Żal mi tylko białych dzieci. Czy jestem rasistą?

Temat ten zamieściłem dziś w nocy, ale jakiś niezwykle inteligentny mod go skasował. Oglądałem program na TVPinfo o polityce Ekwadoru w którym była scena, przedstawiające ubogie dzieci ze slamsów. W kilku sekundowym kadrze przedstawiono wygłodzone, brudne i biedne dzieci ulicy, bawiące się przy jakimś hydrancie. Było wśród nich jedno bielutkie dziecko, o blond włoskach i niebieskich oczach- reszta to Latynosi. I wiecie co... wśród tych kilku dzieci, które były przecież równie poszkodowane przez los, żal mi było tylko tego jednego- białego. I co mam o tym sądzić? Czy jestem pozbawionym uczuć wyższych rasistą, który segreguje istoty ludzkie według parytetu melaniny w skórze? A może jednak umiarkowany nacjonalizm i stawianie swojej rasy na pierwszym miejscu jest czymś naturalnym? Mówię jeszcze raz: TO NIE JEST PROWOKACJA

nie, nie jestes.... mi bardziej zal tych drugich dzieci niz bialych

\"TO NIE JEST PROWOKACJA\" To znaczy, że nie udajesz i jesteś prawdziwym debilem ? :)

Po pierwsze to zastanawia mnie to zdanie: "A może jednak umiarkowany nacjonalizm i stawianie swojej rasy na pierwszym miejscu jest czymś naturalnym?" Wytłumacz mi co ma wspólnego nacjonalizm z rasizmem???

aaS> i to jest właśnie poziom tego miejsca Wszyscy wielce oświeceni, wpatrujący się w ta swoją jedynie-słuszną ideologię. Mówię o swoich uczuciach- czy uczucia mogą podleć ocenie moralnej?

Użyłem nacjonalizmu jako synonimu rasizmu. Tak, wiem że to skrajna nadinterpretacja, ale do tego rynsztokowego miejsca pasuje :-)

OK. Nie jesteś debilem.

Moim zdaniem to instynkt... przedłużanie gatunku. Nie jesteś przedstwicielem ciemnej rasy, dlatego podświadomie wybarłeś dziecko podobne do siebie. Sam fakt, że zrobiło sie tobie żal jakiegokolwiek dziecka stawia cie zdecydowanie wyżej od tych, którzy wczoraj na kafe niemowlęta wrzucali do ognia :(

Kurna mać

16:44 [zgłoś do usunięcia] Takie rozważania Użyłem nacjonalizmu jako synonimu rasizmu. Tak, wiem że to skrajna nadinterpretacja, ale do tego rynsztokowego miejsca pasuje Skrajna nadinterpretacja??? To nie jest skrajna nadinterpretacja to jest skrajny debilizm za przeproszeniem i bez obrazy. Jestem nacjonalistką i nie pozwolę aby ktoś nazywał nacjonalistów rasistami. Zapoznaj się dokładnie z pojęciem rasizm i z pojęciem nacjonalizm.

Droga wertyuiikjuhygtf Studiuję socjologię i naprawdę orientuję w myśli politycznej i ideologiach europejskich na przełomie wieków. Tak, wiem że nacjonalizm nie równa się rasizmowi ale: 1)W języku potocznym pojęcia rasizm i nacjonalizm występują jako synonimy- i nic na to nie poradzisz. Co z tego, że jest kłamstwo? Tak samo większość ludzi jest święcie przekonana, że faszyzm to skrajna prawica- a przecież wywodzi się on z ruchu robotniczego, z partii socjalistycznej itp Trzeba więc dostosować fakty, do poziomu odbiorcy, tak aby mógł on zrozumieć twój przekaz- a kafeteria polotem i poziomem dyskusji raczej nie grzeszy 2)Użyłem słowa "nacjonalizm" w kontekście pytania RETORYCZNEGO: "Czy jestm rasistą". Nie stwierdzam, iż jestem rasistą, tylko się o to pytam. Poza tym, nic rasistowskiego chyba nie dostrzegasz w tym temacie... Zresztą, czy nie można być nacjonalistą i jednocześnie wzruszać się nad losem tylko białych dzieci?

Te skośne oczy mnie rozczulają