znowu piję sama, upijam sie bo mi smutno..smutno mi więc piję

oj to rzeczywiście ciągle go nie ma

teraz tak jest...facet robi kase no n stop w pracy, konieta powiedzmy normalnie pracuje ale faceta nie ma w domu, jest sama on ją zdradza w biurze z sekretarką ona jego z kolegą... zajebiście po prostu..:O

no cóż takie czasy jakoś trzeba sobie radzic

takie zycie juz pije nastepnego

i radzicie sobie zdradzając? i marzac przy drinku?

jeszcze nie zdradziłam mam chęc jak wypije jak trzeżwa to gryzie mnie sumienie

A nie lepiej byłoby ten czas który poświęcasz na marzenie o tym innym facecie, wykorzystać na pomyślenie, jak rozpalić płomień między Tobą i mężem? :)

no własnie?:) idziesz na łatwizne mysląc o koledze...

w głowie to nie ,ale w dupie napewno

ja tez dzis pije samotnie ja butelka wina i komp to mi tylko pozostało........

Spadam stąd. Podtrzymując swoje zdanie na temat zdrady. Niby jeden skok w bok- ale później nic nie będzie takie samo. Zresztą nie wiem czy dla kilku chwil przyjemności, warto rozwalać komuś zwiazek- bo wystarczy na chwilę postawić się na miejscu żony/ partnerki kochanka. Chujowe uczucie.

widze ze duzo tu samotnie pijacych kobiet... ech... co za zycie wstretne...

ojojojojoj oj wstrętne jak cho**ra czasami...:(

:( a co u Ciebie sie dzieje? tez facet?

facet ,samotnosc,wspomnienia które wracaja jak bumerang....:( :(

:( wykonczymy sie przez nich... :( ja to musze wszystko zakonczyc... a ciezko jest jak cholera... jakos sil mi brak...

i mysle ze nadszedl ten moment ze doroslam do drinka...

a ja pisz ze swoim kolegą i wszystko mamw d....

gajunia... ja sie boje ze jak wkoncu sie ustatkuje to tez moj maz nie bedzie mnie juz podniecal, to chyba straszne...

u mnie zakonczyło się 3miesiące temu i nadal boli..niby sobie radze ale....czasami zastanawiam się czy kiedys sie jeszcze zakocham czy komus zaufam ....facetowi.....

lilalu... napewno pokochasz... tez to przezywalam 3lata temu, on mnie zostawil bez zadnego slowa, ale wkoncu kogos poznalam... i teraz ja musze zostawic :( ale wszystko sie wypalilu, po co nam ciagle klotnie, lepiej bedzie osobno... ale tez ciezko mi jest go zostawia... ni znosze tego zycia....

wiem ze teraz jest Ci ciezko... wiem ze boli... ale dasz rade, zobaczysz...

najgorsze jest to czy ja chce jeszcze kogos poznac czy warto?...jak przypomne sobie te kłamstwa prosto w oczy,te ponizanie,te zdrady,to robienie ze mnie wariatki....boze te 5 lat straconych,tyle łez wylanych.....tyle prósb nie psuj tego...a teraz inna teraz ona dostanie to na co ja czekałam5lat...od tak...

lilalu, ojej... to strasznie :( wspolczuje bardzo... ale pamietaj ze nie kazdy facet jest taki sam... ale tego gnojostwa to tez nie brakuje :( pomysl ze on bedzie tamta pewnie tak samo traktowac... albo ona go, zlo zawsze powraca...

on jest teraz nią zauroczony wszystkim się nią chwali ze "super laska no i związek z nią jest na luzie" normalnie trafia mnie jak czytam te maile a o mnie pisał ze jestem męczaca....tylko ze robił co chciał zero zakazów byłam wyrozumiana i co mi zostało .....nic...oj te zycie

ze tez takie gnoje po tym swiecie chodza... zdrowko za lepsze czasy :)

heh... chwilke mnie nie bylo i sama zostalam....

nie zostałas kochana ja jeszcze pije hehe

szkoda zdrowia jutro kac, ból głowy a czy życie stało sie prostrze nie! chwila zapomnienia. dobrze że na kafeterii bedzie zapisane ,bo pewnie nie pamiętałybyście o czym piszecie pozdrawiam.

Pije bo lubie, pije by nie miec doła. pije gdy moje myśli stają sie zbyt rozmarzone, mam zbyt wybujałą, wyimaginowaną wyobraznie, strasznie wczuwam sie w filmy książki, a potem sie dołuje ze ja tak nie mam itp. Jestem wyczulona na opcje jesienno - wiosenną, łatwo wpadam w furie... Mam tak zryta czaszkę, że wolę pic niż się nad sobą rozczulać...