Sama durna skazalam sie na cierpienie

Co za idiotka ze mnie:( Kiedys spotykalam sie z facetem, ktory strasznie mi sie podobal pod kazdym wzgledem ,no ideal jak dla mnie ale ni wyszlo. On nie czul tego co ja. Dlugo zastanawialam sie czy byc z nim w kontakcie jak znajomi czy zerwac kontakt aby nie cierpiec. Durna utrzymalam z nim kontakt w tym sensie,ze od czasu do czasu pisalismy do siebie. Rzadko naprawde,moze raz na 2 tyg wymiana smsow. Ja durna sie ludzilam ze moze zmieni zdanie. sam kontakt z nim dawal mi nadzieje do czasu jak pewnego dnia pisalismy ze soba i on napisal ze fajnie bo dostal swietna prace, poznal mase ludzi, wynajal mieszkanie ale brakuje mu uczucia, milosci....:( W tym momencie to juz wiedzialam ze dalszy kontakt to bedzie mordega dla mnie:( Jestem durna:(