Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama nie wiem co myśleć już

Oceńcie, czy to ja jestem materialiską, czy on mnie trochę wykorzystuje?

Polecane posty

Gość sama nie wiem co myśleć już

Wiem, że kasa nie powinna być ważna. I dlatego nie potrafię obiektywnie stwierdzić czy jestem żałosną materialistką, czy to z moim facetem jest coś nie tak. Czuje, że płacę o wiele więcej za wspólne wyjazdy itp. I przeliczyłam wydatki z ostatniego naszego wyjazdu. Proporcję wyszły mniej więcej 7:3. Nie dość że zaprosił mnie na wyjazd, to jeszcze zapłaciłam za nasze bilety a on resztę wziął do swojego portfela z tekstem "przecież i tak płacimy razem". Pomyślałam ok, na pewno się on zrewanżuje podczas wjazdu. Ale jak zwykle tak nie było. Nawet za kino zapłaciłam za nas z własnych pieniędzy. Chociaż on zapraszał. Naprawdę to dla mnie dziwne. Szczególnie że ja właśnie skończyłam lo i opłacałam wyjazd z urodzinowych pieniędzy a jemu właśnie (chwalił się mi) podwyższyli o 200zł stypendium na uczelni. Nie wiem, co myśleć o tym. Głupio mi, że jak on np. zaprosił na pizze, a ja zaoferowałam się że zapłacę za picie i dałam mu kasę. To się okazuje że i za picie i pizze w większości ja płacę. Albo zaprosił do kina i przed seansem chce kase ode mnie za bilet. Zawsze uważałam że to facet powinien więcej wydawać na kobietę. No albo chociaż wydatki powinny być podzielone w ten sposób że "jedna osoba coś drugiej kupuje, a potem na odwrót". No i do tego jjeszcze nie raz słyszałam testy typu "kobiety to materialistki", "nie będę nigdy twoim sponsorem". No sorry jak on tak może mówić. Nie dość że ja więcej wydaje, to on ma takie teksty jak skończony palant. Okropnie mnie denerwuje, że nie mam faceta dżentelmena, który gdy zaprasza gdzieś, to nie każe mi za siebie płacić. No kurcze zła jestem na niego... To nie jest tak że zawsze jest tak, że tylko ja płacę. Gdy kilka razy pod rząd ja zamówię pizze bo jesteśmy głodni to on się zreflektuje w końcu. Ale mi się nie podoba jego podejście, a nie mam pojęcia jak zwrócić mu uwagę... Jestem chyba beznadziejna... W każdym razie na pewno mu zakomunikuje, że nigdzie z nim nie będę jeździć. Bo naprawdę nie mam kasy, a głupio mi tak ciągle brać od mamy :o, mimo że wiem, że ona mi da kasę zawszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No z Twom facetem naprawdę jest coś nie tak. Porozmawiaj z nim o swoich odczuciach na spokojnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem co myśleć już
No zbieram się na rozmowę od dłuższego czasu, ale ten wyjazd mnie nieźle zaskoczył. Dziwnie się zachowywał. Np. chciałam wracać pociągiem, bo dla mnie to byłoby o 50% taniej. A on stwierdził że nie i że jedziemy autobusem. Wiem że powinnam walczyć o swoje. A znając mnie gdy powiedziałabym mu co mnie boli, zaraz bym się rozryczała, bo taka już jestem. A nie cierpię przy nim płakać, bo czuje się wtedy "słaba".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bake rolls
no to jak on do ciebie ze nie bedzie twoim sponsorem to ty mu ze ty jego tez nie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tjaaaaa....
