przestępstwa nagle stały się prywatne i chronione. Nic nie pisałam też o naszym związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vampire Ty piszesz "rozumię"...chyba jednak nic nie rozumiesz, ale ja Ciebie rozumiem, haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartaWwww
>jestes podla Zaden bol nie jest w stanie usprawiedliwic tego co zrobilas. Jak poklocisz sie z przyjaciolka .... tez informujesz na prawo i lewo o sprawach,ktore powierzyla w zaufaniu tylko tobie ?! Teraz juz bedziesz wiedziala,ze prawo nie zezwala na niszczenie komus zycia . Wydaje mi się,że żadne prawo (tak na zdrowy rozum,nie jestem prawnikiem) nie może ukarać za napisanie prawdy. Gdyby to było kłamstwo (niepotwierdzone plotki itp.) to inna sprawa i inna sytuacja.Ale w tym przypadku była to prawda.Czyli za pisanie prawdy jest kara? Dziwne.... Poza tym nie wiem czy powierzył tylko mnie tę informację,a przy tym nie zastrzegał nigdy,żebym nikomu o tym nie mówiła (kilka osób z jego towarzystwa wiedziała nawet o tym). Rozważam to od strony prawnej i proszę o posty jak to jest od strony prawnej,bo nie wydaje mi się,żeby pisanie prawdy (nie na forum,tylko w prywatnych wiadomościach do pewnej grupy osób) było karalne... Podam przykład: w mojej okolicy kiedyś grasował pedofil,zbiegiem okoliczności okazało się,że jest to kolega ze szkoły mojego brata.Oczywiście dostał wyrok-ja znam jego imię i nazwisko. Po kilku latach widzę jego zdjęcie np. na wyżej wymienionym portalu. Wysyłam do jego dziewczyny informację,czy wie,że T.K wtedy i wtedy został skazany za pedofilię. I co,popełniam przestępstwo? Jeżeli tak na jakiej podstawie prawnej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la vita nie nawidzę formy:P polski przez 1200 lat tak się zmieniał że nie mam głowy do przestrzegania formy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe kim jest ta vampiresa.... będę miał na nią oko:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartaWwww
jestes podla Zaden bol nie jest w stanie usprawiedliwic tego co zrobilas. Jak poklocisz sie z przyjaciolka .... tez informujesz na prawo i lewo o sprawach,ktore powierzyla w zaufaniu tylko tobie ?! Teraz juz bedziesz wiedziala,ze prawo nie zezwala na niszczenie komus zycia . Skoro już wspominasz o prawie to proszę podaj mi podstawę prawną lub punkt kodeksu karnego,który karze dowolną osobę za napisanie prawdy (nawet niewygodnej) ,nie mówimy o oszczerstwach-tak by było w przypadku gdybym to sobie wymyśliła,a tak nie jest... Napisałam prawdę i nie zrobiłam tego na forum publicznym,tylko prywatnie. Na tej samej zasadzie jak okradnie nas np. znajomy to nie możemy nikomu powiedzieć,bo to niszczenie życia tej osoby,tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej zcemu się ukrywałaś:P jakoś nigdy nie miałem okazji sie tu antknąc na Ciebie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rób
Nie jestem prawnikiem ale wydaje mi się, że nic Ci za to nie zrobią. Co innego gdybyś kłamała, wtedy byłoby pomówienie, ale tak? Co najwyżej będziesz miała jakieś nieprzyjemności, ale poważnych konsekwencji raczej nie... Na Twoim miejscu bardziej obawiałabym się byłego i jego ew. zemsty niż prawa :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawska babeczka 21
Ale jeśli dobrze zrozumiałam to, coś napisała, to Ty ZASUGEROWAŁAŚ w tych listach, żeby jego znajomi uważali na telefony komórkowe i portfele. To jest właśnie to POMÓWIENIE, które jest karalne. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ah te wampirze uwodzenie;) Lubię wszystko co stworzone w nocy;) ile masz lat? i skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ahh wampir młodej krwi:) nic nie straciłaś, nadrobisz masz już przed sobą całą wieczność:) a skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartaWwww
Czyli jednak za samo napisanie prawdy nic mi nie grozi,bo to nie jest oszczerstwo ani pomówienie? O portfelu napisałam tylko zdanie typu: "Lepiej miejcie oko na swoje portfele",więc chyba też trudno mówić o pomówieniu,nie pisałam,że ich na pewno okradnie ani nic w tym stylu... I czy dla sądu (lub policji) może mieć znaczenie,że od dwóch tygodni (ostatnie tygodnie nasze związku były bardzo nerwowe) biorę przepisane przez lekarza psychiatrę (tak,tak,możecie się śmiać,nawet nie wiecie jakie osoby widziałam w kolejce do akurat tego lekarza) leki (jeden przeciwdepresyjny,drugi uspakajający-wszystkie na receptę,więc można powiedzieć,że leczę się psychiatrycznie)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze wolałem Londyn;) /Tak na serio kujawsko-pomorskie;)/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×