Kto sie zna na snach

Miałam okropny sen Śniło mi sie że jechałam tramwajem w pierwszym wagonem zaraz za Motorniczym jakieś drugie trzecie miejsce Nagle Tramwaj przyspieszył jechł nienormalnie szybko widziłam że jest czerwone swiatło On sie nie zatrzyłam tylko jeszcze przyspieszył wiedziłam miałam świadomośc że zaraz zgine po chwili ujrzałam ludzkie kawałki z Katastrofy z tego wypadku wszyscy zgineli nikt nie przezył i miałam swiadomośc ze nie żyje ze jestem duchem zobaczyłam moja matke żyjąca Matkę która rozpaczała stał koło niej smutny ojciec czułam okropny ból ze zginełam że moi bliscy cierpią Po chwili sie obudziłam sen był tak realny i tak dotkliwy że jak sie obudziłam o 5,30 rano pamietałam go dokładnie i ąz sie rozpłakałam że to tylko sen że jednak zyje

az mi ciarki przeszly jak to przeczytalam...

a ja rano rozpłakałam sie bo tyle mam na codzień i jeszcze to w nocy czy ktos wie co to oznacza ogólnie w sny nie wierze ale ten był jak na Jawie pamietam kazdy szczegół

jeżeli masz dużo stresow w ciągu dnia to możesz odreagowywać w nocy. Może twoje problemy kojarzą ci się właśnie z takim tramwajem i wydaje ci się że nie jesteś w stanie przebrnąć przez nie

lepiej nie bede interpretowal

a zna ktos adres stronne gdzie interpretacji ktos dokona