strasznie bezczelny i pozbawiony taktu jakim prawem wytyka ci, że "nie będzie twoim sponsorem"? po następnym takim tekście rzuć mu w twarz swoje przeliczenia i powiedz, że na razie to ty, jesteś jego sponsorką kretyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bake rolls
moze zabrzmie jak materialistka ale facet ktory ma obsesje na punkcie pieniedzy nie wrozy dobrze :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko bedzie ok
mogłas powiedziec: to Ty jedz autobusem, a ja jade pociągiem. ;) kurdeee, współczuje Ci, gdybym miała takiego faceta też pewie nie wiedziałabym jak z nim pogadać. jednak jako osoba trzecia myślę, że powinnaś zrobić coś lekko wrednego. np. gdy on zaproponuje, że stawia pizze, to gdy dojdzie do momentu, gdy trzba płacić, powiedz "sory, nie wzięłam pieniędzy." ;) albo coś w tym stylu.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenin z leninowa
wiesz co ci powiem ? odpusc go sobie, albo chociaz wychowaj :/ ja sam jestem facetem, na pierwszym roku studiow, dochodów prawie brak, ale nie pozwalam sobie na to zeby dziewczyna moja za mnie płaciła, staramy sie wydatki dzielic po połowie, raz ja stawiam, raz ona, chyba ze zapraszam na cos ;) a twoja sytuacja jest chora, na moje oko, to on wykorzystuje to ze jestes młoda i naiwna :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem co myśleć już
Ale dziękuje za radę, z tym pociągiem. Jest naprawdę świetna. Ale wykorzystałam tekst typu "sorry nie wzięłam pieniędzy", albo gdy on opowiada mi że XX% mężczyzn w ankiecie stwierdziło że kobiety to materialistki to nie reaguje na moje "to słaba ze mnie materialistka skoro nawet za kino płacę sama". On chyba uważa to za żart. Ale to głupie z mojej strony. Nie powinnam się tak zachowywać... Na pewno z nim porozmawiam. I chyba nawet wiem jak zacznę powiem "koleżanka ma problem z facetem i nie wiem co mam jej poradzić. otóż..." i powiem co myślę... Bo to bez sensu, może i naprawdę jestem materialistką, ale uważam że kobieta nie powinna więcej wydawać od faceta na wspólne spotkania. A zachowuje się jakbym nie miała nic przeciwko odwrotnemu stanowi rzeczy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olej dupka bo kutwa i zle
wychowany. Kto zaprasza, ten placi. A jesli razem cos postanawiacie, to po polowie. Mnie by sie nawet z nim gadac nie chcialo. Dorosly, to powienien wiedzic. Nie chodzi o kase tylko o podstwowa kulturę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzadzudzi
nie, nie jestes materialistka. z tego co piszesz, w wiekszosci to ty sponsorujesz faceta, a tak byc nie moze. wg mnie wydatki w zwiazku powinny byc dzielone po polowie- albo kazdy placi za siebie, albo raz jedna osoba, raz druga. sytuacja, kiedy jedna ze stron (niewazne czy on czy ona) oczekuje, ze druga polowka bedzie za wszystko placic jest chora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burzowa chmura
Wiesz co, sytuacja diametralnie przypomina mi moją sprzed roku. Tyle, ze ja jestem na studiach - czyli nie zarabiam, a mój ówczesny facet pracował. Podkreślam- pracował. I to ja płaciłam za niego. Koni. ciastko w kawiarni, kawa, prezenty. O wyjazdach nie było mowy bo on nie miał nigdy pieniezy:O Weź się zastanów. I tu nie ma mowy o tym, ze jesteś materialistką. też tak o sobie myślałam. Ceń się. facetm wyda każde pieniądze na kobietę swoich marzeń. Ty najwyraźniej nią nie jesteś, a taki układ jak z Tobą baardzo odpowiada Twojemu facetowi. Teraz jestem z facetem za którego nigdy ani złotówki nie płaciłam, a kwiaty, restauracje, prezenty (istatnio dostałam taki wart 500zł) sa na porządku dziennym. Ja potrafię się zrewanżować dobrą kolacją czy jakimś drobiazgiem. Ale mój facet pracuje, ja studiuje i on wie, ze nie mam kasy. Swoją drogą dziwię się facetom, którzy pozwalają żeby ich laski za nie płaciły:O gdzie ich godność? Chyba ponizej asfaltu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burzowa chmura
Swoją drogą dziwię się facetom, którzy pozwalają żeby ich laski za nie płaciły--> To odnosze do sytuacji gdy np. on pracuje a dziewczyna studiuje czy się uczy (a to jak wiadomo różnica:) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kozicaCzarna
Dziwne jest jego zachowanie dosyc.Ile on ma lat i ile juz jestescie ze soba?chyba nie dlugo?pogadaj z nim na spokojnie zacznij,ale powiedz mu szczerze co uwazasz.Jesli jest dojrzały i mu zalezy na Tobie to sie zastanowi nad tym i przedyskutuje z Toba sprawe.Przede wszystkim powinien wziac pod uwage ze jestes mlodsza,co za tym idzie nie masz pracy i musisz pieniadze brac od mamy.On ma w tym momencie troszke wiecej kasy niz Ty..Musisz poruszyc sprawe szybko,zanim sie przyzwyczai i dojdzie do wniosku ze wszystko jest ok.Nie mozesz pozwolic robic facetowi z Toba co mu sie podoba bo potem tak bedzie robil w kazdym aspekcie zycia wspolnego. I uwazam ze nie jestes materialista,bo amterialismta to osoba,ktora przed wszystkim stawia pieniadze.gdybys nia byla,nie chcialabys z nim byc ani nawet rozmawiac-bo nie ma kasy i Ci jej nie daje:) Wiec spokojnie:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem co myśleć już
nie już, co zrobić. Ale też uważam, że jak facetowi zależy odpowiednio mocno, to zapraszając gdzieś, to w życiu nie pozwoli kobiecie płacić. Dla mnie to nie normalne, stanowczo. Stoimy w Mc donaldzie razem, chce kupić dla nas obojga "szejka", wcale nie chciałam żeby on za to płacił, skoro ja wpadłam na ten pomysł. A on w pewnej chwili z tekstem wyskakuje "ty zapłać". I się odsuwa ode mnie. NO kUR**. Czy to nie jest chamskie na maksa? Bo według mnie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem co myśleć już
Ja mam 19. On 21. Jeszcze trochę i dobijemy do 1,5 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kozicaCzarna
Hmm wyglada jakby naprawde mial jakis problemz tym...a co do placenia po plowie jak sie gdzies wychodzi.Powiem wam cos ,po polowie to sie placi jak sie idzie na niezobowiazujace spotkanie z kupmlep na piwo.wtedy to nie jest randka,wy nie jestescie para i jasne.ale jak idziesz z facetem masz placic za swojego szejka?przeciez to nie jest duza kwota?uwazam ze facet powinien zaplacic za oba.I to sie tyczy innych sytuacji takze.Jasne ze nie zawsze i wszedzie,sa sytuacje,kiedy kobieta zaplaci za siebie albo czasem mozna zaprosic gdzies faceta,ale gdy sie ma kase a nie w przypadku,gdy on ma wiecej pieniedzy niz kobieta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burzowa chmura
Uła...Czy on jest jedynakiemn? Serio pytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwne ma podejście
To nie Ty jesteś materialistką tylko on. Żałosny facet. Nie dość, że skubie Cię z forsy to jeszcze rzuca jakieś teksty o ankietach, z których wychodzi, że TY jako kobieta jesteś materialistką. Beznadziejny przypadek. Nawet gadać by mi się z takim nie chciało, po prostu zerwałabym kontakt. Ale wiadomo, łatwo mi pisać bo nie jestem zaangażowana w sprawę. Swoją drogą nieźle się ustawił :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burzowa chmura
Kozica ma świętą rację!!!! Podpisuję się wszystkimi konczynami. Po połowie można płacić jak się idzie na obiad z dawno nie widzianym kolegą z pracy albo na piwo z koleżanką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kozicaCzarna
Poltora roku to juz dlugo.A jak bylo wcesniej?tez tak samo?od poczatku?Jak sie zaczeliscie spotykac sami we dwoje tez Ty placilas?A 21 to jeszcze dosc mlody jest..jednak klasy troche powinien miec.Albo nie mial wczesniej powaznych zwiazkow w ktorych mogl sie nauczyc jak sie zachowac,albo nie ma wzorca w domu...Jak on i jego ojciec sie zachowuja w stosunku do mamy?To tez moze rzucic pewne swiatlo na sprawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzadzudzi
a ja uwazam, ze powinno byc po polowie. z jakiej racji moj facet ma mnie sponsorowac? jestem w stanie zaplacic za siebie i nie zamierzam pozwalac, zeby on to robil. jesli gdzies wychodzimy to razem placimy, a najczesciej raz jedno raz drugie. nie rozumiem, dlaczego piszecie, ze facet ma za wszystko placic. ja sie z tym nie zgadzam. oczywiscie to samo w druga strone- dlaczego kobieta ma byc sponsorka faceta, tez nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
bardzo masz fajnego chłopaka. mam nadzieję tylko że jest chociaż bardzo przystojny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem co myśleć już
Aaa musze się zreflektować. Przypomniało mi się że w ciągu półtora roku zaprosił mnie na jeden koncert :P. No ale w końcu potem ja kupiłam później jedzonko i picie. Co tam że przez jakieś 2h nie zapytał czy chce mi się pić 🖐️. No ale to i tak był postęp... Chociaż nie wiem czy można tak to oceniać, jako bezinteresowne. Bo jakoś wcześniej zrobiłam mu awanturę, że zamiast w dzień kobiet pojawić się u mnie z kwiatkiem (choćby i takim za 50gr) to wolał iść sobie z mamusią i tatusiem do kuzyna, żeby pograć w gierkę. Chociaż nie. To nie chodziło o sam dzień kobiet, tylko że w ciągu roku, w ogóle kwiatka dostałam tylko raz i to na przeprosiny. Jak dobrze się wyżalić na kafe, bo nie mam żadnej której bym mogła sobie o tym powiedzieć. Bo tylko by mnie zdołowały. Bo na ich tle mój związek wygląda blado. Mimo że próbuje nie porównywać. W końcu liczy się uczucie. A ja naprawdę nie miałabym nic przeciwko wydawaniu całej mojej kasy dla mojego faceta, na fajną bieliznę i kosmetyki żeby mu się podobać, ale oczekuje tego samego. Przez chwile się zastanawiałam czy mu nie pokazać tego topiku, ale wątpię żeby zrozumiał o co mi chodzi. I powiedział że ja też nie jestem ideałem i sie czepiam i go nie doceniam. I na tym by się skończyło. A ja po 15 minutach zacznę się obwiniać, że rzeczywiście przesadzam. Nie wiem może przesadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem co myśleć już
nie jest jedynakiem ma jeszcze siostrę i brata. Ale wg moich koleżanek (znają go tylko z tego co czasem wspomnę o nim) jest okropnym maminsynkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orejro
a ja mysle ze on najzwyczajniej w swiecie nie ma zbyt wiele kasy:o i to powoduje takie zachowania ze chce jak najwiecej wyciskac z ciebie, gdyby chcial zachowywac sie dżentelmensko i placic za ciebie to pewnie baaaaaardzo rzadko gdziekolwiek byscie chodzili🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
mam dobrą radę. jak następnym razem zaproponuje ci żebyś za niego zapłaciła powiedz:"ty sobie chyba kurwa ze mnie kpisz!" ja w ogóle nie rozumiem "problemu" jaki ty tu masz. przecież to jest jakiś żart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukasz0123
A tak wogole co do niego czujesz? W potach piszesz tylko o kasie nic o uczuciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
moim zdaniem to jest bardzo zakochana skoro pisze "...czy on mnie TROCHĘ wykorzystuje?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem co myśleć już
w sumie to związek na odległość, widzimy się w weekendy jak wraca do domu. Ale teraz zaczęliśmy czasem częściej przebywać razem bo że tak powiem ma na własne życzenie prawie rok przerwy od nauki 🖐️, przez pierwsze pół roku nigdzie mnie nie zapraszał nawet. a mi było głupio coś zaproponować. skończyło się na jednej randce, potem spotykaliśmy się w domu i oglądaliśmy filmy na kompie. ew. gdzieś jechaliśmy rowerem. moją propozycję wyjazdu pod namioty odrzucił. Nie wiem czy żal było mu kasy czy bał się mamusi :o. Tak czy inaczej dla mnie to było dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×